Poseł do Parlamentu Europejskiego Daniel Obajtek przyjechał do Elbląga 21 lutego. Przed spotkaniem otwartym polityk Prawa i Sprawiedliwości udzielił wywiadu Kamili Jabłonowskiej.
Zaprosił Pan elblążan na spotkanie przy kawie. Dziwi, że na godzinę 20.00.
Ma Pani rację. O godz. 20.00 zazwyczaj kawy się nie pije. Jesteśmy jednak zapracowanymi ludźmi i ze względu na nasze obowiązki - moje jako europosła i pana Śliwki jako posła - nie mogło odbyć się wcześniej. Jak widać po bardzo dużej frekwencji - późna pora nie zniechęciła ludzi. I dobrze.
Co Pana sprowadza do Elbląga? Zaprosił Pan elblążan na spotkanie, ale o czym chce Pan z nimi rozmawiać?
W Elblągu byłem parę razy, ale w innych rolach. (…) Dzisiaj jestem europosłem. Nie tylko powinienem, ale też chcę być aktywny politycznie, nie tylko w swoim okręgu. W Parlamencie Europejskim reprezentuję bowiem cały kraj. Bardzo szanuję tę ziemię i współpracę na rzecz tego regionu z posłem Andrzejem Śliwką.
Wróćmy do Elbląga. Przyjechał Pan po to, aby posłuchać z jakimi problemami borykają się mieszkańcy naszego miasta?
Jeżdżę po Polsce głównie po to, żeby ludziom przekazywać prawdę. Przestałem wierzyć w tradycyjne media. Spotykam się z mieszkańcami różnych miast i lokalnymi mediami. Uważam, że w złym kierunku zmierza w Polsce uśmiechnięta, rzekoma demokracja. W złym kierunku zmierza Europa.
W jakim kierunku według Pana zmierza?
Europa dzisiaj zupełnie co innego pokazuje, a zupełnie co innego robi. Pokazuje Europę, która ma być konkurencyjna, a robi wszystko, poprzez dyrektywy i regulacje, by taką nie być. Nie można z budżetu centralnego Unii Europejskiej dawać 4 mld na m.in. finansowanie ekoterrorystów w Polsce. Nie może być sytuacji, że nam się mówi koniec z węglowodorami rosyjskimi, ropą i gazem, a Unia Europejska do tej pory funkcjonuje dzięki ropie rosyjskiej i nie ma z tym problemu. (…) Dlaczego dziś Orlen ma mniejsze zyski? Bo na nowo wracają mafie paliwowe. Nie można w ten sposób uprawiać polityki. Nie można siedzieć cicho. Znam się na tych mechanizmach. Po to są m. in. te spotkania, żeby uświadamiać ludzi.
Jest Pan jednym z najbardziej medialnych polityków. Pana nazwisko było odmieniane przez wszystkie przypadki...
Wolałbym nie być aż tak rozpoznawalny. Czasem nie mogę spokojnie zatankować na stacji benzynowej. Podchodzą do mnie zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy.
Nie jest już Pan tym zmęczony?
Nie. Mam góralską duszę. Im bardziej mnie biją, tym bardziej jestem odporny. Będę z nimi walczyć za życia i po śmierci. Mam niepokorny charakter. Wszystkie ataki na mnie kończyły się niczym.
Przejdźmy do Elbląga. Czy nasz port stanie się w końcu czwartym portem RP?
Mieliśmy potężnie plany rozwoju Elbląga. Trwały negocjacje w sprawie kupna terenów, gdzie miało być produkowane paliwo syntetyczne. Mieliśmy mieć wodór zielony, a Wisłą miały pływać barki z CO2. Najpierw się robi logistykę, a później buduje przy niej fabryki. To był potężny proces nowych inwestycji, których się teraz nie kontynuuje.
Skąd Pan wie, że ich nie będzie?
Kupiliśmy 50 hektarów od miasta, bo wspólnie z Saudyjczykami chcieliśmy tam budować petrochemię. Miało być kupione drugie 50 hektarów. Zacząłem negocjacje. Odstąpiono od wykupu 50 hektarów od miasta. Co za tym idzie możecie państwo zapomnieć o inwestycjach w zakresie paliw syntetycznych w Elblągu. To była taka furtka, otwarcie na wszystkie kraje wokół Bałtyku. To było coś niesamowitego. (…) Wszystkie koncesje pozyskiwaliśmy właśnie my. Bardzo ubolewam nad tym, że to się nie udało, bo obecna władza nic z tym nie robi.
Przekop przez Mierzeję Wiślaną miał być szansą na rozwój naszego miasta.
Ale oni chcą udowodnić, że go nie będzie. Ludzie powinni sobie przypomnieć, jakie Elbląg miał znaczenie w XVIII, XIX wieku i przed II Wojną Światową.
Jest szansa, aby elbląski port stał się czwartym portem RP?
Teraz nie ma takiej szansy. Na złość odmrożą sobie uszy. Nie zrobią tu nic, żeby udowodnić brak racjonalności przekopu Mierzei Wiślanej. To gwarantuję. Prawo i Sprawiedliwość na pewno popełniło kilka błędów, jednak jakby popatrzeć na całość gospodarki, to za czasów PiS-u gospodarka szła do przodu. A teraz jest tak, że pan Tusk spowodował takie piekło w Polsce, że dziś nikt decyzji nie podejmuje. A dlaczego? Bo boją się, że PiS wróci i będzie rozliczał, jak oni rozliczają nas.
Na koniec chciałam zapytać o Parlament Europejski. Jest Pan europosłem, który negatywnie wypowiada się o Parlamencie Europejskim.
Parlament mówi jedno, Komisja robi drugie. I to jest taka fikcja, a świat idzie zupełnie inną ścieżką. Jestem zwolennikiem Unii Europejskiej i gwarantuję, że będzie ona ratowana rękami konserwatystów. Do tego dojdzie. Z jednej strony prowadzi się debatę o ratowaniu przemysłu motoryzacyjnego, a z drugiej strony wprowadza się od 1 stycznia większe opłaty za silniki, które przekraczają pewną normę, co za tym idzie każdy nowy samochód będzie 4-5 tys. euro droższy.
Dokąd to dąży?
Do samodestrukcji. Wcześniej przez rok Unia nie podejmowała decyzji, bo były wybory. Po wyborach nie podejmowali decyzji, bo wybierali komisarzy. Teraz nie podejmują decyzji, bo są wybory w Niemczech, więc nie chcą wkurzyć Zielonych. Potem nie będą podejmować decyzji, bo będą formować po wyborach rząd w Niemczech i znowu przez parę miesięcy nie będzie decyzji. I tak wygląda Unia Europejski.
To po co jest Pan w Parlamencie Europejskim?
Musimy być w Europie, więc musimy być w Parlamencie Europejskim. Musimy mówić społeczeństwu prawdę.
Jak w Pana ocenie wykorzystujemy naszą siłę w Parlamencie Europejskim? Czy w ogóle ją mamy?
Siłę wykorzystują Niemcy, a nie my. Jaką my mamy siłę? Niemcy rządzą całym Europarlamentem.
Nie da się znaleźć pozytywnej myśli na zakończenie naszej rozmowy?
Nie da się. Jedynym pozytywem jest to, że każdy kolejny dzień zbliża nas do wyborów.
Dziękuję za rozmowę.
Z Danielem Obajtkiem rozmawiała
Pinokio bis
Też mi wizjoner i znawca -:))) I żeby z nim prowadzić wywiad !???
Masakra, co on ględzi? Jeżeli wiesz coś o mafiach paliwowych, to masz obowiązek zgłaszać to do prokuratury! W te bajki o paliwach syntetycznych nie wierzę - 8 lat mieliście na to.
Obajtek, daj namiar na dentystę.
Pan Obajtek trafnie podsumował sytuacje w Polsce i w Elblągu.