Czy Polacy nie chcą mieć dzieci?- odpowiedź brzmi- BARDZO CHCĄ! Tylko ich na to nie stać! Do takiej sytuacji zostaliśmy doprowadzeni, jako kolejny etap eksterminacji NARODU POLSKIEGO. Smutne ale prawdziwe!
Polacy chca miec dzieci i maja ale nie w Polsce tylko w Angli Irlandi Norwegi itp.W Polsce rodzice zarabiajac 1200 zl na osbe i czesto nie majac swojego mieszkania lub splacajac kredyt trudno o dzieci - NIESTETY !!! Ja mieszkam w Dublinie od 10 lat mam tutaj dwojke wspanialych dzieci - maja obywatelstwo irlandzkie.Mam wielu znajomych Polakow ktorzy zyja tu tak jak my z dziecmi i jest nam bardzo dobrze :)
moja córka -jedynaczka od najmłodszych lat ma wpajane żeby się uczyła, świetnie znała język...i wyjechała z tego kraju jak najdalej, tam gdzie państwo szanuje i dba o swoich obywateli. Smutna prawda ale tu nie da się godnie żyć jeśli chce się żyć ucziciwe.
Heh powodzenia z Zusem w przyszlosci. Ja juz 7 lat za granica i mysle o drugim dziecku. Politycy jedyne co potrafia to gadac bez rzeczy a juz sa z reka w nicniu tylko jeszcze nie dowierzaja :) A wszystkich kombinujacych i kolesiostwo pozdrawiam.
@mamuśka- ale chyba nie polskie wykształcenie? To schodzi na psy z roku na rok, normą jest w podręcznikach: źródło- wikipedia, a nasz najlepszy Uniwersytet plasuje się na miejscu 200 w świecie, reszta powyżej 400. Zatem jeżeli wykształcenie- to dobry uniwerek w USA lub w Anglii. PO POlskim "dobrym wykształceniu" ew. zmywak w UK lub kelner.
Chętnie urodzę i zrobię wszystko żeby porządnie wychować dwójkę, a nawet trójkę dzieci. Warunkiem są jednak godne warunki życia i wychowywania tych dzieci. Co z tego, że jesteśmy średnio zarabiającą para, bez mieszkania i nie chcącą brać kredytu jak pętelki na szyję do starości. Po urodzeniu dziecka mogę liczyć na płatny urlop macierzyński i... to wszystko. A co z dzieckiem po tym okresie? Jak znaleźć wolne miejsce w żłobku? Z czego je opłacić? Z resztą nie wyobrażam sobie oddania takiego malutkiego niemowlaka do żłobka. Jak państwo zapewni chociażby płatny urlop wychowawczy przez co najmniej rok, godne warunki leczenia w szpitalach i racjonalne dopłaty do leków dla dzieci to wtedy może negocjować z kobietami, żeby rodziły i wychowywały dzieci.
oczywiście nie szkoły w Polsce. Dlatego od małego córka uczy się języka. Niech przynajmniej jej będzie lepiej i łatwiej. Ja mam wyższe wykształcenie ale co z tego jestem bez pracy- w tym grajdole nepotyzmu i kolesiostwa tylko znajomki się liczą
@aab- Państwo nie jest zainteresowane tym, żeby "negocjować z kobietami aby chciały rodzić dzieci", to to państwo ma zniknąć z mapy Europy i świata jako państwo zwane Polska z obywatelami zwanymi Polacy. Według założeń ma być to buforowy pas ziemi pomiędzy dużymi Niemcami (Unia Europejska) i silną Rosją. Pozostałe ogryzki polskości, zwane polakami z założenia mają służyć PANOM Niemieckim (UE), jako biali murzyni Europy- głupi, skołowani, sponiewierani, upodleni... A najgorsze, że pewien ryży palant wmawiał im, że są młodzi, wykształceni, z wielkich miast, tygrysem Europy i zieloną wyspą na mapie świata- a oni uwierzyli ;-(
Większość krajów wspomaga rodzicielstwo, samotne matki i ojców i daje im duże wsparcie. A u nas zasiłki rodzinne co kot napłakał (utrzymanie psa czy kota kosztuje więcej), progi dochodowe zamrożone od 10 lat - 504,00 zł na osobę przy świadczeniach rodzinnych i 360,00 zł np. na zakup podręczników (średni koszt to 580,00 zł corocznie), bezrobocie i umowy śmieciowe, utrata pracy, brak płatnego urlopu wychowawczego - wszystko to powoduje brak chętnych na wychowywanie dzieci. Jednorazowe zapomogi za urodzenie dziecka, czy odpisy od podatku na dziecko (trzeba mieć z czego odpisać, a najlepiej prowadzić działalność i wykazać stratę) nie zachęcą Polek i Polaków do wychowywania oraz utrzymywania dzieci (co roku wszystko się staje coraz droższe, no może tylko nie samo urodzenie...).
Czy Polacy nie chcą mieć dzieci?- odpowiedź brzmi- BARDZO CHCĄ! Tylko ich na to nie stać! Do takiej sytuacji zostaliśmy doprowadzeni, jako kolejny etap eksterminacji NARODU POLSKIEGO. Smutne ale prawdziwe!
Polacy chca miec dzieci i maja ale nie w Polsce tylko w Angli Irlandi Norwegi itp.W Polsce rodzice zarabiajac 1200 zl na osbe i czesto nie majac swojego mieszkania lub splacajac kredyt trudno o dzieci - NIESTETY !!! Ja mieszkam w Dublinie od 10 lat mam tutaj dwojke wspanialych dzieci - maja obywatelstwo irlandzkie.Mam wielu znajomych Polakow ktorzy zyja tu tak jak my z dziecmi i jest nam bardzo dobrze :)
moja córka -jedynaczka od najmłodszych lat ma wpajane żeby się uczyła, świetnie znała język...i wyjechała z tego kraju jak najdalej, tam gdzie państwo szanuje i dba o swoich obywateli. Smutna prawda ale tu nie da się godnie żyć jeśli chce się żyć ucziciwe.
Heh powodzenia z Zusem w przyszlosci. Ja juz 7 lat za granica i mysle o drugim dziecku. Politycy jedyne co potrafia to gadac bez rzeczy a juz sa z reka w nicniu tylko jeszcze nie dowierzaja :) A wszystkich kombinujacych i kolesiostwo pozdrawiam.
Niech wszyscy wyjadą i zostawia tych chamow z rządu ! Ciekawi mnie kto ich wtedy utrzyma ,,,ostani gasi światło ..
@mamuśka- ale chyba nie polskie wykształcenie? To schodzi na psy z roku na rok, normą jest w podręcznikach: źródło- wikipedia, a nasz najlepszy Uniwersytet plasuje się na miejscu 200 w świecie, reszta powyżej 400. Zatem jeżeli wykształcenie- to dobry uniwerek w USA lub w Anglii. PO POlskim "dobrym wykształceniu" ew. zmywak w UK lub kelner.
Chętnie urodzę i zrobię wszystko żeby porządnie wychować dwójkę, a nawet trójkę dzieci. Warunkiem są jednak godne warunki życia i wychowywania tych dzieci. Co z tego, że jesteśmy średnio zarabiającą para, bez mieszkania i nie chcącą brać kredytu jak pętelki na szyję do starości. Po urodzeniu dziecka mogę liczyć na płatny urlop macierzyński i... to wszystko. A co z dzieckiem po tym okresie? Jak znaleźć wolne miejsce w żłobku? Z czego je opłacić? Z resztą nie wyobrażam sobie oddania takiego malutkiego niemowlaka do żłobka. Jak państwo zapewni chociażby płatny urlop wychowawczy przez co najmniej rok, godne warunki leczenia w szpitalach i racjonalne dopłaty do leków dla dzieci to wtedy może negocjować z kobietami, żeby rodziły i wychowywały dzieci.
oczywiście nie szkoły w Polsce. Dlatego od małego córka uczy się języka. Niech przynajmniej jej będzie lepiej i łatwiej. Ja mam wyższe wykształcenie ale co z tego jestem bez pracy- w tym grajdole nepotyzmu i kolesiostwa tylko znajomki się liczą
@aab- Państwo nie jest zainteresowane tym, żeby "negocjować z kobietami aby chciały rodzić dzieci", to to państwo ma zniknąć z mapy Europy i świata jako państwo zwane Polska z obywatelami zwanymi Polacy. Według założeń ma być to buforowy pas ziemi pomiędzy dużymi Niemcami (Unia Europejska) i silną Rosją. Pozostałe ogryzki polskości, zwane polakami z założenia mają służyć PANOM Niemieckim (UE), jako biali murzyni Europy- głupi, skołowani, sponiewierani, upodleni... A najgorsze, że pewien ryży palant wmawiał im, że są młodzi, wykształceni, z wielkich miast, tygrysem Europy i zieloną wyspą na mapie świata- a oni uwierzyli ;-(
Większość krajów wspomaga rodzicielstwo, samotne matki i ojców i daje im duże wsparcie. A u nas zasiłki rodzinne co kot napłakał (utrzymanie psa czy kota kosztuje więcej), progi dochodowe zamrożone od 10 lat - 504,00 zł na osobę przy świadczeniach rodzinnych i 360,00 zł np. na zakup podręczników (średni koszt to 580,00 zł corocznie), bezrobocie i umowy śmieciowe, utrata pracy, brak płatnego urlopu wychowawczego - wszystko to powoduje brak chętnych na wychowywanie dzieci. Jednorazowe zapomogi za urodzenie dziecka, czy odpisy od podatku na dziecko (trzeba mieć z czego odpisać, a najlepiej prowadzić działalność i wykazać stratę) nie zachęcą Polek i Polaków do wychowywania oraz utrzymywania dzieci (co roku wszystko się staje coraz droższe, no może tylko nie samo urodzenie...).