Dziś, 16 stycznia, o godz. 15.00, do sklepu, w którym sprzedawane są środki zwane dopalaczami wkroczyli przedstawiciele SANEPID-u w asyście policji. Po ok. 20 minutach dołączyli do nich urzędnicy Urzędu Skarbowego.
To nie pierwsza próba zlikwidowania z naszego miasta dopalaczy. - Dwukrotnie byliśmy w tym sklepie, aby podjąć badanie środków tam sprzedawanych – mówi podkomisarz Krzysztof Pytlarczyk. - Są to środki chemiczne, czyli nie są zakazane prawem, dlatego sprawą zajmuje się teraz SANEPID. Kilkakrotnie był już w tym sklepie, raz próbował go już zamknąć. Niestety zamknięcie jednego dnia nic nie dało, bo kolejnego pojawił się pod innym szyldem, pod innym nazwiskiem. Zmianie ulega również nazwa preparatu, choć zawartość pozostaje ta sama.
Niestety wiedza na temat środków sprzedawanych w tym sklepie oraz szkodliwych efektów ich zażywania często nie są znane. Szczególnie młodzi ludzie odnoszą błędne wrażenie, że skoro środki te można kupić w sklepie to pewnie są mniej szkodliwe od „twardych” narkotyków, których zdobycie wymaga większego wysiłku. Nic bardziej mylnego. - Osobiście rozmawiałem z 22-letnim chłopakiem, który zażył dopalacz tylko raz – opowiada aspirant Tomasz Klucznik.- Skończył w szpitalu na OIOM-ie z migotaniem przedsionków serca. Rozmawiałem z nim dwa tygodnie po tym zdarzeniu, kiedy on już wyszedł do domu i niby normalnie funkcjonował. Mówił mi jednak, że po tym zdarzeniu, za każdym kiedy podbiega np. do autobusu czy musi wykonać większy wysiłek, widzi mroczki przed oczami, ma zawroty głowy. To pokazuje, że zaszły zmiany w jego organizmie.
Przez godzinę czekaliśmy przed sklepem na wyjście przedstawicieli SANEPID-u i Urzędu Skarbowego. Niestety ich wizyta zdawała się nie mieć końca. Przez ten czas sklep chciało odwiedzić około 10 osób (wśród nich była jedna dziewczyna). Dwóch wytrwałych klientów czekało na mrozie ponad godzinę przeklinając i nerwowo chodząc przed wejściem do sklepu. A był środek tygodnia i dnia. Można się domyśleć, co dzieje się w piątkowy wieczór.
W najbliższym czasie postaramy się dowiedzieć czy tym razem SANEPID-owi udało się doprowadzić do zamknięcia sklepu oraz jaką rolę w tych działaniach odgrywał Urząd Skarbowy.
Narkotyki be,alkochol i pety ok ...co za POdwòjna moralność
Narkotyki be,alkochol i pety ok ...co za POdwòjna moralność rząd mówi czym można a czym nie ,sie wykończyć
skarbowcy to złodzieje narodu ustaleni przez rząd
urzad skarbowy?????? nie piszcie tu glupot jak nie wiecie.. a ten pan z tym aparacikiem to niech porobi zdjecia sobie i wrzuci hm..
chyba jedyny artukuł bez komentarza M. Lewandowskiego...... uf!!! wreszcie
-to jest -fajnie w koncu nie widziec tego nazwiska pod artykulem :-) - wolny czlek- masz racje, nikt nie powinien Ci mowic czym sie truc. Podpisz poprostu rezygnacje z powszechnej sluzby zdrowia, cobym nie musial lozyc na ratowanie samobojcy i wolna droga
Wódka zabija więcej polaków niż te środki,ale o tym nikt nie mówi bo na wódzie trzepią kasę ...
hehehe i darmowa reklama jeszcze raz ;D kiedy się nauczą........
A ile ludzi umiera tylko i wyłacznie z powodu działań ubocznych wszystkich leków?? w samych Stanach Zjednoczonych sa to setki tysięcy rocznie. Nikt o tym nie mówi bo przemysł farmaceutyczny ma ogromne wpływy a biznes musi sie rozwijać. Są setki naturalnych o wiele skuteczniejszych metod leczenia niz farmakologia ale sa skutecznie tłumione i wysmiewane przez lobby farmaceutyczne, bo na witaminach czy naturalnych składnikach nie zarobi sie tyle co na lekach
Ciekawe jest to że sklep ten jest w lokalu którego właścicielem jest pan pracujący u w Urzędzie Marszałkowskim. Kiedyś chłopa pańszczyźnianego pan rozpijał, teraz go dopala