Kolejny ciekawy mecz zapowiada się w sobotnie popołudnie (6 października) na stadionie przy ul. Krakusa. Lider IV ligi Concordia w 10 kolejce podejmować będzie trzeci zespół w tabeli – Mrągowię Mrągowo. Rywal pomarańczowo-czarnych traci do elblążan zaledwie cztery punkty i może poszczycić się dobrą serią trzech zwycięstw z rzędu. Mrągowia w tym sezonie pokazała już, że potrafi wygrywać z faworytami, pokonując m.in. GKS Wikielec. Wszystko to sprawia, że w sobotę kibice mogą spodziewać się dobrego widowiska. Początek spotkania o godz. 16. Wstęp dla kibiców jak zawsze wolny.
Mrągowia w poprzednim sezonie dopiero w końcówce sezonu zapewniła sobie bezpieczne, dające utrzymanie miejsce w tabeli. Prowadzony przez trenera Tomasza Aziewicza zespół po słabszej jesieni, w rundzie wiosennej zagrał zdecydowanie lepiej i uplasował się ostatecznie na 7 miejscu. Obecny sezon drużyna z Mrągowa zaczęła bardzo dobrze i obecnie plasuje się na podium. Mrągowianie w 9 meczach zdobyli 21 punktów, notując 7 zwycięstw i 2 porażki (1:3 w Iławie z Jeziorakiem i 0:2 u siebie z Mamrami Giżycko).
Nasz najbliższy przeciwnik niedawno sprawił sporą niespodziankę pokonując na własnym stadionie jednego z faworytów do awansu GKS Wikielec 3:1. W ostatnich trzech kolejkach Mrągowia zanotowała komplet zwycięstw. Oprócz wspomnianego już zwycięstwa nad Wikielcem, podopieczni trenera Aziewicza odnieśli dwie wysokie wyjazdowe wygrane: 5:0 z Romintą Gołdap i 6:0 z Unią Susz. Już to zapowiada więc w sobotę spore piłkarskie emocje na Krakusa.
Jedziemy teraz do absolutnego faworyta, drużyny, która przerasta tę ligę, tam trzeba pokazać się z dobrej strony i doprowadzić do tego, aby napisać przyjemną historię klubu w Elblągu
– powiedział na łamach oficjalnego serwisu Mrągowii Mrągowo trener Tomasz Aziewicz.
W poprzednim sezonie w pojedynku obu tych drużyn, w Elblągu triumfowała Concordia wygrywając 1:0, a w Mrągowie 3:2 zwyciężyła Mrągowia. Jak będzie teraz? Szkoleniowiec Słoników, doceniając klasę rywala, liczy na kolejny komplet punktów.
To spotkanie można nazwać meczem na szczycie, jednak my podchodzimy do niego jak do każdego innego pojedynku. Chcielibyśmy podtrzymać tą naszą dobrą passę zwycięskich meczów. Mrągowia to doświadczony i nieprzewidywalny zespół, który potrafi sprawić niespodziankę. Na pewno nie będzie to łatwe spotkanie. My jednak nie możemy obawiać się nikogo, tylko cały czas grać swoją piłkę. W sobotę walczymy więc tylko i wyłącznie o komplet punktów
– zapowiada trener Concordii Łukasz Nadolny.
W sobotnim meczu z Mrągowią na pewno nie zobaczymy w składzie Concordii Sebastiana Kopcia, który w ostatnim meczu w Korszach doznał kolejnego w tym sezonie urazu kolana, co wyklucza go z gry do końca rundy jesiennej. Pod znakiem zapytania stoją też występy Radosława Lenarta i Sebastiana Tomczuka. Reszta piłkarzy jest do dyspozycji szkoleniowca Słoników.
Początek meczu Concordia – Mrągowia w sobotę, 6 października o godz. 16:00 na stadionie przy ul. Krakusa. Sędzią głównym tego spotkania będzie Krzysztof Kapela z Ornety.
IV liga - sezon 2018/2019 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
Jak niema żadnego wpisu pod takim hitem.To ja sie wpiszę jaki mam pomysł na sciągniecie widzów na mecze Concordii przy Krakusa.Niech pan Pelc płaci za przyjscie 30 zł od widza.Zobaczycie ilu przyjdzie.Nie koniecznie z szalami i ogolonych.Ale sztuka sie liczy .Panie włascicielu .Zrób pan tak .Bedziesz miał pan satysfakcje .Jak info strzeli pare fotek z tymi co przyjda i zasiąda na tych pomaranczowych siodełkch.
Każde kolejne spotkanie przyciąga coraz więcej kibiców. Przychodzą również ubrani w barwy sąsiada z Agrykola i emocjonują się spotkaniami na poziomie IV ligi. Próbuję już od paru lat zrozumieć niechęć niektórych kibiców z naszego miasta do zespołu Concordii, ale wyjaśnieniem tego dziwnego przypadku powinni raczej zając się specjaliści. Po kliku słabszych sezonach zespół z ulicy Krakusa zaczyna nabierać wiatru w żagle i jestem przekonany że w niedługim czasie zobaczymy w naszym mieście znów spotkanie derbowe. Nie będę się wpisywał w retorykę kolegów kibiców z Agrykola i moje życzenia spotkań derbowych zaadresuję nie na kolejny sezon, bo wiadomo co by to oznaczało, a za przynajmniej dwa sezony.
Pomimo że między obiema drużynami są dzisiaj dwie klasy różnicy, to działacze zespołu występującego na poziomie rozgrywek ogólnopolskich wiele by mogli się nauczyć od działaczy klubu Concordii. Widać to chociażby po polityce transferowej.
Concordia, tylko zwycięstwo! Za rok III liga!