Właściciele sklepów z dopalaczami robili, co mogli by uniknąć wczorajszej kontroli. Jak poinformował Janusz Dzisko, dyrektor warmińsko-mazurskiego sanepidu część z nich wywiesiła na drzwiach kartki z napisem: "Dzisiaj nieczynne". Jako powód zamknięcia sklepu w Elblągu właściciele podali mecz Olimpii Elbląg z OKS 1945 Olsztyn. - My jesteśmy cierpliwi. Wejdziemy, jak już otworzą - powiedział Janusz Dzisko w TVN24.
Kontrola sklepów z dopalaczami została wszczęta na polecenie minister zdrowia Ewy Kopacz. Sanepid skontrolował w sobotę 1645 miejsc, w których sprzedawane są "dopalacze". Inspektorzy zabezpieczali produkty, które mogą być szkodliwe dla zdrowia. W akcji uczestniczyło kilkuset inspektorów sanitarnych i około trzech tysięcy policjantów. Według sanepidu w większości skontrolowanych już sklepów i stoisk handlowych nie było właścicieli. Decyzje o zamknięciu wręczane są sprzedawcom, którzy muszą podpisać się pod protokołem.
Na Warmii i Mazurach sprawdzonych zostało 25 sklepów na 38. Wszystkie skontrolowane punkty sprzedaży dopalaczy natychmiast zamknięto. Do pozostałych sanepid wkroczy, gdy zostaną otwarte.
Sprzedawcom, którzy nie podporządkują się decyzji GIS o zamknięciu sklepów grozi grzywna albo pozbawienie wolności nawet do dwóch lat.
"W sobotnią noc do szpitali w całym kraju trafiło 12 osób niepełnoletnich z objawami zatrucia alkoholowego. Kolejne 23 niepełnoletnie osoby u których stwierdzono stan nietrzeźwości zostały przekazane prawnym opiekunom, jako że prawo nie pozwala na umieszczenie ich w izbie wytrzeźwień..." A nie... Sorry. Przecież ta nagonka jest na dopalacze. Wóda jest ok. Śmierć sprzedawana w monopolowych jest bezpieczna. (ufffff... tu publiczność oddycha z ulgą). Hipokryzja przy tępieniu jednego shitu i powszechnym akceptowaniu innego shitu jest okrutna.
No i wszystko tak musi wyglądać w tym naszym kraju.. A dlaczego w Holandii jest dozwolona sprzedaż w coofeshopach marichuamy itp... i nikt w szpitalach nie ląduje, a w naszym cudownym kraju jest zakazane i wymyślają jeszcze gorsze żrczy po których w szpitalach ludzi przybywa... Przez zakaz sprzedaży marihuany palacze palą jeszcze gorsze świństwa. Nietety to polska polityka jest temu winna...
Są tylko dwa wyjścia - albo zalegalizować marihuanę, albo zdelegalizować wódkę. W obydwu wersjach jest przewidziana delegalizacja dopalaczy.
Kupujesz dopalacz- podpisz się pod oświadczeniem że w razie dolegliwości nie będziesz leczył się za publiczne pieniądze.
I bardzo dobrze. Ja nie rozumiem tych komentarzy ludzi ktorzy bronia dopalaczay. Was tez trzeba pozamykac bo jestescie potencjalnie niebezpieczni dla gatunku ludzkiego, bronicie dopalaczy to tak jakbyscie bronili mordercow. Masakra w glowie sie nie miesci ze sa tacy durni ludzie. Nie wstydzicie sie na glos takie rzeczy pisac wogole. Masakra
CZemu nie podaja ile mlodych ludzi codziennie ginie od alkoholu, albo od twardych narkotykow ? Jedno wielkie bicie piany !
malolaci sie truja bo nie maja umiaru i przez tych debili pozamykaja sklepy ja pale i mi nic po tym nie jest owszem jakbym wyjaral 2 worki to tez bym zendlal .budapren niech wochaja malolaci to tez zaczna zakaz sprzedazy
Zgadzam się z ~xyz i z ~Radkiem31. Jeśli kupujecie to ścierwo za swoje pieniądze - pół biedy. Ale nie leczcie się później za moje pieniądze! Wtedy wyp...dalaj do właściciela sklepu i lecz się za jego kasę, którą zarobił na takich de.ilach jak ty!
Nic się nie znacie. WSI nie po to teraz w Afganistanie harcuje (od czasu obalenia talibów znów numer jeden wśród producentów opium ) by jakieś smarki im psuły biznes i zaniżały ceny. Dlatego "rząd" wziął się brutalnie za dopalacze. Zamiast się cieszyć że darwinizm zacznie działać i że bezmózgi element się wytruje sam to głupi Tusk gada jeszcze coś o "obiecującej młodzieży " ! Co dzień widzę tą obiecującą młodzież i wiele sobie po niej nie obiecuje.
Do ~heniek3d - Wiesz, że o tym nie pomyślałem :) Właściwie to racja, niech sami się wytrują i będzie spokój, tylko jak już się trują, to na śmierć, a nie tak, żeby ich jeszcze leczyć...