Grunwaldzka po nowemu.
Zbliża się do końca realizacja przebudowy ulicy Grunwaldzkiej. Termin – 10 grudnia być może zostanie dotrzymany. Widać, że wykonawcy w ostatnich dniach bardzo sprężyli się, a i zima jakoś im odpuściła. Wprawdzie zakrawa na cud, że dotąd nikt się nie zabił na nieoświetlonych i rozkopanych chodnikach i tudzież nie utopił w niezabezpieczonych wykopach. Jakoś się udało. Na razie śmigają walce drogowe kładąc nową nawierzchnię. Chodniki jeszcze wyglądają jak teren do uprawiania autorodeo, ale już widać ich przyszły kształt. A niektórych miejscach (to już informacja dla koneserów) można zobaczyć przekrój historyczny ulicy.
Ale mnie najbardziej zaciekawił odcinek chodnika naprzeciw ulicy Lotniczej. Polbruk jest już ułożony, słupy ustawione... I właśnie chodzi o te słupy. Patrząc wzdłuż ulicy Grunwaldzkiej widzimy, że słupy nie są ustawione na jednej linii. Nawet, mówiąc szczerze, dwóch lub trzech linii byłoby za mało dla tych dziewięciu słupów. Na tym chodniku ktoś przygotował slalom. Może to jest zalecenie Unii Europejskiej lub jakaś nieznana bliżej dyrektywa NATO? Może tak ustawione słupy są nie do rozpoznania z kosmosu? W każdym razie wyglądają tak, jakby ktoś poustawiał je bez żadnej koncepcji technicznej lub był w stanie wskazującym na spożycie. Rowerzyści będą mieli radochę, piesi trochę mniejszą. A swoją drogą warto zwrócić uwagę, że w epoce komputerów istniej jeszcze coś takiego jak linijka.
Kolejnym pytanie, tym razem nie do budowniczych ulicy: co dalej z dworcem PKP? Po przebudowie PKS-u i zakończeniu prac na Grunwaldzkiej będzie to jedyny "ciemy" punkt w tej okolicy, nie licząc oczywiście rozpadających dwóch wież wodnych. Jeżeli kolej nie ma środków na remont to może toto zburzyć, zaorać i posadzić kwiatki i drzewka? Faktycznie, jak nie ma pociągów to po co dworzec?
Bravo dla autora. Na jednym z zalączonych zdjęć doskonale widać te nieszczęsne słupy. Komuś należałoby odebrać wszelkie uprawnienia budowlane. A tak swoją drogą skandalem jest ponadto ułożenie nawierchni jezdni na starej, zabytkowej kostce. Poza tym obawiam się ta droga za kilka lat będzie musiała przejść kolejną przebudowę bo długo bez odpowiedniej podpbudowy nie wytrzyma. Trwońmy tak dalej pieniądze panie prezydencie wszystkich Elblążan
super artykul wreszcie ktos pisze z "jajem"
Polecam też nowowybudowaną ul. Willową (prostopadła do Sadowej). Słupki znaków drogowych są pośrodku ścieżki rowerowej. Europa!!!!
FAJNIE JEST ŚWIATŁA DZIAŁAJĄ ALE DLACZEGO NA DWA ETAPY NP OD CHEMI PIESI WCHODZĄ NA ULICĘ GDY PALI SIĘ ZIELONE DLA PIESZYCH OD HALI ELZAM SAM BYŁEM ŚWIADKIEM JAK STARSZY CZŁOWIEK WPADŁBY POD SAMOCHÓD I TAK JEST NA WSZYSTKICH NOWYCH ŚWIATŁACH KOŁO DWORCA. JESTEM CIEKAWY KIEDY ZACZNĄ SIĘ WYPADKI ?
Ścieżki rowerowe przy ulicy Grunwaldziej wyglądają nawet poprawnie - jednak ich oznaczenie na paru fragmentach jest obłędne i niestety niedostosowane do przepisów ruchu drogowego. Elbląska Strona Rowerowa jak tylko znajdzie trochę chęci i czasu to zajmie się tym tematem dogłębnie.