Akt 22. LGBT+, tolerancja i dyskusja o nowych prawach dla mniejszości seksualnych zdominowały ostatnio debatę publiczną. Niestety debata ta przekracza granicę, której do tej pory nie przekraczano. Mam swoje przekonania i jasno chcę wyartykułować, że jestem przeciwny adopcji dzieci przez osoby homoseksualne. Wypowiedzi polityków o adopcji dzieci przez pary homoseksualne szokują mnie. To jest granica, której do tej pory nie przekraczano. Politycy i partie, które deklarują poparcie dla wprowadzania takich rozwiązań budzą mój największy sprzeciw.
Akt 23. Zważywszy na plan, który zarysował jeden z działaczy tego ruchu - jestem przeciwny ustępstwom prawnym w tym zakresie. Załączam cytat: "Najpierw przyzwyczajmy ludzi, że związki partnerskie to nie jest samo zło, że nie niszczą tkanki społecznej i polskiej rodziny. Potem łatwiej będzie o kolejne kroki, o równość małżeńską z adopcją" - to powiedział polityk Nowoczesnej bliski współpracownik innego polityka z Platformy Obywatelskiej, Koalicji Europejskiej, Obywatelskiej. Cytat pochodzi z „Dziennika Gazety Prawnej” i pokazuje jaki prawdziwy plan realizuje środowisko LGBT.
Akt 24. Napiszę sentencję oczywistą - Bez związków między kobietą a mężczyzną nie istniałby świat, który znamy. To jest prawda życia, prawda naturalna, której nie da się podważyć ani zastąpić. PS. Jeszcze zdanie o różnicy pomiędzy tolerancją a akceptacją. Spytałam kilka osób, czy uważają się za tolerancyjne. Dwie odpowiedzi zwróciły moją uwagę. Pierwsza to ukazanie różnic między tolerancją a akceptacją. Można przecież tolerować obecność jakiejś osoby, ale nie koniecznie akceptować. Akceptacją nazywa się bowiem uznanie czegoś za dobre, prawidłowe, zgodzenie z czymś. Tolerancja to, jak już wyżej wspomniałam, jedynie poszanowanie czyjejś opinii.
Akt 25. Uważam, że szerzenie ideologii LGBT lub publiczne manifestowanie orientacji seksualnej nie powinno mieć miejsca. To są sprawy prywatne i nie trzeba ich obnosić na ulicach. Należy zaznaczyć, że uczestnicy tzw. marszów zapewniali, że „chodzi w nim o tolerancję dla wszystkich”, nie obeszło się w ich trakcie bez licznych incydentów. W czasie parady wyszydzano m.in. katolików i atakowano wartości, a także osoby o odmiennych poglądach politycznych. Tolerancja ma swoje granice, a te zostały przekroczone. Gdzie w tych paradach jest jeszcze miejsce na tolerancję, którą ich organizatorzy mają nieustannie na ustach i której domagają się dla siebie? Czy tolerancja polega na tym, aby bezkarnie móc wyszydzać ludzi wierzących i publicznie sobie z nich kpić i ich poniżać?
Akt 26. Również usiłuje się podważyć instytucję małżeństwa jako wspólnoty kobiety i mężczyzny. Co więcej, podważanie to pragnie się zaczynać już od edukacji, a właściwie deprawacji, dzieci i młodzieży poprzez wprowadzanie do szkół przez niektóre polskie samorządy tzw. karty LGBT+. Stoi za tym, jak wiadomo, ideologia gender promowana właśnie przez środowiska LGBT. Uważam, że zajęcia i spotkania promujące gejów, lesbijki, osoby biseksualne i transpłciowe są nieodpowiednie dla dzieci. Tak samo jak zbyt wczesne nauczanie dzieci o seksualności. Są tematy, o których mówi się i uczy w odpowiednim wieku, odpowiednim czasie i miejscu. Jestem tolerancyjny, ale tolerancja nie oznacza przyzwolenia na afirmację, a tym bardziej na deprawację.
Zapraszam również na moją stronę, gdzie opublikowane są pełne teksty i wypowiedzi, a nie tylko te wyrwane z kontekstu albo przycinane ponieważ administrator ogranicza ilość znaków w komentarzach. Zapraszam www.kowszynski.pl
Kowszyński, ile ci płacą za trollowanie tymi bredniami? Masz kasę od posta czy od ilości znaków? Bo przecież chyba nie od sensownej treści! xD
Akt 22. LGBT+, tolerancja i dyskusja o nowych prawach dla mniejszości seksualnych zdominowały ostatnio debatę publiczną. Niestety debata ta przekracza granicę, której do tej pory nie przekraczano. Mam swoje przekonania i jasno chcę wyartykułować, że jestem przeciwny adopcji dzieci przez osoby homoseksualne. Wypowiedzi polityków o adopcji dzieci przez pary homoseksualne szokują mnie. To jest granica, której do tej pory nie przekraczano. Politycy i partie, które deklarują poparcie dla wprowadzania takich rozwiązań budzą mój największy sprzeciw.
Akt 23. Zważywszy na plan, który zarysował jeden z działaczy tego ruchu - jestem przeciwny ustępstwom prawnym w tym zakresie. Załączam cytat: "Najpierw przyzwyczajmy ludzi, że związki partnerskie to nie jest samo zło, że nie niszczą tkanki społecznej i polskiej rodziny. Potem łatwiej będzie o kolejne kroki, o równość małżeńską z adopcją" - to powiedział polityk Nowoczesnej bliski współpracownik innego polityka z Platformy Obywatelskiej, Koalicji Europejskiej, Obywatelskiej. Cytat pochodzi z „Dziennika Gazety Prawnej” i pokazuje jaki prawdziwy plan realizuje środowisko LGBT.
Akt 24. Napiszę sentencję oczywistą - Bez związków między kobietą a mężczyzną nie istniałby świat, który znamy. To jest prawda życia, prawda naturalna, której nie da się podważyć ani zastąpić. PS. Jeszcze zdanie o różnicy pomiędzy tolerancją a akceptacją. Spytałam kilka osób, czy uważają się za tolerancyjne. Dwie odpowiedzi zwróciły moją uwagę. Pierwsza to ukazanie różnic między tolerancją a akceptacją. Można przecież tolerować obecność jakiejś osoby, ale nie koniecznie akceptować. Akceptacją nazywa się bowiem uznanie czegoś za dobre, prawidłowe, zgodzenie z czymś. Tolerancja to, jak już wyżej wspomniałam, jedynie poszanowanie czyjejś opinii.
Akt 25. Uważam, że szerzenie ideologii LGBT lub publiczne manifestowanie orientacji seksualnej nie powinno mieć miejsca. To są sprawy prywatne i nie trzeba ich obnosić na ulicach. Należy zaznaczyć, że uczestnicy tzw. marszów zapewniali, że „chodzi w nim o tolerancję dla wszystkich”, nie obeszło się w ich trakcie bez licznych incydentów. W czasie parady wyszydzano m.in. katolików i atakowano wartości, a także osoby o odmiennych poglądach politycznych. Tolerancja ma swoje granice, a te zostały przekroczone. Gdzie w tych paradach jest jeszcze miejsce na tolerancję, którą ich organizatorzy mają nieustannie na ustach i której domagają się dla siebie? Czy tolerancja polega na tym, aby bezkarnie móc wyszydzać ludzi wierzących i publicznie sobie z nich kpić i ich poniżać?
Akt 26. Również usiłuje się podważyć instytucję małżeństwa jako wspólnoty kobiety i mężczyzny. Co więcej, podważanie to pragnie się zaczynać już od edukacji, a właściwie deprawacji, dzieci i młodzieży poprzez wprowadzanie do szkół przez niektóre polskie samorządy tzw. karty LGBT+. Stoi za tym, jak wiadomo, ideologia gender promowana właśnie przez środowiska LGBT. Uważam, że zajęcia i spotkania promujące gejów, lesbijki, osoby biseksualne i transpłciowe są nieodpowiednie dla dzieci. Tak samo jak zbyt wczesne nauczanie dzieci o seksualności. Są tematy, o których mówi się i uczy w odpowiednim wieku, odpowiednim czasie i miejscu. Jestem tolerancyjny, ale tolerancja nie oznacza przyzwolenia na afirmację, a tym bardziej na deprawację.
Zapraszam również na moją stronę, gdzie opublikowane są pełne teksty i wypowiedzi, a nie tylko te wyrwane z kontekstu albo przycinane ponieważ administrator ogranicza ilość znaków w komentarzach. Zapraszam www.kowszynski.pl
wielu durniom marzy się by ich wyłącznie chwalono, rzeczowe uwagi traktują jako mściwy atak na swe miałkie umysły i dwulicową moralność
A co pan wcisla zrobil przez 4 lata bycia senatorem dla miasta?
Panie Pawle popieram Pana. Niestety środowiska lewicowe, PO szukają głosów wszędzie I próbują nam wprowadzić tęczowa zarazę. Pozdrawiam