Zgadzam się z Panem Biedulskim, ze kursanci powinni się uczyć w normalnych warunkach panujących w mieście, ale nie do końca. Myślę, że owe normalne warunki zostały zmienione przez WORD, który bardzo szybko produkuje kolejnych instruktorów i egzaminatorów. Ilość imponująca, ale z jakością już gorzej. To samo tyczy się instruktorów, którzy pracują od wielu lat. Popadli w rutyniarstwo i nierzadko nie mają bladego pojęcia o zmianach przepisów. W ich przypadku proponowałbym przeprowadzić obowiązkowe, ponowne szkolenia i badania lekarskie.
L-ki to nie święte krowy, a nauka podstaw powinna odbywać się na placach manewrowych, a nie w centrum miasta.
Dla eLek spoza Elbląga winno się wprowadzić dodatkowe opłaty koncesyjne.
problem elek to problem instruktorow. Co najmniej polowa z nich to ludzie z marnym doswiadczeniem jako kierowca. Za to duzo km przjechali na fotelu obok...:( to niestety nie daje doswiadczenia. Jesli kursant mialby dobrego instruktora to najpierw nauczylby sie dynamicznej jazdy (nie szybkiej) na bocznych uliczka, oraz sprawnego ruszania ze skrzyzowania, a potem pchaliby sie do centrum w szczycie.
A tak teraz na biednych kursantach bardzo czesto wyladowywana jest frustracja kierowcow....
Przesiadzcie sie ludzie z samochodow do tramwaju do Wam elki nie beda przeszkadzac. Wiekszosc z Was tez nie umie jezdzic, lamiecie notorycznie przepisy, parkujecie gdzie sie da, bo tyłek trudno ruszyć 300 metrów od jakiegos parkingu
Do narzekających:
Ludzie na co Wy narzekacie? Na korki? W Elblągu to nie są korki jak sobie postoicie kilkanaście minut, zobaczcie jak jest w Warszawie czy innych miastach. W stolicy ludzie np. z Piaseczna stoją w korkach po 3 godz!
Jedźcie do pobliskiego Gdańska i zobaczcie co znaczą korki w godzinach szczytu. Jak byście postali z godzinę w korku to byście dopiero zauważyli że w Elblągu nie ma korków
wladze miasta powinny wprowadzic ograniczenia dla nauki jazdy w godzinach szczytu mnie nie obchodzi gdzie sie maja nauczyc napewno nie w centrum miasta w godzinach szczytu a przyjezdzaja ze wszystkich okolicznych dziur talicj jak nowy dwor czy malbork itd nie mam zamiaru stac przez nich w korkach ADRUGA SPRAWA TO INSTRUKTORZY popatrze jacy to instruktorzy ucza ich trzeba skierowac na nauke nie wiem kto wydaje takim ludzim uprawnienia do nauki jazdy ale WIEKSZOSC NIE MA POJECIA O NAUCZANIU instruktor powinien miec jakas praktyke w zawodzie kierowcy a nie takie smarkate panienki i one ucza jezdzic smiech na sali a co na to pan LECHETA dyrektor WORDU jezmu to chyba wszystko wisi aby do emeryturki i aby byla kasa
Zgadzam się z Panem Biedulskim, ze kursanci powinni się uczyć w normalnych warunkach panujących w mieście, ale nie do końca. Myślę, że owe normalne warunki zostały zmienione przez WORD, który bardzo szybko produkuje kolejnych instruktorów i egzaminatorów. Ilość imponująca, ale z jakością już gorzej. To samo tyczy się instruktorów, którzy pracują od wielu lat. Popadli w rutyniarstwo i nierzadko nie mają bladego pojęcia o zmianach przepisów. W ich przypadku proponowałbym przeprowadzić obowiązkowe, ponowne szkolenia i badania lekarskie. L-ki to nie święte krowy, a nauka podstaw powinna odbywać się na placach manewrowych, a nie w centrum miasta. Dla eLek spoza Elbląga winno się wprowadzić dodatkowe opłaty koncesyjne.
problem elek to problem instruktorow. Co najmniej polowa z nich to ludzie z marnym doswiadczeniem jako kierowca. Za to duzo km przjechali na fotelu obok...:( to niestety nie daje doswiadczenia. Jesli kursant mialby dobrego instruktora to najpierw nauczylby sie dynamicznej jazdy (nie szybkiej) na bocznych uliczka, oraz sprawnego ruszania ze skrzyzowania, a potem pchaliby sie do centrum w szczycie. A tak teraz na biednych kursantach bardzo czesto wyladowywana jest frustracja kierowcow....
to Elblag ma jakies centrum?
eLka = LOW SPEED :)
Przesiadzcie sie ludzie z samochodow do tramwaju do Wam elki nie beda przeszkadzac. Wiekszosc z Was tez nie umie jezdzic, lamiecie notorycznie przepisy, parkujecie gdzie sie da, bo tyłek trudno ruszyć 300 metrów od jakiegos parkingu
Do narzekających: Ludzie na co Wy narzekacie? Na korki? W Elblągu to nie są korki jak sobie postoicie kilkanaście minut, zobaczcie jak jest w Warszawie czy innych miastach. W stolicy ludzie np. z Piaseczna stoją w korkach po 3 godz!
Nie chcemy, żeby w Elblągu było jak w Warszawie albo innych miastach.
Jedźcie do pobliskiego Gdańska i zobaczcie co znaczą korki w godzinach szczytu. Jak byście postali z godzinę w korku to byście dopiero zauważyli że w Elblągu nie ma korków
I mamy wreszcie ELLLLLLLLLLLLLLLLLLLBLĄG -miasto uczących się ludzi.
wladze miasta powinny wprowadzic ograniczenia dla nauki jazdy w godzinach szczytu mnie nie obchodzi gdzie sie maja nauczyc napewno nie w centrum miasta w godzinach szczytu a przyjezdzaja ze wszystkich okolicznych dziur talicj jak nowy dwor czy malbork itd nie mam zamiaru stac przez nich w korkach ADRUGA SPRAWA TO INSTRUKTORZY popatrze jacy to instruktorzy ucza ich trzeba skierowac na nauke nie wiem kto wydaje takim ludzim uprawnienia do nauki jazdy ale WIEKSZOSC NIE MA POJECIA O NAUCZANIU instruktor powinien miec jakas praktyke w zawodzie kierowcy a nie takie smarkate panienki i one ucza jezdzic smiech na sali a co na to pan LECHETA dyrektor WORDU jezmu to chyba wszystko wisi aby do emeryturki i aby byla kasa