To najszczęśliwsze rozwiązanie – mówi o likwidacji hotelu Stadion Marek Wnuk, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Tylko w ciągu ostatnich trzech lat miasto musiało dopłacić do utrzymania tego obiektu ponad 320 tysięcy złotych. Teraz wszystko wskazuje na to, że bez konieczności zwolnień pracowników, uda się pozbyć problemu. Teraz kolej na drugi hotel Atletikon?
Kilka dni temu informowaliśmy o planach zamknięcia hotelu. O całej sprawie poinformował nas Czytelnik, zaniepokojony losami pracowników i samego obiektu. Dzisiaj pytamy o to Marka Wnuka, dyrektora MOSiR-u, zarządzającego między innymi i tym obiektem.
Rozumiem, że to już pewne. Od 1 maja hotel Stadion nie będzie już funkcjonował?
Hotel zostaje zamknięty ostatniego dnia kwietnia.
Co podyktowało tę decyzję?
Baza hotelowa w Elblągu jest zdecydowanie lepsza niż te nasze hotele. Nie ukrywam, że w Stadionie mieliśmy coraz mniej gości, że od trzech lat jest on na minusie. Miasto musi dopłacać do jego funkcjonowania. W 2014 roku było to 88 302 zł, w 2015 r., 86 107 zł. Ubiegły rok był już w ogóle trudny, bo zakończył się kwotą 147 323 zł na minusie. Wszystko wskazuje na to, że tym razem ta kwota byłaby jeszcze większa, bo tylko w ciągu pierwszego kwartału hotel przyniósł stratę 40 646 zł. Problem, co z tym zrobić był więc już od dawna. Byliśmy, tak zdesperowani, że doszliśmy do wniosku, że lepiej to zamknąć, aby nie było takich strat.
Los się trochę do was uśmiechnął, bo pojawił się klub zainteresowany przejęciem obiektu?
Tak się złożyło, że akurat Tomek Woźny [prezes IKS „Atak”] wystąpił z fajnym pomysłem. Prezydentowi się to spodobało, więc teraz klub będzie musiał oficjalnie wystąpić o przekazanie tego obiektu i w urzędzie rozpoczną się procedury. W jakiej formie ten obiekt zostanie przekazany? To już będzie zależało od prezydenta. To szansa, że ten budynek zostanie wykorzystany. Nie mamy wątpliwości, że klubowi uda się zrealizować plany. To jeden z lepiej działających klubów sportowych zrzeszających niepełnosprawnych zawodników w Polsce. Pozyskuje środki na swoje działania z ministerstwa, urzędu marszałkowskiego i PFRON, środki unijne. Ma więc możliwości zrealizować plany względem Stadionu. Cieszymy się, że nasz obiekt zostanie, tylko zmieni funkcję. Nie będzie to już deficytowy hotel, ale ośrodek metodyczno-szkoleniowy, z którego będą korzystali nie tylko zawodnicy z Elbląga, ale i z całej Polski.
W hotelu Stadion zatrudnionych jest sześć osób, co się stanie z nimi?
Bardzo fajnie się złożyło, że po remoncie oddajemy basen do użytku. Dzięki temu nikt nie straci pracy. Pracownicy po prostu przejdą do pracy w tym obiekcie. Cztery przejdą na basen, a jedna trafi do hotelu Atletikon, w zamian za inną pracownicę, która wcześniej pracowała przy ul. Robotniczej i chciała tam wrócić. Kierownicza, na razie zostanie w hotelu, musi dokończyć proces jego likwidacji.
Otwarcie basenu przy Robotniczej już niebawem?
Tak planujemy je w maju. Pracownicy, którzy 1 tego miesiąca, przejdą tam z hotelu, będą mieli czas przyuczyć się do nowej pracy, przygotować obiekt do otwarcia. Te osoby bardzo się nam tam przydadzą. Nadal jednak szukamy tam osób do pracy, potrzeba nam konserwatorów i ratowników. Basen otwarty zostanie najpóźniej do końca maja. 5 czerwca rozpocznie się przegląd gwarancyjny Centrum Rekreacji Wodnej Dolinka, nie chcemy, aby mieszkańcy pozostali bez basenu. W wakacje powinny już działać dwa baseny. Elbląg będzie więc już pod tym względem nasycony.
Wróćmy do hotelu. Mówi pan, że to tak naprawdę wierzchołek góry lodowej. Macie więcej takich obiektów?
Gdy w 2007 roku przyszedłem do pracy w ośrodku, od razu rzuciło mi się w oczy, że posiada on w zarządzaniu wiele obiektów w ogóle niezwiązanych ze sportem i rekreacją, aż 11 spośród 29. Zacząłem męczyć kolejnych prezydentów, o to, aby to uporządkować. Pochylił się nad tym dopiero prezydent Witold Wróblewski. W 2015 roku powstał plan restrukturyzacji MOSiR-u, który miał doprowadzić do tego, że w naszej gestii zostaną zadania zgodne ze statutem ośrodka. Po kolei pozbywaliśmy się obiektów z tej 11. Targowisko miejskiej, miasteczko handlowe przy ul. Pestalozziego i pawilony przy ul. Żeromskiego trafiły w administrację Zarządu Budynków Komunalnych, pawilonem hotelowym w Bogaczewie zajął się Departament Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji, który próbuje go sprzedać, cztery domki campingowe, w fatalnym stanie, przekazano gminie Krynica Morska. Pozostałymi takimi jak parkingi na Placu Jagiellończyka, ul. Karowej i Piłsudskiego, czy skrawki gruntów i terenów zielonych zarządzają teraz odpowiednie departamenty Urzędu Miejskiego w Elblągu. Zostały nam te dwa nieszczęsne hotele, Stadion przy ul. Brzeskiej i Atletikon przy ul. Agrykola.
W tej chwili Atletikon, podobnie jak Stadion, jest jedynie obciążaniem dla budżetu miasta?
W tej chwili zleciłem również szczegółową analizę wydatków i przychodów tego hotelu. Konkretnych kwot jeszcze nie znam, ale mogę powiedzieć, że na pewno też nie jest na plusie. Może ten minus jest mniejszy, bo tam nocuje trochę więcej zawodników, ze względu na bliskość obiektów, ale to jednak minus. Nie ukrywam, że to są dwa obiekty, które przysparzały nam problemów.
Jednego udało się wam już prawie pozbyć, co z drugim?
Ze Stadionem sprawa jest czysta, my pozbywamy się obiektu, ludzie nie tracą pracy. Tutaj się nam fajnie udało. Jednak z Atletikonem sprawa jest bardziej skomplikowana. On stanowi jedną bryłę z halą sportową, gdybyśmy chcieli go sprzedać, musielibyśmy zrobić oddzielne przejścia, zakładać dodatkowe liczniki, nie byłoby łatwo.
Mam jednak pomysł na ten hotel. W wielkich bólach na Agrykola powstaje tor wrotkarsko-łyżwiarski, jest hala, są korty. To wszystko wymaga oczywiście modernizacji, remontu, jednak jeżeli te obiekty sportowe doprowadzone by zostały do właściwej jakości, to gwarantuję, byłoby zainteresowanie organizacją tam różnego rodzaju zgrupowań, zawodów. Wtedy ten hotel byłby przydatny, moglibyśmy zaoferować przyjezdnym zawodnikom zakwaterowanie i wyżywienie. Atletikon funkcjonowałby i na pewno na siebie zarabiał. To jednak wymaga zainwestowania sporych pieniędzy. Myślę jednak, że na przyszłość, to jest dobry pomysł. Szczególnie ten tor, będzie przyciągał do nas zawodników, bo takich obiektów w Polsce nie ma za dużo.
Nic się nie opłaca!Najlepiej zlikwidować!A gdzie ta wasza unia?To żydo warchoły !
Panie dyrektorze przecież MOSiR nie ma żadnego obiektu hotelowego, a jedynie budynki z miejscami noclegowymi. W którym miesiącu będzie pan przekazywał swoje obowiązki Bugajnemu, namaszczonemu przez p. Wróblewskiego?
A kiedy to miłościwy pan będzie się cieszył świadczeniami emerytalnymi?!
panie wnuk czy zdajecie sobie sprawe ze za komuny siedzielibyscie juz w kiciu za niegospodarnosc? dostalibyscie przynajmniej 10 lat odsiadki za doprowadzenie basenu miejskiego przy spacerowej do totalnej ruiny
Basenu otwartego też się pozbył w typowy dla siebie sposób specjalista od zarządzania
Kluczem do sukcesu jest przekazanie innym tego co przez wiele lat popadało w ruinę. Geniusz no po prostu geniusz.
Kiedy ruszy modernizacja obiektów piłkarskich Olimpii przy A8 ?.Budynek klubowy modernizujecie .Nie z myśla o piłkarzach i ewentualnie przyszłej 1 lidze.Tylko o łyzwiarzach a o piłkarzach i wymogach PZPN przy okazji.Dlaczego piłkarze Concordii niszcza ledwo dyszącą murawe przy 8 a nie graja na Krakusa.Jest wiele pytań do pana panie Wnuk.Prosze zwołac konferencję na która mogliby wejść oprócz dziennikarzy zaprzyjaznionych z Ratuszem także zwykli elblazanie .
Rozumiem, że ci ludzie ze zlikwidowanego hotelu dostaną robotę wygrywając "uczciwie" konkursy na stanowiska urzędnicze w UM i przyległościach?
przecież ten gość powinien już dawno odejść!!! niech dadzą kogoś młodego z pomysłami, ten dyrektorek to już parkuje samochód przed samą pocztą na Nowowiejskiej na chodniku aby dojść po polecony!!!
jestem przeciw oddawaniu hotelu dla pana Woźnego, to już przesada