No cóz tak to jest gdy w miescie i tym szpitalu administruje to zdradzieckie peło. To jest ta normalnosc według KO?A sam szpital? no coz lepiej unikac tego przybutyku jakosc uslug fatalna.
Gelertowa jest już starą kobietą. Nie panuje już nad niczym. Również jej dziwne posunięcia w organizacji szpitala też nie napawają optymizmem. Powinna być wymiana pokoleniowa a nie trzymanie jej na siłę. Uważajcie, bo jeszcze zemrze wam na stanowisku pracy.
Witam nie polecam tego szpitala na napewno oddziału wewnętrznego 2 moja ma trafiła tam tylko na przetoczenie krwi chorowała na raka w dni 12 .07 23 zrobili wszystkie badania i nic nie wskazywało na co kolwiek przytoczyli je 4 jednostki krwi z dniem 18 .07.23 moja mam zmarła na sepsę ta tym oddziale jedynie na środku narobić nie polecam i nie pozdrawiam
Przecież tam na neurologii jest taki smród, że aż zatyka. Pielęgniarek nie widać- pochowane w składzikach. U ordynatora gała w drzwiach, żeby przypadkiem ktoś nie wlazł i czegoś nie chciał. Pacjenci po udarze z bezwładnymi kończynami, leżą sami sobie. Zero rehabilitacji, nawet nie podadzą leków tylko postawią na stoliku, niech stoją przecież pacjent i tak sobie nie weźmie.
3 kadencja w sejmie, a czas w szpitalu się zatrzymał. Na korytarzu przy windach krzesła sprzed 20 lat.
Tak to jest łapać 2 sroki za ogon. Brawo Gelert i jej wyborcy.
Jak to dlaczego? Bo to jest szpital, a w szpitalach ludzie nie tylko mogą się wyleczyć, ale też umrzeć. Tak czytam ilu tu specjalistów od medycyny, każdy wie najlepiej i to zawsze lekarz winny śmierci pacjenta... Ludzie, czasami stan jest taki, że ten pacjent umiera i umarłby czy w szpitalu, czy w domu.. Ciężko jest się z tym pogodzić, ale to prawda. Można iść na zwykły zabieg przepukliny i nie wyjść już, bo po drodze okaże się, że jest wielki guz. I co? Też lekarz winny, bo zrobił operacje i pacjent umarł ? Nasz szpital jest ok, to nie hotel z kelnerami. Gwarantuje, że jak rodzina normalnie rozmawia z lekarzem i bez rozczen to uzyskuje wszystkie informację. Do ludzi też trzeba mieć podejście, nie tylko wymagać " obsługi"..
Tak to jest w tym grajdole POsłanki. Wszystkim tym ktorzy na nia glosowali zalecałam przejscie sie do tego szpitala i zobaczyc na wlasne oczy jak to wyglada. Widac ze nikt nad tym nie panuje a personel robi co chce bo nie czuje nad soba bata.
No cóz tak to jest gdy w miescie i tym szpitalu administruje to zdradzieckie peło. To jest ta normalnosc według KO?A sam szpital? no coz lepiej unikac tego przybutyku jakosc uslug fatalna.
Wyrazy współczucia dla rodziny.
Gelertowa jest już starą kobietą. Nie panuje już nad niczym. Również jej dziwne posunięcia w organizacji szpitala też nie napawają optymizmem. Powinna być wymiana pokoleniowa a nie trzymanie jej na siłę. Uważajcie, bo jeszcze zemrze wam na stanowisku pracy.
Ludzie leżący na takim oddziale przyjmują różne leki które mogą wpływać na psychikę dlatego powinny być kraty w oknach
Witam nie polecam tego szpitala na napewno oddziału wewnętrznego 2 moja ma trafiła tam tylko na przetoczenie krwi chorowała na raka w dni 12 .07 23 zrobili wszystkie badania i nic nie wskazywało na co kolwiek przytoczyli je 4 jednostki krwi z dniem 18 .07.23 moja mam zmarła na sepsę ta tym oddziale jedynie na środku narobić nie polecam i nie pozdrawiam
Temu szpitalowi dawno powinni przyjrzeć się odpowiedni ludzie. Dlaczego tak często ktoś tam umiera!?
Przecież tam na neurologii jest taki smród, że aż zatyka. Pielęgniarek nie widać- pochowane w składzikach. U ordynatora gała w drzwiach, żeby przypadkiem ktoś nie wlazł i czegoś nie chciał. Pacjenci po udarze z bezwładnymi kończynami, leżą sami sobie. Zero rehabilitacji, nawet nie podadzą leków tylko postawią na stoliku, niech stoją przecież pacjent i tak sobie nie weźmie. 3 kadencja w sejmie, a czas w szpitalu się zatrzymał. Na korytarzu przy windach krzesła sprzed 20 lat. Tak to jest łapać 2 sroki za ogon. Brawo Gelert i jej wyborcy.
Jak to dlaczego? Bo to jest szpital, a w szpitalach ludzie nie tylko mogą się wyleczyć, ale też umrzeć. Tak czytam ilu tu specjalistów od medycyny, każdy wie najlepiej i to zawsze lekarz winny śmierci pacjenta... Ludzie, czasami stan jest taki, że ten pacjent umiera i umarłby czy w szpitalu, czy w domu.. Ciężko jest się z tym pogodzić, ale to prawda. Można iść na zwykły zabieg przepukliny i nie wyjść już, bo po drodze okaże się, że jest wielki guz. I co? Też lekarz winny, bo zrobił operacje i pacjent umarł ? Nasz szpital jest ok, to nie hotel z kelnerami. Gwarantuje, że jak rodzina normalnie rozmawia z lekarzem i bez rozczen to uzyskuje wszystkie informację. Do ludzi też trzeba mieć podejście, nie tylko wymagać " obsługi"..
Tak to jest w tym grajdole POsłanki. Wszystkim tym ktorzy na nia glosowali zalecałam przejscie sie do tego szpitala i zobaczyc na wlasne oczy jak to wyglada. Widac ze nikt nad tym nie panuje a personel robi co chce bo nie czuje nad soba bata.