III Gala Taneczna Cadmans, przygotowana przez podopiecznych Centrum Tańca Anety i Andrzeja Orłowskich, już 14 czerwca. Na zakończenie sezonu, czeka nas taneczne show, w wykonaniu ponad dwustu miłośników muzycznych rytmów z CT Cadmans. To, co przygotowują na występ pozostaje tajemnicą, którą już w piątek będziemy mogli zobaczyć na scenie Teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu. Wśród wykonawców, są tancerki specjalizujące się w Jamajskich rytmach, które pod okiem trenerki, Marty Żukowskiej wylewają siódme poty, przygotowując się do Gali. Specjalnie dla info.elblag.pl, grupa dancehall’owa „Spliff Crew”, pozwoliła podglądać swoje poczynania podczas próby.
Taniec dancehall pochodzi z Jamajki, wbrew pozorom, opiera się on przede wszystkim na krokach. - Dancehall ma wiele obliczy, tak jak w życiu, jest wesoły, smutny, oparty na interakcji męsko-damskiej. Jest też dancehall „męski”, mocny, w którym panowie pokazują swoją siłę. Na świecie, najlepsi tancerze dancehallu to właśnie mężczyźni – tłumaczy Marta Żukowska, trenerka grupy „Spliff Crew”. - Ten taniec to nie tylko kręcenie pupą i wykonywanie akrobatycznych figur na głowie. Cały czas powstają nowe piosenki i nowe kroki. często jest tak, że z jakąś piosenką jest związany dany krok. Najważniejsze jest, zaznajomienie się z ich jak największą ilością, by móc je tańczyć razem, tworząc choreografie.
Mimo tego, że ojczyzną dancehall’u jest Jamajka, taniec rozwinął się również w krajach, takich jak Rosja, Francja, Niemcy czy Szwecja. - Ideą dancehall’u jest to, że ten taniec ma być dla wszystkich, dla Jamajczyków nawet kroki podstawowe są proste, europejczycy przykładają się do nauki kroków. To głównie ruchy bioder, klatki piersiowej czy miednicy – mówi Marta Żukowska. - Kiedyś dane ruchy funkcjonowały jako osobne tańce, gdy leciała piosenka i wszyscy wiedzieli jak mają tańczyć. Możemy to przełożyć na naszą europejską „Makarenę”, ale to w dużym uproszczeniu – dodaje trenerka.
Ciekawostką, o której wspomina nie tylko trenerka, ale członkinie „Spliff Crew” jest to, że piosenki dancehall’owe dzielą się na męskie i damskie i taka sama sytuacja jest z ruchami. - Jeżeli leci damska piosenka, gdzie kobiety mogą się powić i pokazać swoje umiejętności to panowie nie wychodzą na parkiet – mówi Marta Żukowska. - Muzyka jest bardzo różna zarówno spokojna, jak i bardziej żywiołowa. Są mocniejsze rytmy, do których tańczą mężczyźni i wtedy te ruchy są inne. W Polsce nie ma takiego rygorystycznego podziału, ale najważniejsze to znać kroki – podkreśla trenerka.
Marta Żukowska, zajmuje się tańcem od 20 lat. - Trenerką dancehall'u jestem trzeci rok, ale wcześniej uczyłam innych stylów tańca, co zaczęło się 7 lat temu – mówi trenerka. - Całe życie tańczyłam w grupach młodzieżowych, dziecięcych. Przed maturą zapisałam się na hip-hop i w tym czasie, dancehall dopiero rozwijał się w Polsce.
Wtedy, pojawił się pomysł udziału w programie "Mam talent". - Zebrałyśmy się z dziewczynami i wspólnie zdecydowałyśmy na dancehall. Wzorując się na teledyskach i tym, co znalazłyśmy w Internecie, stworzyłyśmy choreografię. Od tamtej pory zaczęłam się szkolić w tym stylu, zarówno jako tancerka i instruktorka – mówi Marta.
Zespół „Spliff Crew” trenuje taniec dancehall już drugi rok. - Dużo dziewczyn przyszło w tym roku, z 16 dziewczyn udało się utworzyć fajny, zgrany zespół. Ten rok uważam, za bardzo rozwojowy dla tej grupy. Startowały w zawodach, ale niestety na zawody dancehall jeżdżą osoby z doświadczeniem instruktorskim, po prostu brak odpowiednich kategorii – tłumaczy instruktorka.
W czasie treningu udało nam się podpytać dziewczyny o to, czym dla nich jest taniec dancehall. - To taki luźny, radosny taniec, nie trzeba się trzymać ustalonych reguł, można robić co się chce. Poprzez taniec, można wyrazić siebie, pokazać swoją kobiecość, osobowość – mówi Basia Osmańska. - Tańczę od 5 lat, najpierw hip-hop, a dopiero od dwóch lat dancehall. Jak tylko pojawiły się w Elblągu takie zajęcia, od razu się zapisałam. Czasem jest tak, że na treningach, stajemy w kole i każda po kolei wchodzi do środka i pokazuje swój układ – mówi.
Są tancerze, którzy swoją przygodę z dancehall’em zaczynają od innych stylów tanecznych. - Ja początkowo trenowałam hip-hop, ale po warsztatach z obecną trenerką, Martą, zaczęłam tańczyć dancehall i tak już od roku – mówi Dorota Choromańska. - Dużo osób uważa, że ten taniec to tylko kręcenie pupą, ale oprócz tego, to bardzo dużo kroków, podstaw, których uczy nas nasza trenerka. To jest ciężka praca, trzeba być bardzo dobrze rozciągniętym i znać kroki – dodaje.
Jak mówią tancerki, poprzez ten taniec można pokazać wiele emocji. - Jest bardzo dużo ostrych układów, gdzie musimy być „wredne”, ale są i takie, gdzie jesteśmy kobiece i podkreślamy swoje walory – mówi Dorota Choromańska. - Dzięki temu, że tańczymy dancehall mamy tu, w Elblągu trochę słonecznej Jamajki.
Grupa dancehallu zaprezentuje swoje umiejętności podczas III Gali Cadmans w występie łączonym z młodszą grupą, która specjalizuje się w dancehall’u i jazz’ie. - Na ten pokaz jest przygotowana choreografia dancehallowa. Dziewczyny wystąpią jako całość i tym występem będziemy chciały pokazać, na czym ten taniec polega. Liczą się tu przede wszystkim kroki i układy choreograficzne o różnej dynamice - mówi Marta Żukowska.
Bilety na III Taneczną Galę Cadmans, która odbędzie się 14 czerwca w elbląskim teatrze, są do nabycia w siedzibie CTC przy ul. Królewieckiej 21b i w Kwiaciarni „Romantyczna” przy ul. 3 Maja 12/11. Koszt biletu to 30 złotych.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Konkurs:
Jesli chcesz wygrać jeden z dwóch podwójnych zaproszeń wyślij swoje zgłoszenie na adres: konkurs@info.elblag.pl (podając swoje imię, nazwisko, nr telefonu oraz w tytule e-maila wpisując III Gala Taneczna Cadmans). Zgłoszenia przyjmujemy do 13 czerwca, do godz. 12:00. Zwycięzcy zostaną powiadomieni o tym drogą elektroniczną 13 czerwca, po godz. 12:00.
