Wtorek, 24.12.2024, Imieniny: Adam i Ewa
Nie masz konta?
Zarejestruj się »
Ta mała, bezbronna kotka trafiła do schroniska mając zaledwie 3 miesiące. Już wtedy los jej nie oszczędzał – lewa... »
Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.
a dawna pani sekretarka, która przez rok była po. dyrektora ponoć wpadła w histerię:))))a to prawda, że żona Nowaczyka - była dyrektor przedszkola dostała posadkę w elbląskim WoRD?
gratuluje, sympatyczny czlowiek
W Elblągu od co najmniej 2 dekad mamy do czynienia z pewnym fenomenem!! Proszę zastanówcie się chwilę i przypomnijcie nazwiska i stanowiska! Mianowicie nie ma ani jednego dziennikarza z wykształcenia, sąnatomiast ludzie, którzy z różnych powodów postanowili nimi zostać i ok.! Zwróćcie uwagę, że duża część tych osób w trakcie „kariery dziennikarskiej” wylądowała w Urzędzie Miasta jako rzecznik taki czy inny. No a teraz powiedzcie mi który z kolegów dziennikarzy napisze żle o poczynaniach nowego Naczelnika? Mowa oczywiście o tekstach oficjalnych podpisanych z imienia i nazwiska. Pamiętacie panią Joannę dwie Agatki pana Piotrka itd.?
Cienko z kadrami w naszym magistracie. Przez ten rok wymagania na dyrektora DKS bardzo obniżono , a i tak prawie rok mieli wakat. Trzeba życzyć powodzenia, bo facet wygląda wiarygodnie na tym foto, ale czemu zgodził się na taka nonsensowną, cukrowana notkę na swój temat. Zastanawia mnie co robił w tvelblaskiej w takim razie, skoro redagował w Olsztynie, i tu i tam, no i skonczył prawo przecież. To takie typowo elbląskie kariery. Mimo usmiechu politowania na mej twarzy życzę powodzenia.
do hybrydowy elbląg akurat jest jeden wyjątek - poprzednia rzecznik była po dziennikarstwie
koleżka czyżaka, potwierdzone info
W przeszłości, aby wykonywać zawód dziennikarza należało wykazać się studiami dziennikarskimi .Były to studia podyplomowe, na które trudno było się dostać z uwagi na wymagające egzaminy i ostrą konkurencję, co powodowało, że cel osiągali najlepsi. Zdarzały się oczywiście talenty, które redakcje zatrudniały nie bacząc na dziennikarski dyplom, ale były to wyjątkowe sytuacje. Od lat 90. do pracy w dziennikarstwie (przynajmniej tym lokalnym) angażuje się osoby bez żadnego przygotowania zawodowego, często bez formalnego wykształcenia, które z dziennikarstwem nie wiążą przyszłości i nie są nim zainteresowane. Pracę w mediach traktują jako trampolinę do ciepłej posadki w ratuszu czy samorządowej agendzie. Przykładów na tego rodzaju praktyki mamy aż nadto. Nie spodziewajmy się zatem ciekawych artykułów, polemik, inteligentnej publicystyki . Trafiają się "rodzynki", jak pani Kamila z info, innych uzdolnionych nie widzę.
Skonczyły się czasy w ktorych wyksztalcenie kierunkowe warunkowalo zajmowane stanowisko. Na zachodzie wielkie zapotrzebowanie jest ,np. na absolwentow filozofii dla wielu dziedzin od PR, media, politykę, kadre zarzadzajacą na biznesie IT kończąc. Juz nie myslimy kategoriami że polonista uczy polskiego, a politolog jest politykiem. Widac że obronca bylej rzecznik pozostal w epoce Heńka i jego załogi.
widac jaki jad i zazdrosc sie z was wylewa: )heheh kto kombinuje ten ma, trzeba sie bylo uczyc gamonie a nie chodzic na piwo z kolezkami. Tylko ciezka i solidna praca sie oplaca i jak widac panu Rafalowi sie udalo a wy szczekajcie zapchlone kndle szczekajcie a karawana jedzie dalej. wybraliscie nowaczyka bo chcieliscie byc cool i trendy jak to wasz wyluzowany premier biegajacy za pilka z dziecmi to teraz macie. taplajcie sie w biedzie i niepowodzeniach
Nowaczyk chyba pozatrudnia do konca kadencji wszystkich doswiadczonych dziennikarzy w miesce, zeby nie mial kto go rozliczac w mediach