Działają od 22 stycznia 2011 roku. Ich liczba stale się zmienia, ale zdecydowanie rośnie. Nie potrafią usiedzieć w miejscu i kochają zatrzymywać czas za pomocą aparatu. Mowa o członkach Elbląskich Spacerów Fotograficznych, którzy na kolejne łowy wyruszą w sobotę, 8 września.
Wczoraj, 6 września, w Hotelu Elbląg****, odbyła się wystawa prac pt. "Stare Miasto, czy je znasz?", wykonanych przez uczestników Elbląskich Spacerów Fotograficznych. O tym, co było inspiracją do powstania Elbląskich Spacerów Fotograficznych, ile osób wzięło w nich udział i w jaki sposób wybierane są odwiedzane przez ESF miejsca, rozmawialiśmy ze współzałożycielem grupy - Miłoszem Kulawiakiem.
Jak doszło do powstania Elbląskich Spacerów Fotograficznych?
Z Grześkiem Hryniewiczem spotkaliśmy się na szkoleniu przeprowadzonym przez Jacka Chmielewskiego, fotografika z Torunia. Nie było dla nas żadnej alternatywy, żeby gdziekolwiek robić wspólnie zdjęcia. Można się gdzieś w dwójkę umówić, ale chcieliśmy to zaszczepić u innych, zorganizować coś na większą skalę. Nie chcieliśmy być kontrowersyjni. Chcieliśmy skupić amatorów i zawodowców. Poza tym ja i Grzesiek jesteśmy pasjonatami i chcieliśmy coś w tym kierunku robić.
Rozumiem, że każdy może dołączyć do Waszej grupy.
Tak. Każdy może przyjść. Są nawet takie osoby, które przychodzą i nie robią zdjęć, chcą jedynie spotkać się w miłym towarzystwie.
Według jakiego klucza wybierane są miejsca, które odwiedzacie?
Na początku miały być to dzielnice Elbląga. W Urzędzie Miasta dowiedzieliśmy się, że Elbląg nie ma dzielnic. Są tylko zwyczajowe nazwy. Wyszukaliśmy je z wypisanymi ulicami i tak się zaczęło.
Pierwszym miejscem było Śródmieście. Dlaczego?
Może dlatego, że ja mieszkam blisko Śródmieścia (śmiech). Oczywiście rozchorowałem się, miałem wysoką temperaturę i niestety nie było mnie podczas pierwszego Spaceru Fotograficznego.
Ile osób zgłosiło się na pierwsze spotkanie?
Przyszło sześć osób.
Teraz grupa liczy większą ilości?
W sumie przez Elbląskie Spacery Fotograficzne przewinęło się ponad 100 osób. Nawet trzylatek prezentował swoje zdjęcia.
Kolejny spacer już w najbliższą sobotę. Jakie tym razem miejsce odwiedzicie?
W sobotę, 8 września, o godz. 16.00 spotykamy się na schodach ul. Sadowej. Przejdziemy ulicami: Sadową, Komeńskiego, Mickiewicza i Żeromskiego. Potem pójdziemy na Biesiadę Elbląską.
Zawsze chodzicie w grupie czy również indywidualnie wychodzicie w teren, by po jakimś czasie się spotkać?
Różnie. Jak jest mała grupa, to idziemy razem, jak jest duża - rozdzielamy się, ale zawsze spotykamy się w umówionym miejscu.
Czy potem omawiacie swoje pace?
Nie. Po prostu się spotykamy, rozmawiamy, poznajemy się. Ale o pracach nie rozmawiamy. Dopiero później komentujemy je na facebook-u, bo tam są prezentowane.
Kto dokonał selekcji prac prezentowanych dziś w Hotelu Elbląg****?
Częściowo były wybierane przeze mnie, ale częściowo przez Hotel Elbląg****.
Czy Elbląskie Spacery mają w planach rozwój działalności, czy to tylko projekt krótkoterminowy?
Założyliśmy sobie dwa lata działania, czyli do stycznia przyszłego roku. Później zobaczymy. Mamy wiele pomysłów, ale zważywszy na to, że poza Elbląskimi Spacerami Fotograficznymi jest jeszcze praca i rodzina, zobaczymy jak uda się nam to pogodzić.
Życzymy zatem wielu niezapomnianych Spacerów i wielu ciekawych fotografii.
Kto finansuje biesiady ?, czy taka impreza musi być z wyżerką ?, impreza dla głodomorów ?
dlaczego nie informowano, a wręcz ukryto informację, że na wystawie będzie się można najeść i napić za darmo? gdybym wiedział to na pewno przyszedłbym na wystawę, pokarm zwabiłby sporą grupę ludzi, wiadomo czasy ciężkie, proszę następnym razem o pełne informacje, łącznie z jadłospisem, mieszkańcy miasta mają prawo do rzetelnej informacji
Gratulacje Panie Miłoszu!!!! Oby więcej takich ludzi w Elblągu
@miłośnik sztuk - Ale zdaje się, że hotel to prywatna firma, więc nie musi zapraszać na wystawę i karmić wszystkich mieszkańców miasta?