Posłuchajcie mili moi - świat dziś na oszustwie stoi. Nie ma się co ekscytować "nagrodami" dla emerytowanych nauczycieli, bo gdy likwidowane jest stanowisko pracy (z różnych względów), to nauczyciel dostaje , zgodnie z ustawą, 6-cio miesięczną odprawę, a jeżeli zdecydował się jednocześnie na przejście na emeryturę - to max. kolejna 6-cio miesięczna odprawa. Prezydent musiał to wypłacić, a nazywając odszkodowanie "nagrodą" zachęcił łasych na nagrody i pazernych na kasę nauczycieli do zakończenia pracy. Wszystko lege artis i populizm pod publikę. Tak będzie w ramach nowej "reformy" likwidującej gimnazja - dla kogo nie starczy pracy dostanie odszkodowanie 6 x pensja.
Nigdy nie słyszałem aby ktoś żegnał jakąś inną grupę zawodową. Dlaczego akurat nauczycieli? Jak wszyscy za swoją pracę otrzymują wynagrodzenie ucząc ciągle przez wiele lat tego samego czasami z małymi zmianami. Zmienia się demografia i zmieniają się ilości potrzebnych szkół. Cóż w tym dziwnego. Mogą przecież jak inni wziąć interes w swoje ręce.
Posłuchajcie mili moi - świat dziś na oszustwie stoi. Nie ma się co ekscytować "nagrodami" dla emerytowanych nauczycieli, bo gdy likwidowane jest stanowisko pracy (z różnych względów), to nauczyciel dostaje , zgodnie z ustawą, 6-cio miesięczną odprawę, a jeżeli zdecydował się jednocześnie na przejście na emeryturę - to max. kolejna 6-cio miesięczna odprawa. Prezydent musiał to wypłacić, a nazywając odszkodowanie "nagrodą" zachęcił łasych na nagrody i pazernych na kasę nauczycieli do zakończenia pracy. Wszystko lege artis i populizm pod publikę. Tak będzie w ramach nowej "reformy" likwidującej gimnazja - dla kogo nie starczy pracy dostanie odszkodowanie 6 x pensja.
Nigdy nie słyszałem aby ktoś żegnał jakąś inną grupę zawodową. Dlaczego akurat nauczycieli? Jak wszyscy za swoją pracę otrzymują wynagrodzenie ucząc ciągle przez wiele lat tego samego czasami z małymi zmianami. Zmienia się demografia i zmieniają się ilości potrzebnych szkół. Cóż w tym dziwnego. Mogą przecież jak inni wziąć interes w swoje ręce.