Tak, nauczyciel z sali szkolnej będzie uczył inaczej niż z domu. Primo nie pokaże się zaspany w piżamie, secundo prawdopodobnie w szkole będzie miał lepszy zasięg internetu niż z własnej piwnicy, bo słuchanie co 10. słowa, też niekoniecznie na temat jest jednak frustrujące dla uczniów, tertio, nie będzie marudził i narzekał, że własny sprzęt i prąd zużywać musi na cudze dzieci. A to tylko podstawowe powody, pochodnych od nich jest więcej. I nie zgadzam się, że to takie narodowe i polskie, bo.... Bardziej narodowe i polskie jest właśnie to, że inni siedzą w domu na tyłkach, to dlaczego ja mam biegać/ jechać do roboty?
Do "pracownik UM" w żłobkach jako opiekunki pracują też osoby z wyższym wykształceniem (no: pedagogika) na tych samych zasadach co po kursie czy szkole policealnej.
Z kąt bierzesz takie info o pracownikach. Jesteś barania łąka skoro uważasz że tam jest tylko 30 dzieciaków. Nie obrażaj ich bo to nie jest lekka praca. Być może ktoś ma wykształcenie zawodowe, ale na pewno są inteligentniejsi niż Ty barania łąko!!! A co do wynagrodzenia to nie ich wina, system jest do dupy. Pieniądze które rodzice płacą nie idą na ich pensje, to właśnie urzędnicy ustalają ich wysokość.
Tak, nauczyciel z sali szkolnej będzie uczył inaczej niż z domu. Primo nie pokaże się zaspany w piżamie, secundo prawdopodobnie w szkole będzie miał lepszy zasięg internetu niż z własnej piwnicy, bo słuchanie co 10. słowa, też niekoniecznie na temat jest jednak frustrujące dla uczniów, tertio, nie będzie marudził i narzekał, że własny sprzęt i prąd zużywać musi na cudze dzieci. A to tylko podstawowe powody, pochodnych od nich jest więcej. I nie zgadzam się, że to takie narodowe i polskie, bo.... Bardziej narodowe i polskie jest właśnie to, że inni siedzą w domu na tyłkach, to dlaczego ja mam biegać/ jechać do roboty?
Ze ty tak pracujesz to nie znaczy ze inni tez pracują w piżamach.
Do "pracownik UM" w żłobkach jako opiekunki pracują też osoby z wyższym wykształceniem (no: pedagogika) na tych samych zasadach co po kursie czy szkole policealnej.
Z kąt bierzesz takie info o pracownikach. Jesteś barania łąka skoro uważasz że tam jest tylko 30 dzieciaków. Nie obrażaj ich bo to nie jest lekka praca. Być może ktoś ma wykształcenie zawodowe, ale na pewno są inteligentniejsi niż Ty barania łąko!!! A co do wynagrodzenia to nie ich wina, system jest do dupy. Pieniądze które rodzice płacą nie idą na ich pensje, to właśnie urzędnicy ustalają ich wysokość.