arti, skończony gamoniu nic nie rozumiesz!W pluralistycznej wyznaniowo Danii,Wlk.Brytanii,czy Szwecji, w szkołach już dawno zabronione jest kategorycznie wieszanie jakichkolwiek symboli religijnych, a o lekcjach religii można zapomnieć - są już dawno ZABRONIONE!! A dlaczego u nas nie? Bo np. rodzice ucznia pochodzenia ukraińskiego, tatarskiego (np. na Podlasiu)czy żydowskiego mają prawo nie życzyć sobie symboli katolicyzmu w szkole, bo jest wbrew pojęciu o swobodzie wyznań i praktykowania wiary - niezgodne więc z Konstytucją! A co u nas się robi??? W Wlk. Brytanii w zakładach pracy zabronione jest głośne składanie życzeń przed świętami Bożego Narodzenia, czy jakiekolwiek świętowanie typu "spotkanie opłatkowe" - kategorycznie zabronione!! Nie mówiąc o szkołach! A u nas co? Póki co na tzw. polskiej prowincji przeważają jeszcze praktykujący katolicy, ale w wielkich miastach powoli staje się inaczej. I np. rodzice niewierzący mogą mieć uzasadnione pretensje, że ich dziecko zmusza się - volen nolens - do uczestniczenia w praktykach religijnych! Pan Sierżantowicz ma więc całkowitą rację!
no i jak tu się odnieść do skończonego inbecyla podpisujacego się no ecclesia (nawet dureń polskiego już zapomniał): szkoda mi czasu na takiego kretyna, podam tylko chyba już po raz drugi linka, kto ma umysł to zrozumie, a kto ma nasrane jak ten goguś, to nie: http://www.crusadenr.com/index.php?option=com_hwdvideoshare&task=viewvideo&Itemid=300&video_id=40
arti, skończony gamoniu nic nie rozumiesz!W pluralistycznej wyznaniowo Danii,Wlk.Brytanii,czy Szwecji, w szkołach już dawno zabronione jest kategorycznie wieszanie jakichkolwiek symboli religijnych, a o lekcjach religii można zapomnieć - są już dawno ZABRONIONE!! A dlaczego u nas nie? Bo np. rodzice ucznia pochodzenia ukraińskiego, tatarskiego (np. na Podlasiu)czy żydowskiego mają prawo nie życzyć sobie symboli katolicyzmu w szkole, bo jest wbrew pojęciu o swobodzie wyznań i praktykowania wiary - niezgodne więc z Konstytucją! A co u nas się robi??? W Wlk. Brytanii w zakładach pracy zabronione jest głośne składanie życzeń przed świętami Bożego Narodzenia, czy jakiekolwiek świętowanie typu "spotkanie opłatkowe" - kategorycznie zabronione!! Nie mówiąc o szkołach! A u nas co? Póki co na tzw. polskiej prowincji przeważają jeszcze praktykujący katolicy, ale w wielkich miastach powoli staje się inaczej. I np. rodzice niewierzący mogą mieć uzasadnione pretensje, że ich dziecko zmusza się - volen nolens - do uczestniczenia w praktykach religijnych! Pan Sierżantowicz ma więc całkowitą rację!
no i jak tu się odnieść do skończonego inbecyla podpisujacego się no ecclesia (nawet dureń polskiego już zapomniał): szkoda mi czasu na takiego kretyna, podam tylko chyba już po raz drugi linka, kto ma umysł to zrozumie, a kto ma nasrane jak ten goguś, to nie: http://www.crusadenr.com/index.php?option=com_hwdvideoshare&task=viewvideo&Itemid=300&video_id=40