Na naszą redakcyjną skrzynkę została przesłana wiadomość zawierająca stanowisko radnej Marii Koseckiej, przewodniczącej Komisji ds. Bezpieczeństwa i Spraw Społecznych, dotyczące dopalaczy. Radna, po przeczytaniu artykułu opublikowanego na łamach naszego dziennika, chciała za naszym pośrednictwem podkreślić, jak ważnym problemem w Elblągu są dopalacze.
Szanowna Redakcjo,
Z dużym zainteresowaniem zapoznałam się z treścią tekstu na temat dopalaczy. Członkowie Komisji ds. Bezpieczeństwa i Spraw Samorządowych Rady Miejskiej w Elblągu rozważali w przeszłości, jak w społeczeństwie rozpowszechnić wiedzę na temat szkodliwości korzystania ze środków paranarkotycznych.
Jak pokazują statystyki, ostatnie lata przyniosły wzrost popularności różnego rodzaju preparatów poprawiających zdolność przyswajania nowych informacji, koncentrację oraz zdolność do nauki. Nagminnie stosują je ci, dla których istotna jest szybkość uczenia się, a więc przede wszystkim studenci, maturzyści, uczniowie szkół średnich, a nawet gimnazjów. Dopalacze stosowane są również dla rozrywki, w celu poprawienia nastroju i ubarwienia zabawy. Pojawiła się moda na zażywanie tych preparatów. I ciągle nie chcą uwierzyć, że tzw. dopalacze groźnie niszczą organizm i uzależniają. Z tego powodu na szpitalne oddziały toksykologii i oddziały ratunkowe trafia wiele osób - głównie bardzo młodych - z powodu zatrucia substancjami psychoaktywnymi, które działały podobnie do narkotyków.
Uważam, że w sprawie dopalaczy niezbędna jest, poza systematyczną kontrolą dystrybutorów oraz regulacjami ustawowymi, profilaktyka. Kontrola aktywności młodzieży, organizacja czasu wolnego i nadzór mogą pomóc w ograniczeniu dostępu do substancji psychoaktywnych. Wiele może w tej sprawie zdziałać także internetowa prasa. Dlatego gratuluję podjęcia tego tematu, mam nadzieję, że będzie kontynuowany. Chętnie zapoznałabym się z opiniami na temat dopalaczy osób z różnych dziedzin życia społecznego. Szeroka kampania informacyjna powinna się przysłużyć walce z paranarkotycznym trendem.
Pozdrawiam i życzę sukcesów w tej walce.
Maria Kosecka
A co na ten temat sądzą nasi czytelnicy? Zapraszamy do dyskusji.
czemu dopalaczom nie???????? ktos kto chce uzywac niech uzywa to .....ma byc demokracja to zakazac sprzedazy alkoholu i wyrobów tytoniowych
no ja cię nie mogę jakie parcie na szkło aż robi to się niesmaczne .
Farmazon na prędkości.Referendum i good bye!!!
Czas skończyć tą zabawę w kotka i myszkę i jednoznacznie wytoczyć wojnę cwaniakom handlującym dopalaczami. Pora na dobre i skuteczne prawo. Nie chcę aby z moich pieniędzy finansowano leczenie narkomanów.
Jak pani Maria nie lubi to niech nie zażywa ,proste wszyscy wiemy ze UM preferuje imprezy przy alkoholu ,ale żeby dyktować innym co i kiedy zażywać to już lekka tyrania a nie demokracja ....niedługo zakażą oddychać,chorować,śmiać sie co następne
Niestety łodzi ludzie (potencjalni wyborcy kiedyś )nie popierają tej opinii ,dlaczego w holandii wszystko jest legalne i tam nie mają takich problemów,,,kolejna akcja pani M by zyskać w oczach wyborców....ityle,,,zakazy nie rozwiązują problemu ,a stwarzają tylko szarą strefę dla ludzi którzy i tak będą dalej sprzedawać,
Niech pani porozstawia po miscie tabliczki "dopalacz twoj wrog".
Za komuny też mówili co wolno a co nie ,i dlatego skończyli jak skończyli zakazy nic nie dają prowadzą tylko do tego ze ludzie nie lubią władzy
Liga rządzi ,liga radzi ,liga nigdy Cię nie zdradzi .....komuno wróć i zabierz tych wariatów od nas ....
My młodzi wolimy to niż wóde,za jakiś czas przy wyborach,referendach pokażemy wam co myślimy o waszych tzw. super POmysłach ....