i BARDZO DOBRZE!Obniżcie ceny i i klientów przybędzie.Nie będę przepłacać,bo własciciel sklepiku "chce dorobic do skromnej emerytury.Trzeba było UCZCIWIE pracowac to i emeryturka nie byłaby skromna.
Od lat cały ten krzyk o treści precz z dużymi sklepami, głównie marketami, popieramy mały handel, bo Polski. Ta bzdura tak niektórym zapadła w głowę, że nadal zachowują się jak Don Kichot i wciąż wiatrak jest ich wrogiem. Jest, jak to się mówi teraz, wolność i demokracja, więc mamy też wolny rynek. Aby się na nim utrzymać należy wciąż działać, ale nie tak jak autor listu. Zakazy i nakazy nic nie zmienią, bo życie wciąż pędzi do przodu. Mały sklepik nie może walczyć z dużymi, bo nie ma żadnych szans. Może przyciągnąć klienta tylko wtedy, gdy sprzedaje chleb pieczony tradycyjnie lub też wyroby mięsne i drób z naprawdę ekologicznej hodowli i to świeżo przetworzony. Tymczasem ich towar pochodzi z tych samych hurtowni, tyle że duży bierze tonami, a mały kilogramami, więc to napędza różnicę cenową.
do ~ Domel,a z tym sie akurat nie zgodzę.znam wielu ludzi ,którzy żyli uczciwie,pracowali uczciwie,a emerytury mają na granicy ubóstwa.nie chodzi o sklepikarzy.
Jak czytam tutaj niektórych "mądrali", że w sklepie osiedlowym jest drożej jak w hipermarkecie i "proponują" właścicielowi aby konkurował ceną z hipermarketem, to już wiem dlaczego mamy taki bajzel w kraju i tak "dobrobyt" - bo te same tępaki jeszcze potem na wybory pójdą! Nie jestem sklepikarzem ale rusz jeden z drugim mózgownicą (o ile coś na tej szyi jeszcze macie), że po pierwsze mowa jest tylko o sprzedaży w Niedziele i Święta - w każdy inny dzień mozesz sobie leź i kupować w markecie ale jak nie chciało się tego zrobić w dzień roboczy (łącznie z sobotą) to potem nie płacz, ze musisz drożej w małym sklepiku - ludzie pracujący w tych hipermarketach też chcą odpocząć, a w osiedlowym pracuje właściciel w ten dzień. Ten gościu ma racje ale niestety rząd ma to głęboko w d... i rozwala firm
i BARDZO DOBRZE!Obniżcie ceny i i klientów przybędzie.Nie będę przepłacać,bo własciciel sklepiku "chce dorobic do skromnej emerytury.Trzeba było UCZCIWIE pracowac to i emeryturka nie byłaby skromna.
Od lat cały ten krzyk o treści precz z dużymi sklepami, głównie marketami, popieramy mały handel, bo Polski. Ta bzdura tak niektórym zapadła w głowę, że nadal zachowują się jak Don Kichot i wciąż wiatrak jest ich wrogiem. Jest, jak to się mówi teraz, wolność i demokracja, więc mamy też wolny rynek. Aby się na nim utrzymać należy wciąż działać, ale nie tak jak autor listu. Zakazy i nakazy nic nie zmienią, bo życie wciąż pędzi do przodu. Mały sklepik nie może walczyć z dużymi, bo nie ma żadnych szans. Może przyciągnąć klienta tylko wtedy, gdy sprzedaje chleb pieczony tradycyjnie lub też wyroby mięsne i drób z naprawdę ekologicznej hodowli i to świeżo przetworzony. Tymczasem ich towar pochodzi z tych samych hurtowni, tyle że duży bierze tonami, a mały kilogramami, więc to napędza różnicę cenową.
przypomina mi się jak taksówkarze chcieli zakazać wydawania nowych koncesji ,bo za dużo taryf było w elblągu.
do ~ Domel,a z tym sie akurat nie zgodzę.znam wielu ludzi ,którzy żyli uczciwie,pracowali uczciwie,a emerytury mają na granicy ubóstwa.nie chodzi o sklepikarzy.
W całej cywilizowanej Europie nie sa otwarte, a tu jest jakas mania robienia z ludzi niewolników
~ dakoo-masz mgliste pojęcie o cywilizowanej europie
"głupich nie trzeba siać, sami się rodzą".
Jak czytam tutaj niektórych "mądrali", że w sklepie osiedlowym jest drożej jak w hipermarkecie i "proponują" właścicielowi aby konkurował ceną z hipermarketem, to już wiem dlaczego mamy taki bajzel w kraju i tak "dobrobyt" - bo te same tępaki jeszcze potem na wybory pójdą! Nie jestem sklepikarzem ale rusz jeden z drugim mózgownicą (o ile coś na tej szyi jeszcze macie), że po pierwsze mowa jest tylko o sprzedaży w Niedziele i Święta - w każdy inny dzień mozesz sobie leź i kupować w markecie ale jak nie chciało się tego zrobić w dzień roboczy (łącznie z sobotą) to potem nie płacz, ze musisz drożej w małym sklepiku - ludzie pracujący w tych hipermarketach też chcą odpocząć, a w osiedlowym pracuje właściciel w ten dzień. Ten gościu ma racje ale niestety rząd ma to głęboko w d... i rozwala firm