I kto wygra oczywiście pan My..ch ulubieniec władz miasta. Człowiek od czasów pana Słoniny wygrywa w cudowny aposób wszystkie przetargi. A zmiany zagospodarowania są dla pana My..cha robione od ręki!!!!!.ktoś powinien powiedzieć dosyć , takim praktykom. Powinien wygrywać lepszy za mniejszą kasę o 15 % to ci dostaje władza !!!!!?Ale CBA działa i kontroluje działalność Ludzi nie odporny h na łapówki.
Po analizie nie do końca czytelnych oświadczeń pana Słoniny od 2005 roku do końca jego działalności mam , pewne wątplwości . Ktoś powinien się tym zająć. Nie mam zamiaru nikogo oskarżać ale ten pan powinien nie wydawać wraz z rodziną przez 40 lat aby zarobić na to co mają (chyba że dostał spadek ale to powinno buć w rozlczeniu majątkowym) co jest dziwne . Jakiś dziennikarz śledczy powinien to zbadać.I przy okazji zalerzność rodzinno biznesową z panem MYTY..M znanym dewloperem z Elbląga
problem poruszany nizej rozwiazalaby sprzedaż dzialek pod budownictwo inne niż jednorodzinne tylko firmom budowlanym , uniknelibyśmy wtedy przypadkow rozpoczetych i niekonczacych sie latami budów ,i zakupów nieruchomości w celu odsprzedaży z zarobkierm.Przyklady widać w wielu miejscach Elbląga.
Ta działka na pewno nie leży w obszarze zainteresowań firmy Mytych, z tego prostego powodu że trudno tu zbudować dom mieszkalny. Nie jest to teren byłego placu ćwiczeń jednostki wojskowej tylko teren za stacją benzynową FALCO-LOTOS. Zresztą właściciel firmy nie jest szczególnie protegowany przez obecną władzę. Poza tym ty chyba dobrze że miasto sprzedaje działki. Trzeba tylko przypilnować aby uzyskiwało rynkowe ceny. Jest paru którzy są zainteresowani tą działką, a w kręgach obecnej władzy są chętni do "pomocy" w załatwianiu.
O skali zagadnienia i potencjale miasta w przedmiocie biznesu nieruchomościami niech świadczy skala minimalizmu i kompletny brak jakiekolwiek zjadliwej dla potencjalnego inwestora oferty - bo już nie wspomnę o ofercie działek pod zabudowę jednorodzinną, która od paru dziesiątków lat jest zerowa.. Minimalizm posunięty do granic akceptacji zabarwiony kompletnym brakiem zrozumienia mechanizmów rynku nieruchomości i jego prawideł.
I kto wygra oczywiście pan My..ch ulubieniec władz miasta. Człowiek od czasów pana Słoniny wygrywa w cudowny aposób wszystkie przetargi. A zmiany zagospodarowania są dla pana My..cha robione od ręki!!!!!.ktoś powinien powiedzieć dosyć , takim praktykom. Powinien wygrywać lepszy za mniejszą kasę o 15 % to ci dostaje władza !!!!!?Ale CBA działa i kontroluje działalność Ludzi nie odporny h na łapówki.
Po analizie nie do końca czytelnych oświadczeń pana Słoniny od 2005 roku do końca jego działalności mam , pewne wątplwości . Ktoś powinien się tym zająć. Nie mam zamiaru nikogo oskarżać ale ten pan powinien nie wydawać wraz z rodziną przez 40 lat aby zarobić na to co mają (chyba że dostał spadek ale to powinno buć w rozlczeniu majątkowym) co jest dziwne . Jakiś dziennikarz śledczy powinien to zbadać.I przy okazji zalerzność rodzinno biznesową z panem MYTY..M znanym dewloperem z Elbląga
problem poruszany nizej rozwiazalaby sprzedaż dzialek pod budownictwo inne niż jednorodzinne tylko firmom budowlanym , uniknelibyśmy wtedy przypadkow rozpoczetych i niekonczacych sie latami budów ,i zakupów nieruchomości w celu odsprzedaży z zarobkierm.Przyklady widać w wielu miejscach Elbląga.
Ta działka na pewno nie leży w obszarze zainteresowań firmy Mytych, z tego prostego powodu że trudno tu zbudować dom mieszkalny. Nie jest to teren byłego placu ćwiczeń jednostki wojskowej tylko teren za stacją benzynową FALCO-LOTOS. Zresztą właściciel firmy nie jest szczególnie protegowany przez obecną władzę. Poza tym ty chyba dobrze że miasto sprzedaje działki. Trzeba tylko przypilnować aby uzyskiwało rynkowe ceny. Jest paru którzy są zainteresowani tą działką, a w kręgach obecnej władzy są chętni do "pomocy" w załatwianiu.
O skali zagadnienia i potencjale miasta w przedmiocie biznesu nieruchomościami niech świadczy skala minimalizmu i kompletny brak jakiekolwiek zjadliwej dla potencjalnego inwestora oferty - bo już nie wspomnę o ofercie działek pod zabudowę jednorodzinną, która od paru dziesiątków lat jest zerowa.. Minimalizm posunięty do granic akceptacji zabarwiony kompletnym brakiem zrozumienia mechanizmów rynku nieruchomości i jego prawideł.