Najtańsze domy w Elblągu można nabyć od 299 tys. zł – wynika z danych portalu nieruchomości Domy.pl. Średnia cena w mieście wynosi 618 tys. zł i 3,2 tys. zł za metr kwadratowy, a najwięcej ofert dotyczy budynków mieszkalnych średniej wielkości.
Najniższe ceny w mieście znajdziemy wśród domów o powierzchni 100-150 m². Głównym powodem niskich kwot jest w tym przypadku metraż, jednak do innym mankamentów tych budynków zaliczyć można też konieczność dzielenia ich z innymi rodzinami – wszystkie mieszczą się w zabudowie bliźniaczej. Najdroższe domki z tej grupy to obiekty jednorodzinne i bardzo nowoczesne, wybudowane z energooszczędnych materiałów. Ceny takich nieruchomości dochodzą do 588 tys. zł; przeciętnie kosztują zaś 433 tys. zł (3,4 tys. zł za metr kwadratowy).
Kategoria domów o wielkości od 151 m² do 200 m² jest dość różnorodna. Znajdziemy w niej zarówno czterdziestoletni budynek w dobrym stanie, z własną działką z drzewami owocowymi (490 tys. zł), jak również energooszczędne domy zbudowane z nowoczesnych materiałów (625-666 tys. zł), a za najwyższą sumę – 760 tys. zł – umeblowany domek jednorodzinny posiadający oranżerię i saunę. Najtańsze budynki mieszkalne w tej grupie kosztują 410 tys. zł przy średniej 620 tys. zł.
Przeciętna cena domów o powierzchni od 201 do 250 m² jest stosunkowo niewiele większa niż w poprzedniej kategorii i wynosi 658 tys. zł. Mała różnica wynika z podobnych stawek: od 395 tys. zł do 785 tys. zł, choć w tej grupie znajduje się też rekordowo drogi elbląski dom wyceniony na 1,3 mln zł. Budynki w tym przedziale powierzchni cechują się też znacznie niższą ceną za metr kwadratowy – 2,9 tys. zł w porównaniu do 3,7 tys. zł w poprzedniej kategorii. Oferty są tu dość jednolite; największy wybór będą mieć ci, którzy szukają domu gotowego do zamieszkania i zadbanego, posiadającego garaż i ogródek.
Budynki o wielkości 251-300 m² są najmniejszą grupą ofert na elbląskim rynku wtórnym – wynika z danych portalu Domy.pl. Oprócz domów jednorodzinnych w tej kategorii znajdują się też staromiejskie kamienice. Nie są to, jak można by przypuszczać, rekordowo drogie budynki – najtańszą kamienicę kupimy za 595 tys. zł, podczas gdy najniższa cena w tej grupie wynosi 580 tys. zł. Najdroższe gmachy wycenione są na 890 tys. zł.
Tomasz Piętowski
Nie ma innego parametru porównawczego w określaniu lokalnego rynku jak metr kwadratowy mieszkania, domu działki ale nie ten żądany a dokonany tz. według ceny transakcyjnej udokumentowanej aktem notarialnym lub zapisem księgi wieczystej. Bajkowe teorie o analizie cen żądanych nigdzie i w żadnym kraju o poukładanej i wielowiekowej gospodarce nie sprawdziły się i nie są stosowane w analizie obrotu nieruchomościami. Elbląg jest swoistym przykładem braku zrównoważonego i poukładanego rynku nieruchomości w aspekcie gospodarki nimi, planowania przestrzennego i pracy samorządu.
Kiedy miasto zrobi plan zagospodarowania pod nowe osiedle domków i sprzeda grunty, które są w ich posiadaniu, a z którymi nic nie robią.
a kiedy prezydent Słonina wyjasni nam przyczyny blokowania mimo nadmiaru wolnych terenów ,od ponad 20 lat budownictwa jednorodzinnego w Elblągu , które najbardziej o dziwo rozwijało się w latach 80 -tych .
Mytych sprzedawał po 900 000 do wykończenia, więc skąd te ceny 290? Chyba za szopkę.