Jak szukamy nieruchomości w Internecie? Czy są tu jakieś prawidła i zasady i czy potwierdzają się na elbląskim rynku nieruchomości? O kilka zdań komentarza poprosiliśmy Zygmunta Żmudę Trzebiatowskiego z serwisu Morizon.pl, zamieszczającego oferty nieruchomości z całej Polski, w tym oczywiście Elbląga także.
Tak, są tu wyraźne prawidłowości i jak pokazują dostępne z perspektywy administratorów serwisu dane, Elbląg się w nie wpisuje. Po pierwsze – nadal dominuje przeglądanie ofert nieruchomości z urządzeń stacjonarnych, ale od wielu miesięcy systematycznie rośnie liczba użytkowników internetu mobilnego. Tu akurat osoby szukające nieruchomości nieco zawyżają ten procent, bo o ile w skali polskiego internetu nie przekroczyło to jeszcze 10%, to akurat w przypadku nieruchomości i naszego serwisu konkretnie – już tak. To także za sprawą dostępnych aplikacji, które pozwalają w wygodny sposób przeglądać oferty z poziomu smartfona czy tabletu – zwraca uwagę ekspert serwisu.
Po drugie – widać wyraźnie, kiedy ludzie oglądają oferty nieruchomości w Elblągu. Do godziny 16 jest to stały ruch, ale co ciekawe – stanowiący jedynie połowę dziennych wyświetleń. Dogrywka następuje w godzinach popołudniowo- wieczornych. Widać, że wiele osób przegląda oferty nieruchomości w pracy, a potem wieczorem w domu, po zakończeniu wszystkich innych aktywności i obowiązków. Widać również, że różnie układa się zainteresowanie różnymi rodzajami nieruchomości, jeśli chodzi o dni tygodnia. O ile szukanie mieszkań nie podlega wielkim wahaniom, ale wyraźnie spada w niedzielę, o tyle osoby szukające domów w zaskakująco dużym procencie czynią to właśnie w niedzielę – najprawdopodobniej tylko wtedy mają czas i nawet sobota nie jest dla nich optymalnym momentem. Stałe, coroczne wzrosty obserwujemy także w okresach świątecznych – z reguły dni pomiędzy 26- 29 grudnia są rekordowe, jeśli chodzi o liczbę wejść. Na pewno sprzyja temu większa ilość wolnego czasu, ale są też dane choćby z krajów zachodnich, że często właśnie po świętach dochodzi do istotnych decyzji w tym zakresie, gdy np. ludzie podejmują ostateczne decyzje o rozstaniu się – być może ten czas pozwala im dojrzeć do takich decyzji albo poczuć trudność kontynuacji związku.. Nie ma co gdybać, natomiast są twarde dane, jeśli chodzi o liczbę odwiedzin serwisu w tym okresie.
Natomiast i trzeba to powiedzieć wyraźnie – rynek elbląski nie jest szczególnie dynamiczny i na tle innych polskich miast podobnej wielkości jest w zauważalnej stagnacji. Zarówno niewielka liczba dostępnych ofert, ich relatywnie długi czas pozostawania w serwisie, relatywnie niewielka liczba lokalnych biur nieruchomości – to wszystko wyraźne przesłanki określenia lokalnego rynku jako stosunkowo mało atrakcyjnego. W zestawieniu z niewielką liczbą osób, która po zapisaniu się do newslettera w serwisie Morizon.pl, poprosiła o przesyłanie informacji o nowych ofertach z Elbląga właśnie, nie pozwala to na uznanie elbląskiego rynku za szczególnie rozwinięty – konkluduje Zygmunt Żmuda-Trzebiatowski.
Tomasz Piętowski
x...........................................x
https://www.info.elblag.pl/8,36527,Jak-i-kiedy-szukamy-nieruchomosci-w-Elblagu.html