Dziś (1 lipca) w godzinach rannych w rzece Nogat w Kępie Rybackiej utonął wędkarz. Mimo podjętej reanimacji przez strażaków i służby medyczne mężczyzny nie udało się uratować. Kilka minut przed godz. 7 lekarz stwierdził jego zgon.
- O godz. 5.45 otrzymaliśmy zgłoszenie o pływającej na Nogacie łódce w której nie znajdowała się żadna osoba - mówi asp. sztab. Wojciech Kucaba z JRG2 Elbląg. I dodaje: - Z relacji świadków wynikało, że około pół godziny wcześniej znajdował się na niej człowiek, a obecnie go tam nie ma. Po dojeździe na miejsce zdarzenia jeden ratownik ubrał się w specjalną odzież wypornościową i przy zabezpieczeniu udał się do rzeki, w kierunku łódki, widząc, że w jej pobliżu coś unosi się na powierzchni wody. Okazało się, że w wodzie znajduje się 50-letni mężczyzna. Po wyciągnięciu z wody u mężczyzny brak było oznak życiowych, natychmiast więc przystąpiliśmy do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Po około 15 minutach akcję reanimacyjną kontynuował przybyły na miejsce zespół ratownictwa medycznego. Niestety, u mężczyzny nie udało się przywrócić funkcji życiowych, lekarz ZRM stwierdził jego zgon - kończy elbląski strażak.
Jak nam się udało dowiedzieć, z informacji świadków wynika, że 50-latek mógł w wodzie znajdować się około pół godziny. Jak to się stało, że wpadł do rzeki i utonął - nie wiadomo. Policyjne postępowanie wyjaśni przyczyny i okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Ruch na drodze w Kępie Rybackiej na czas prowadzenia akcji ratunkowej był całkowicie zablokowany.
To musial byc duzy sum.
To był bas 0,7 litra
2 karetki do jednego topielca , brawo Olsztyn
Do reanimacji przyjechała karetka "P" z ratownikami, natomiast stwierdzić zgon "S" z lekarzem.
Wpisy poniżej "głupie" delikatnie mówiąc. Co jakiś czas mówi się ,że utonął wędkarz . Mam wrażenie,że nie dbają o swoje bezpieczeństwo ,nigdy nie widziałam aby wędkarze mieli na sobie kapoki.Wystarczy tak niewiele,aby w razie czego uniknąć utonięcia! Wydaje się im,że są niezatapialni , a to wielki błąd ! Szkoda człowieka,że przez swoją głupotę stracił życie.
Co do karetki- przeciez nie wiadomo bylo, ze nie zyje. Do ciezkich wypadkow drogowych tez ma jechac jedna "S"? Niezaleznie od okolicznosci to jest tragedia dla Niego i Jego rodziny. Postawcie sie w Jego / Ich sytuacji.Przeciez byl czyims synem, ojcem, mezem, bratem. Jest cos takiego jak empatia, podobno nic nie kosztuje.
Ja mam wrażenie , że was powaliło internauci! ludzia stała sie tragedia a wy? jadem plujecie! Boże co z was za ludzoe!!
Gosc jedzie na ryby na rzeke,sam lodka na nocke - rzeka zeglowna, bez zadnego kola, kapoku i nie umial plywac. To tak nieprawdopodobne i glupie jakby pijana zakonnica potracila na pasach ciezarna kobiete.
***ole....e kotka za pomocą młotka ,,, nie wiecie jak bylo a ***olo,,,,,cie niech kazdy zajmie sie swoją dup,,ą!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wspanialy wesoly taki był a ci . ktorzy pisza farmazony to ludzie bez serca z takimi to tylko do piekła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!