Do Paligłupa : skoro ktoś nie potrafi czytać tekstu ze zrozumieniem,to w ogóle nie powinien dotykać myszki,nie mówiąc już o klawiaturze.Inwestycja będzie ze względu na wszystko,a skoro ludzie z naszego miasta wiążą to wszystko z tym,czy innym prezydentem,to widocznie najlepiej czekać na wojnę,która wszystko wyrówna i najlepiej nic nie robić,tylko siedzieć i czekać na lepsze czasy.Brawo,że ktoś chce cokolwiek robić i miasto coś z tego będzie miało.Oby więcej takich...Zastanówcie się troche.Flustracja,zazdrość oraz zawiść,to narodowe choroby Polaków i może trzeba coś w tym kierunku robić,a nie siedzieć za zasłoną monitora i psioczyć.Pociesznie jest czytać wszystkie wypowiedzi na forum.Pozdrowionka dla wszystkich.
Z wielkim zdziwieniem przeczytałem artykuł w gazecie info.elblag.pl dotyczący spółki „North Star”, która rzekomo ma zamiar budować w Elblągu kutry, które mają być sprzedawane do Norwegii. Artykuł opisany w gazecie jest stekiem bzdur i kłamstw i karmi on opinię publiczną informacjami, które nijak mają się do rzeczywistości.
Opisana spółka „North Star” dzierżawi pomieszczenia w Elblągu od 23.03.2010 (data podpisania umowy dzierżawy na halę pod produkcję kutrów) , czyli blisko rok i już dobrze dała się poznać co do swoich zamiarów - a w artykule pisze się o inwestorze który „rozpocznie” produkcję kutrów.
Ten tzw. „producent kutrów” nie zaczynał swojej działalności nawet tutaj w Elblągu , tylko pierwsze prace wykonywał całkiem w innym miejscu (poza Elblągiem, okolice Gdańska). Do Elbląga, na kontynuację prac przyjechała już duża część wykonanego kutra (nazywa się to chyba „kopyto”) , a raczej tylko jego spodnia część i było to w okolicach maja 2010 roku.
Pisząc o „doświadczeniach założycieli spółki pracujących w podobnej firmie w Norwegii” wyrażam głębokie zdumienie nad tym faktem, gdyż na podstawie dokumentów (znajdują się one w Elblągu) wynika z nich jasno, że właściciel firmy „Nord Star” jest osobą fizyczną prowadzącą działalność gospodarczą i jedynym jej właścicielem, a nie współwłaścicielem, nie ma mowy o współudziałowcach, a jego działalność została rozpoczęta, zarejestrowana 18.03.2010 .(czyli pięć dni przed datą podpisania umowy na dzierżawę hali pod produkcję kutrów) oraz siedzibą firmy jest Morąg.
Bardzo tajemnicza w całym przedsięwzięciu jest rola firmy Przedsiębiorstwo Remontowo - Budowlane Pankowski i Spółka z Małdyt, której to jeden ze wspólników, był faktycznie osobą decyzyjną w firmie „North Star”, a przelewy wynikające z umowy dzierżawy były przelewane z jego prywatnego konta, mimo że umowa była podpisana z firmą „North Star”.
Nawiązując do „zdolności produkcyjnych” jednego kutra w miesiącu chciałbym zauważyć, że opisany „producent kutrów” w Elblągu znajduje się, jak już pisałem wyżej od blisko roku, wcześniej nie wiem ile trwały prace nad formą i „kopytem” ( mogły trwać blisko taki sam okres czasu) i na dzień dzisiejszy – informacja od firmy podwykonawczej budującej ten kuter – prace mogą potrwać jeszcze około pół roku. Biorąc pod uwagę, że firmy podwykonawcze przerywały prace budowy kutra ze względu na brak finansowania i nieterminowe nagminne niepłacenie swoich zobowiązań przez firmę „North Star”, to ten termin wydaje się lekko ujmując zabawny.
Intrygującą sprawą, o której chciałbym nadmienić to fakt „że zatrudnienie w firmie znajdzie docelowo 24 osoby”. Hmm..., do dnia dzisiejszego nie słyszałem, aby w tej firmie znalazła zatrudnienie jakakolwiek osoba z Elbląga przez cały jej okres funkcjonowania Elblągu do tej pory, a w Elblągu ta firma prowadzi działalność jak już wspomniałem blisko od roku i nie dość tego, że nikt z Elbląga to jeszcze wspomnę, że wszyscy, nazwę ich pracownicy, którzy do tej pory tu pracowali w „North Star” to były firmy podwykonawcze, a na dodatek większość z nich była z okolic bliższych województwu pomorskiemu, a nie warmińsko mazurskiemu - w każdym razie od Elbląga daleko.
Ta firma nie jest żadnym objawieniem i nikt z UM nie ściągnął jej do Elbląga, bo ona prowadzi tu działalność od marca 2010 roku i jej postępowanie jest widoczne jak na dłoni. Z pewnych źródeł i sprawdzonych, dostępnych dokumentów i pism wynika, że firma ta w najbliższym czasie wejdzie w spór sądowy z pewną firmą z Elbląga (która to zatrudnia na umowę o pracę wyłącznie pracowników z terenu Elbląga), która ze względu na jej nierzetelność rozwiązała z nią umowę na wynajem hali pod produkcję kutrów.
Dyrektor Zarządu Portu w wywiadzie dla info.elblag.pl mówi, że „Pozyskanie takiego kontrahenta niesie za sobą wiele korzyści dla Portu i miasta. Oprócz wymiernych efektów ekonomicznych, stworzone zostaną nowe miejsca pracy. Będzie to również promocja portu i Elbląga”.
Zarząd Portu wykonuje „fantastyczną” pracę odbierając klientów innym firmom z Elbląga, które przez wiele miesięcy własnym kosztem poszukiwały inwestorów i nie jest to pierwszy przypadek takiego działania. W końcu spółka z udziałami Miasta, funkcjonuje na innych zasadach niż wszyscy normalni przedsiębiorcy. Port otrzymuje wiele różnych ulg i dotacji, o czym zwykła firma bez udziałów miasta może tylko pomarzyć. Róbcie tak dalej...
A nawiasem mówiąc, jeśli tak mamy zamiar promować nasze miasto i dbać o zmniejszenie bezrobocia to….., w każdym razie gratuluję Zarządowi Portu – życie pokaże.
A ja mysle ,ze tego Pana ponizej to zal zciska ,....ale jak mowia jak sie dba tak sie ma ....ja uwazam ze trzeba wspierac miasto a nie prywatne osoby ktore na tym korzystaja...(pogrubiajac swoj portwel)...wiec jestem za UM ,ktory mowi : „Pozyskanie takiego kontrahenta niesie za sobą wiele korzyści dla Portu i miasta.
A ja myślę, że nie wiecie co piszecie. Jeśli wspieranie miasta ma polegać na ściąganiu tzw. kapitału obcego, który ma nieuregulowane zobowiązania w innych miastach, o firmie z Elbląga nie wspomnę. Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę z tego, że to przede wszystkim prywatne firmy utrzymuja miasto poprzez płacenie między innymi podatków i gdyby nie ich pieniądze, to miasta nie byłoby stać na przykład na utrzymywanie nierentownego portu czy wielu urzędników, itp.
Nie rozumiem jak Marek może pisać, że trzeba wspierać miasto, a nie prywatne osoby (chyba jest urżednikiem?...). Niech w takim razie powie czy firma NORTH STAR to firma prywatna czy może z udziałami miasta...
Pani Kasiu, Pani chyba też otrzymuję pensję z budżetu, bo nie wie Pani nic na temat pozyskiwania inwestorów, ani na temat tego skąd miasto ma pieniążki na takie działania (właśnie od prywatnych firm).
Jestem za prawdziwym elblążaninem, tak trzymaj takich przedsiębiorców, który prowadzą nieuczciwą działalność (nie pokrywaja swoich zobowiązań) powino oddawać się do sądu, a nie pomagać im w naciąganiu następnych.
PRZEKOP.PRZEKOP.PRZEKOP.CZY.- PO -. ZROZUMIE .TO JEDYNA SZANSA ROZWOJU ELBLĄGA !!!!!!!!!!!!!!
no to Nowaczyk niech z tym bucem słoneczkiem Peru załatwi przekop mierzeji ,Nowaczyk to wiele razy obiecywał mam na to dowody nagrania video
Na początku pazdziernika miastem rządził Słonina. Co ma Nowaczyk do tej inwestycji? Czyżby wypowiadały się w tej materii same przygłupy?
Do Paligłupa : skoro ktoś nie potrafi czytać tekstu ze zrozumieniem,to w ogóle nie powinien dotykać myszki,nie mówiąc już o klawiaturze.Inwestycja będzie ze względu na wszystko,a skoro ludzie z naszego miasta wiążą to wszystko z tym,czy innym prezydentem,to widocznie najlepiej czekać na wojnę,która wszystko wyrówna i najlepiej nic nie robić,tylko siedzieć i czekać na lepsze czasy.Brawo,że ktoś chce cokolwiek robić i miasto coś z tego będzie miało.Oby więcej takich...Zastanówcie się troche.Flustracja,zazdrość oraz zawiść,to narodowe choroby Polaków i może trzeba coś w tym kierunku robić,a nie siedzieć za zasłoną monitora i psioczyć.Pociesznie jest czytać wszystkie wypowiedzi na forum.Pozdrowionka dla wszystkich.
Z wielkim zdziwieniem przeczytałem artykuł w gazecie info.elblag.pl dotyczący spółki „North Star”, która rzekomo ma zamiar budować w Elblągu kutry, które mają być sprzedawane do Norwegii. Artykuł opisany w gazecie jest stekiem bzdur i kłamstw i karmi on opinię publiczną informacjami, które nijak mają się do rzeczywistości. Opisana spółka „North Star” dzierżawi pomieszczenia w Elblągu od 23.03.2010 (data podpisania umowy dzierżawy na halę pod produkcję kutrów) , czyli blisko rok i już dobrze dała się poznać co do swoich zamiarów - a w artykule pisze się o inwestorze który „rozpocznie” produkcję kutrów. Ten tzw. „producent kutrów” nie zaczynał swojej działalności nawet tutaj w Elblągu , tylko pierwsze prace wykonywał całkiem w innym miejscu (poza Elblągiem, okolice Gdańska). Do Elbląga, na kontynuację prac przyjechała już duża część wykonanego kutra (nazywa się to chyba „kopyto”) , a raczej tylko jego spodnia część i było to w okolicach maja 2010 roku. Pisząc o „doświadczeniach założycieli spółki pracujących w podobnej firmie w Norwegii” wyrażam głębokie zdumienie nad tym faktem, gdyż na podstawie dokumentów (znajdują się one w Elblągu) wynika z nich jasno, że właściciel firmy „Nord Star” jest osobą fizyczną prowadzącą działalność gospodarczą i jedynym jej właścicielem, a nie współwłaścicielem, nie ma mowy o współudziałowcach, a jego działalność została rozpoczęta, zarejestrowana 18.03.2010 .(czyli pięć dni przed datą podpisania umowy na dzierżawę hali pod produkcję kutrów) oraz siedzibą firmy jest Morąg. Bardzo tajemnicza w całym przedsięwzięciu jest rola firmy Przedsiębiorstwo Remontowo - Budowlane Pankowski i Spółka z Małdyt, której to jeden ze wspólników, był faktycznie osobą decyzyjną w firmie „North Star”, a przelewy wynikające z umowy dzierżawy były przelewane z jego prywatnego konta, mimo że umowa była podpisana z firmą „North Star”. Nawiązując do „zdolności produkcyjnych” jednego kutra w miesiącu chciałbym zauważyć, że opisany „producent kutrów” w Elblągu znajduje się, jak już pisałem wyżej od blisko roku, wcześniej nie wiem ile trwały prace nad formą i „kopytem” ( mogły trwać blisko taki sam okres czasu) i na dzień dzisiejszy – informacja od firmy podwykonawczej budującej ten kuter – prace mogą potrwać jeszcze około pół roku. Biorąc pod uwagę, że firmy podwykonawcze przerywały prace budowy kutra ze względu na brak finansowania i nieterminowe nagminne niepłacenie swoich zobowiązań przez firmę „North Star”, to ten termin wydaje się lekko ujmując zabawny. Intrygującą sprawą, o której chciałbym nadmienić to fakt „że zatrudnienie w firmie znajdzie docelowo 24 osoby”. Hmm..., do dnia dzisiejszego nie słyszałem, aby w tej firmie znalazła zatrudnienie jakakolwiek osoba z Elbląga przez cały jej okres funkcjonowania Elblągu do tej pory, a w Elblągu ta firma prowadzi działalność jak już wspomniałem blisko od roku i nie dość tego, że nikt z Elbląga to jeszcze wspomnę, że wszyscy, nazwę ich pracownicy, którzy do tej pory tu pracowali w „North Star” to były firmy podwykonawcze, a na dodatek większość z nich była z okolic bliższych województwu pomorskiemu, a nie warmińsko mazurskiemu - w każdym razie od Elbląga daleko. Ta firma nie jest żadnym objawieniem i nikt z UM nie ściągnął jej do Elbląga, bo ona prowadzi tu działalność od marca 2010 roku i jej postępowanie jest widoczne jak na dłoni. Z pewnych źródeł i sprawdzonych, dostępnych dokumentów i pism wynika, że firma ta w najbliższym czasie wejdzie w spór sądowy z pewną firmą z Elbląga (która to zatrudnia na umowę o pracę wyłącznie pracowników z terenu Elbląga), która ze względu na jej nierzetelność rozwiązała z nią umowę na wynajem hali pod produkcję kutrów. Dyrektor Zarządu Portu w wywiadzie dla info.elblag.pl mówi, że „Pozyskanie takiego kontrahenta niesie za sobą wiele korzyści dla Portu i miasta. Oprócz wymiernych efektów ekonomicznych, stworzone zostaną nowe miejsca pracy. Będzie to również promocja portu i Elbląga”. Zarząd Portu wykonuje „fantastyczną” pracę odbierając klientów innym firmom z Elbląga, które przez wiele miesięcy własnym kosztem poszukiwały inwestorów i nie jest to pierwszy przypadek takiego działania. W końcu spółka z udziałami Miasta, funkcjonuje na innych zasadach niż wszyscy normalni przedsiębiorcy. Port otrzymuje wiele różnych ulg i dotacji, o czym zwykła firma bez udziałów miasta może tylko pomarzyć. Róbcie tak dalej... A nawiasem mówiąc, jeśli tak mamy zamiar promować nasze miasto i dbać o zmniejszenie bezrobocia to….., w każdym razie gratuluję Zarządowi Portu – życie pokaże.
Bardzo ciekawy komentarz elblążanina - prawdziwego, może ktoś sprawdziłby tę informację, bo to może okazać się strasznie śmierdząca sprawa
A ja mysle ,ze tego Pana ponizej to zal zciska ,....ale jak mowia jak sie dba tak sie ma ....ja uwazam ze trzeba wspierac miasto a nie prywatne osoby ktore na tym korzystaja...(pogrubiajac swoj portwel)...wiec jestem za UM ,ktory mowi : „Pozyskanie takiego kontrahenta niesie za sobą wiele korzyści dla Portu i miasta.
Ja rowniez jestem za Panem Markiem.....robmy cos dla miasta.
A ja mysle ,ze tego Pana ponizej to trzeba podac do sadu.... co on wypisuje...... prawdziwy elblazanin....
A ja myślę, że nie wiecie co piszecie. Jeśli wspieranie miasta ma polegać na ściąganiu tzw. kapitału obcego, który ma nieuregulowane zobowiązania w innych miastach, o firmie z Elbląga nie wspomnę. Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę z tego, że to przede wszystkim prywatne firmy utrzymuja miasto poprzez płacenie między innymi podatków i gdyby nie ich pieniądze, to miasta nie byłoby stać na przykład na utrzymywanie nierentownego portu czy wielu urzędników, itp. Nie rozumiem jak Marek może pisać, że trzeba wspierać miasto, a nie prywatne osoby (chyba jest urżednikiem?...). Niech w takim razie powie czy firma NORTH STAR to firma prywatna czy może z udziałami miasta... Pani Kasiu, Pani chyba też otrzymuję pensję z budżetu, bo nie wie Pani nic na temat pozyskiwania inwestorów, ani na temat tego skąd miasto ma pieniążki na takie działania (właśnie od prywatnych firm). Jestem za prawdziwym elblążaninem, tak trzymaj takich przedsiębiorców, który prowadzą nieuczciwą działalność (nie pokrywaja swoich zobowiązań) powino oddawać się do sądu, a nie pomagać im w naciąganiu następnych.