Bezbramkowym remisem zakończył się pierwszy w tym roku mecz piłkarzy Concordii w III lidze. Pomarańczowo-czarni po bezbarwnym spotkaniu rozegranym w Białymstoku, podzielili się punktami z KS Wasilków. Elblążanie mieli szansę na odniesienie zwycięstwa, ale w samej końcówce nie wykorzystali przynajmniej dwóch świetnych sytuacji, a gdy już zdobyli bramkę nie została ona uznana przez sędziego.
W pierwszym tegorocznym meczu ligowym Concordia musiała sobie radzić bez trójki zawodników: narzekających na urazy Cypriana Maciejewskiego i Konrada Wiry oraz Łukasza Kopki, którego zatrzymały sprawy formalne.
Pierwsze pół godziny meczu było dość wyrównane, z tym, że niewielką optyczną przewagę posiadali gospodarze. Wasilkowianie kilkukrotnie potrafili przedrzeć się pod elbląskie pole karne, ale piłka po sporadycznych dośrodkowaniach lub strzałach zazwyczaj przelatywała obok bramki. W tym czasie w grze pomarańczowo-czarnych było sporo niedokładności i brakowało wykończenia akcji. Słoniki przebudziły się dopiero w ostatnich dziesięciu minutach pierwszej połowy, gdy kilkukrotnie gorąco zrobiło się pod bramką Wasilkowa. Najbliższej zdobycia gola był w 45 minucie Dominik Pawłowski. Pomocnik Concordii, po wrzutce z autu i przedłużeniu piłki głową, dostał podanie od Adama Dudy i oddał mocny strzał z pola karnego, który o centymetry minął światło bramki.
Na początku drugiej połowy, w 48 minucie bliscy szczęścia byli gospodarze, ale na posterunku był Paweł Łakota, który odbił strzał Jana Pawłowskiego z pola karnego, a po chwili niebezpieczeństwo zażegnał Radosław Bukacki. W 64 minucie silny strzał z dystansu, który zmierzał w światło bramki oddał Bartosz Dudziński, ale po raz kolejny swoimi umiejętnościami wykazał się Paweł Łakota, który odbił piłkę na rzut rożny. Podobnie jak w pierwszej części meczu, tak i w drugiej po początkowej przewadze gospodarzy, końcówka spotkania należała już do Concordii. Sygnał do ataku dał w 72 minucie Szymon Drewek. 17-letni pomocnik otrzymał podanie na przedpole od Adama Dudy i zdecydował się na strzał, który po rykoszecie nieznacznie minął bramkę Wasilkowa. W 80 minucie elbląski zespół wykonywał rzut wolny z około 20 metra. Piłka po strzale Radosława Lenarta odbiła się od muru, po czym do siatki głową wbił ją Rafał Maciążek. Niestety sędzia stwierdził, że stoper Concordii był na pozycji spalonej i gola nie uznał. W 85 minucie dwoma niesamowitymi interwencjami - jedna po drugiej, popisał się bramkarz gospodarzy Grzegorz Nowajczyk, który najpierw wybronił strzał Wojciecha Dziemidowicza, a następnie dobitkę Radosława Lenarta. Pomarańczowo-czarni w 90 minucie mieli jeszcze jedną wyborną okazję do zdobycia zwycięskiej bramki. Po zagraniu Adama Dudy, Rafał Lisiecki ładnym zwodem „położył” w polu karnym obrońcę i mając przed sobą bramkarza trafił tylko w boczną siatkę. Tym samym elblążanie w meczu z outsiderem tabeli musieli zadowolić się jednym punktem.
KS Wasilków – Concordia Elbląg 0:0
KS Wasilków: Grzegorz Nowajczyk – Adam Butkiewicz, Paweł Naliwajko, Piotr Dąbrowski, Grzegorz Makal, Maciej Zieniewicz, Jacek Stefanowicz, Bartosz Dudziński, Patryk Przemielewski (66' Michał Grygowski), Jan Pawłowski, Jakub Jakimiuk.
Concordia: Paweł Łakota – Wojciech Dziemidowicz, Tomasz Szawara, Rafał Maciążek, Radosław Bukacki, Michał Lewandowski, Dominik Pawłowski (46' Adam Skierkowski, 80' Adrian Włoch), Szymon Drewek, Radosław Lenart, Rafał Lisiecki, Adam Duda.
Żółte kartki: Skierkowski, Szawara (Concordia), Dudziński (Wasilków)
Sędziował: Konrad Gawroński (Łódź)
W kolejnym meczu ligowym Concordia zmierzy się u siebie z Olimpią Zambrów. Spotkanie rozegrane zostanie w sobotę, 14 marca o godz. 14 na stadionie przy ul. Krakusa.
III liga - grupa I - sezon 2019/2020 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
Odszedł z Olimpii, Olimpia wygrywa. Przyszedł do Concordii, Concordia przegrywa.
Wstyd zniszczyc taki zespół za marne srebrniki
buhahaha Wasilków chyba jest na ostatnim miejscu w tabeli, brawo z wyboru odpowiedniego czlowieka na odpowiednie stanowisko
Boros odpychasz od siebie ludzi, Conca na pewno straci i już straciła kibiców. Kończysz się, dobrze że jeszcze po układach dostajesz posadki ale myślę że już niedługo
Olimpi zrobił Pan przysługę odchodząc, mam nadzieje,że szybko uwolni Pan /concordie od swojej osoby i pozwoli chłopakom się odbudować, w szybkim czasie
Nadol wracaj ratuj Borosa, bo już klubu w województwie dla niego nie ma i co chłop zrobi?