"Jeżeli by się okazało, że SLD będzie miał poparcie zbliżone do tego, jakie miał jeszcze kilka lat temu, to z pewnością zastanowimy się nad tym, aby wystawić swojego kandydata"?...znowu ma pan halucynacje :-)DDD
Panie Kotliński dzieki że mnie Pan zdefiniował jako fundamentalistyczną tłuszczę . Nie będę skormny i pozwolę sobie nazwać Pana równie nadobnie stwierdzając że należy Pan do tych co im "Marycha" mózg do cna wyżarła. Gdzie mnie szukać chyba Pan wie jeśli nie służe i "mordą" i adresem korespondencyjnym.
@Mariusz Lewandowski - nie ma się co obrażać, tylko przeanalizować fakty. Zacznijmy od definicji:
Fundamentalizm religijny – rygorystyczne przestrzeganie zasad i norm wyznaczonych przez doktrynę religijną połączone często z narzucaniem tych zasad innym członkom społeczności niekoniecznie wyznającym tę samą religię lub przymusowym prozelityzmem.
Jak wiemy, decyzja radnych o "oddaniu w patrony" wszystkich elblążan, w tym "nie podzielających tej wiary, a te uniwersalne wartości wywodzących z innych źródeł", że zacytuję naszą sponiewieraną Konstytucję, została podjęta bez jakichkolwiek konsultacji społecznych, w tajemnicy, ba, w pewnym wręcz strachu religiantów przed słusznym gniewem mieszkańców naszego miasta ceniących sobie wyżej rozum, niż religijne dogmaty dla parafian. Oto jest efekt.
"Jeżeli by się okazało, że SLD będzie miał poparcie zbliżone do tego, jakie miał jeszcze kilka lat temu, to z pewnością zastanowimy się nad tym, aby wystawić swojego kandydata"?...znowu ma pan halucynacje :-)DDD
Panie Kotliński dzieki że mnie Pan zdefiniował jako fundamentalistyczną tłuszczę . Nie będę skormny i pozwolę sobie nazwać Pana równie nadobnie stwierdzając że należy Pan do tych co im "Marycha" mózg do cna wyżarła. Gdzie mnie szukać chyba Pan wie jeśli nie służe i "mordą" i adresem korespondencyjnym.
Raz sierpem, raz młotem, czerwoną ...
p.Nowak,ta lewica w Waszym wydaniu już nie wróci.Idzie nowe .
@Mariusz Lewandowski - nie ma się co obrażać, tylko przeanalizować fakty. Zacznijmy od definicji: Fundamentalizm religijny – rygorystyczne przestrzeganie zasad i norm wyznaczonych przez doktrynę religijną połączone często z narzucaniem tych zasad innym członkom społeczności niekoniecznie wyznającym tę samą religię lub przymusowym prozelityzmem. Jak wiemy, decyzja radnych o "oddaniu w patrony" wszystkich elblążan, w tym "nie podzielających tej wiary, a te uniwersalne wartości wywodzących z innych źródeł", że zacytuję naszą sponiewieraną Konstytucję, została podjęta bez jakichkolwiek konsultacji społecznych, w tajemnicy, ba, w pewnym wręcz strachu religiantów przed słusznym gniewem mieszkańców naszego miasta ceniących sobie wyżej rozum, niż religijne dogmaty dla parafian. Oto jest efekt.