Ci co nie podpisali umowy są hienami którym zaleźy tylko na kasie. Arułkowicz powinien złoźyć wniosek o zakazie świadczenia jakich kolwiek z ich strony usług medycznych za naraźenie zdrowia i źycie pacjentów z ich strony za nie przystąpienie do pracy.Składali przysięgę Hipokratesa,, źe zdrowie i źycie człowieka jest najwaźniejsze. Dodania rowów i zamiatania ulic i na bruk!!!
Proszę o info jakie przychodnie z lekarzem rodzinnym w Elblagu podpisały umowy i beda od 2 stycznia przyjmowac pacjentów .Poprostu chcę wiedziec jak bede zmieniał dotychczasowego lekarza na lekarza który mnie przyjmie.Jeżeli mój dotychczasowy lekarz mnie od 2 stycznia oleje.To ja jego tez ciepłym moczem oleje.To jest chyba normalne.
lekarz nie zamyka drzwi przed pacjentem tylkko poprostu nie ma kontraktu z nfz.wiec nie moze wystawiac recept skierowan itdKazdy moze zakonczyc dzialalnosc..fryzjer,piekarz,aptekarz,kominiarz i lekarz tez..Jesli ktos dostaje kiepskie warunki pracy to albo probuje negocjowac albo zmienia prace..Ktos kto bierze kredyt i doczyta to co jest napisane drobnym druczkiem i mu nie pasuje idzie do innego banku.jest to normalne..Tylko w przypadku lekarza jest to nienormalne bo wg niektorych musi podpisac to co mu podsuwaja..
do-www- widocznie tak długo pracujesz w swoim zawodzie, że nie znasz realiów rynku pracy. Wielu ludziom nie odpowiadają warunki pracy i niestety nic z tym nie mogą zrobić, muszą pracować żeby zarobić na życie.Podejrzewam, że jesteś lekarzem. Nie wszyscy mogą pracować w ciągu doby na kilku etatach,a spać na nocnym dyżurze i broń Boże obudzić takiego lekarza.Przez wasze strajki odpokutują pacjenci i pielęgniarki oraz inny personel.Pielęgniarki zatrudnione są na kontraktach,a to się wiąże z mniejszymi pensjami wskutek wymuszonego wolnego bo przecież sobie nie odejmiecie,Nie martwicie się oczywiście o wypełnianie i zbieranie deklaracji bo lekarze tego nie robią.Żeby było jasne nie wszyscy lekarze są źli.
Lekarze są tak bogaci,że w głowach się im poprzewracało!!. Jeżdżą najdroższymi samochodami.Wakacje w Afryce lub innych egzotycznych krajach.Nie kłaniają się pacjentom, nie przepraszają za spóźnienia.Ich skuteczność leczenie i diagnozy mierna,
Uważają się za" bogów".Etyka to nieznane dla nich słowo.Liczy się tylko kasa!!!!!Jesteśmy obecnie tego świadkami.
Za pacjenta dostają 8,40 zł..Za dziecko podwójnie.za osobę powyżej 65 roku potrójnie i za pacjentów z nadciśnieniem potrójnie.
Im nie zależy za zdrowiu pacjenta ale właśnie na sztuce.Najlepiej gdybyśmy w ogóle nie zgłaszali się do przychodni.
Arłukowicz chce,żeby lekarze POZ otrzymywali pieniądze za wyleczonego pacjenta a nie za sztukę.
Jak niewiadomo o co chodzi to zawsze o pieniądze.
My pacjenci nieliczymy się.To smutne ale prawdziwe
Moja przychodnia nie podpisała umowy z NFZ na rok 2015 i całym sercem jestem z moimi lekarzami i przyznaję im rację. Poświęciłam trochę czasu, żeby zrozumieć na czym polega istota konfliktu. Niestety delikatnie mówiąc min. Arłukowicz nie mówi całej prawdy a więc kłamie, próbuje skonfliktować pacjentów z lekarzami, jest to najgorszy minister zdrowia od wielu lat. Jak w każdym zawodzie tak i wśród lekarzy są lekarze dobrzy i lekarze źli, nie można uogólniać ale na pewno zanim zabierze się głos w tej dyskusji należy poznać problem nie tylko od oficjalnej strony min. Arłukowicza i NFZ, pozdrawiam wszystkich lekarzy i pacjentów i życzę aby dla dobra ogólnego problem przestał istnieć, należy rozmawiać....
Do-janka-jesli poświęciłaś trochę czasu to wiesz,że lekarze w przychodniach pracują po 6 godzin plus domowe wizyty(oczywiście nie należy uogólniać ponieważ też znam dobrych lekarzy) i jeszcze potrafią się złościć na zbyt dużo pracy,a zarabiają naprawdę duże pieniądze w zależności kto ile ma pacjentów akurat znam takich co mają od 8 do 16 tysięcy jeszcze proszę doliczyć dodatkową kasę za programy zdrowotne,które wykonują pielęgniarki a lekarz bierze kasę.I jeszcze jedno na kim to wszystko się odbije?Na średnim personelu(wykonuje większość papierkowej pracy) i na pacjentach.Czy strażacy jak strajkują to nie jeżdżą do pożarów?
Ci co nie podpisali umowy są hienami którym zaleźy tylko na kasie. Arułkowicz powinien złoźyć wniosek o zakazie świadczenia jakich kolwiek z ich strony usług medycznych za naraźenie zdrowia i źycie pacjentów z ich strony za nie przystąpienie do pracy.Składali przysięgę Hipokratesa,, źe zdrowie i źycie człowieka jest najwaźniejsze. Dodania rowów i zamiatania ulic i na bruk!!!
Proszę o info jakie przychodnie z lekarzem rodzinnym w Elblagu podpisały umowy i beda od 2 stycznia przyjmowac pacjentów .Poprostu chcę wiedziec jak bede zmieniał dotychczasowego lekarza na lekarza który mnie przyjmie.Jeżeli mój dotychczasowy lekarz mnie od 2 stycznia oleje.To ja jego tez ciepłym moczem oleje.To jest chyba normalne.
http://www.nfz-olsztyn.pl/ Wykaz tych co podpisali i nie podpisali w Elblągu
lekarz nie zamyka drzwi przed pacjentem tylkko poprostu nie ma kontraktu z nfz.wiec nie moze wystawiac recept skierowan itdKazdy moze zakonczyc dzialalnosc..fryzjer,piekarz,aptekarz,kominiarz i lekarz tez..Jesli ktos dostaje kiepskie warunki pracy to albo probuje negocjowac albo zmienia prace..Ktos kto bierze kredyt i doczyta to co jest napisane drobnym druczkiem i mu nie pasuje idzie do innego banku.jest to normalne..Tylko w przypadku lekarza jest to nienormalne bo wg niektorych musi podpisac to co mu podsuwaja..
do-www- widocznie tak długo pracujesz w swoim zawodzie, że nie znasz realiów rynku pracy. Wielu ludziom nie odpowiadają warunki pracy i niestety nic z tym nie mogą zrobić, muszą pracować żeby zarobić na życie.Podejrzewam, że jesteś lekarzem. Nie wszyscy mogą pracować w ciągu doby na kilku etatach,a spać na nocnym dyżurze i broń Boże obudzić takiego lekarza.Przez wasze strajki odpokutują pacjenci i pielęgniarki oraz inny personel.Pielęgniarki zatrudnione są na kontraktach,a to się wiąże z mniejszymi pensjami wskutek wymuszonego wolnego bo przecież sobie nie odejmiecie,Nie martwicie się oczywiście o wypełnianie i zbieranie deklaracji bo lekarze tego nie robią.Żeby było jasne nie wszyscy lekarze są źli.
Lekarze są tak bogaci,że w głowach się im poprzewracało!!. Jeżdżą najdroższymi samochodami.Wakacje w Afryce lub innych egzotycznych krajach.Nie kłaniają się pacjentom, nie przepraszają za spóźnienia.Ich skuteczność leczenie i diagnozy mierna, Uważają się za" bogów".Etyka to nieznane dla nich słowo.Liczy się tylko kasa!!!!!Jesteśmy obecnie tego świadkami. Za pacjenta dostają 8,40 zł..Za dziecko podwójnie.za osobę powyżej 65 roku potrójnie i za pacjentów z nadciśnieniem potrójnie. Im nie zależy za zdrowiu pacjenta ale właśnie na sztuce.Najlepiej gdybyśmy w ogóle nie zgłaszali się do przychodni. Arłukowicz chce,żeby lekarze POZ otrzymywali pieniądze za wyleczonego pacjenta a nie za sztukę. Jak niewiadomo o co chodzi to zawsze o pieniądze. My pacjenci nieliczymy się.To smutne ale prawdziwe
Moja przychodnia nie podpisała umowy z NFZ na rok 2015 i całym sercem jestem z moimi lekarzami i przyznaję im rację. Poświęciłam trochę czasu, żeby zrozumieć na czym polega istota konfliktu. Niestety delikatnie mówiąc min. Arłukowicz nie mówi całej prawdy a więc kłamie, próbuje skonfliktować pacjentów z lekarzami, jest to najgorszy minister zdrowia od wielu lat. Jak w każdym zawodzie tak i wśród lekarzy są lekarze dobrzy i lekarze źli, nie można uogólniać ale na pewno zanim zabierze się głos w tej dyskusji należy poznać problem nie tylko od oficjalnej strony min. Arłukowicza i NFZ, pozdrawiam wszystkich lekarzy i pacjentów i życzę aby dla dobra ogólnego problem przestał istnieć, należy rozmawiać....
Do-janka-jesli poświęciłaś trochę czasu to wiesz,że lekarze w przychodniach pracują po 6 godzin plus domowe wizyty(oczywiście nie należy uogólniać ponieważ też znam dobrych lekarzy) i jeszcze potrafią się złościć na zbyt dużo pracy,a zarabiają naprawdę duże pieniądze w zależności kto ile ma pacjentów akurat znam takich co mają od 8 do 16 tysięcy jeszcze proszę doliczyć dodatkową kasę za programy zdrowotne,które wykonują pielęgniarki a lekarz bierze kasę.I jeszcze jedno na kim to wszystko się odbije?Na średnim personelu(wykonuje większość papierkowej pracy) i na pacjentach.Czy strażacy jak strajkują to nie jeżdżą do pożarów?