Do "moim zdaniem". Jest dokładnie tak jak mówisz. Porozjeżdżane i zdemolowane lasy w wyniku "gospodarki leśnej". Pracują tam całe rodziny. Znam przypadek kiedy - po przyjściu nowego leśniczego (przy ***sa) - zburzono ładną leśniczówkę (która wymagała "odświeżenia") - a w jej miejsce wybudowano nowy dom oraz zagospodarowano posesję (na bogato) - jak to wytłumaczyć.... ? Podejrzewam że za kilka lat wykupi tę leśniczówkę za jakieś grosze. A jak rząd chciał żeby lasy dzieliły się zyskami z budżetem (w końcu należą do Państwa) - to podniosło się wielkie larum.... Ktoś powinien się w końcu wziąć za tę "instytucję"...
Do "moim zdaniem". Jest dokładnie tak jak mówisz. Porozjeżdżane i zdemolowane lasy w wyniku "gospodarki leśnej". Pracują tam całe rodziny. Znam przypadek kiedy - po przyjściu nowego leśniczego (przy ***sa) - zburzono ładną leśniczówkę (która wymagała "odświeżenia") - a w jej miejsce wybudowano nowy dom oraz zagospodarowano posesję (na bogato) - jak to wytłumaczyć.... ? Podejrzewam że za kilka lat wykupi tę leśniczówkę za jakieś grosze. A jak rząd chciał żeby lasy dzieliły się zyskami z budżetem (w końcu należą do Państwa) - to podniosło się wielkie larum.... Ktoś powinien się w końcu wziąć za tę "instytucję"...