W poniedziałek, 18 grudnia do elbląskiego schroniska trafił kot... zatopiony w asfalcie. - Po 7 godzinach czyszczenia, golenia udało się go uwolnić. Po kroplówkach stan był stabilny, cieszyliśmy się. We wtorek kolejne dwie kotki. Jednej nie udało się uratować - mówią pracownicy OTOZ Animals Schronisko w Elblągu.
Trwa walka o życie pozostałych dwóch kotów.
Godziny z masłem, gorącą wodą, jak najszybciej musieliśmy usunąć asfalt, aby toksyny nie zatruły ich organizmów
– dodają pracownicy elbląskiego schroniska.
Jak to się stało, ze koty znalazły się w asfalcie? - Awaria w jednej z firm w Nowinie spowodowała pęknięcie zbiornika masy asfaltowej, był duży wyciek poza zbiornik. Nie wiemy, czy mogli to zabezpieczyć czy nie. Wiemy, że to nie "nasz" teren, ale nie mogliśmy im nie pomóc. Koty chcąc się ogrzać zatopiły się w ciepłym asfalcie! - relacjonują pracownicy schroniska.
Niestety koty nie mają szans na przeżycie jeśli nie otrzymają odpowiednich leków.
Przyjechały do nas w kaflach wyciętych sprzętem. Potrzebujemy Waszej pomocy! Zamówiliśmy leki, maści i witaminy dla nich. Hurtownia mimo długu, zgodziła się dostarczyć leki. Prosimy o pomoc
– apelują Animalsi.
Wpłat można dokonywać na konto:
OTOZ ANIMALS Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Elblągu
41 1160 2202 0000 0001 2949 7297
PayPal: elblag.schronisko@otoz.pl
Tytułem: ratowanie kotów z Nowiny
Dobra, a ta firma z Nowiny to moglaby sie poczuc do tego, aby koszta oplacic.
A że tak zażartuję - co było droższe: leki, czy masło?
A ta firma to te leki powinna im sfinansować a nie kur... myślą że nic się nie stało i najlepiej to zakopać pod dywan niech oni za to płacą !!!!!!!!!!
Możecie mnie wyzywać! Trzy zastrzyki i byłoby po sprawie i wcale nie świadczy to braku człowieczeństwa.
Do ~real. Twój komentarz świadczy o braku człowieczeństwa.
-do real : nie chce mi się z tobą gadać
Liczę że schronisko wystawi fakturkę za leczenie tej firmie. Takich sytuacji nie można odpuszczać !
Ale zaraz, czemu firma ma płacić za leczenie tych kotów? Jak kot sam wlazł w smołę, to chyba sam sobie jest winny. Zakładam, że wyciek nastąpił na terenie firmy, więc to nie wina firmy, tylko bezmyślność kotów.
Popieram opinię, że firma z Nowiny w ramach czysto ludzkiego odruchu powinna pokryć koszty leczenia zwierząt. Wręcz jestem zdziwiona, że do tej pory czegoś takiego nie zrobiła.
A czy to firmy wina że głupi kot wlazł w asfalt?