Dziś, 6 maja, oficjalnie rozpoczęły się matury. Jako pierwszy odbył się egzamin z języka polskiego. W tym roku jednym z tematów pisemnej części egzaminu była wolność w kontekście III części „Dziadów" Adama Mickiewicza. Sprawdziliśmy, co zaskoczyło tegorocznych maturzystów i jak z tematem poradzili sobie maturzyści z ZSO nr 2.
Krzysztof
Strajk trochę mi pomógł, rzeczywiście miałem więcej czasu, abym sam się przygotował do matury. Na rozprawce była III część "Dziadów", czyli nie tak jak większość zakładała, że „Lalka" Bolesława Prusa. Temat był w miarę przyjemny, "czym jest wolność dla człowieka", a więc można było się rozpisać, popuścić wodzę fantazji. Ogólnie jestem zadowolony z egzaminu, nie był zbyt wymagający, ale za prosty też nie był. W zadaniach zamkniętych było jedno zadanie, w którym trzeba było określić autora danego cytatu, po dogłębnej analizie chyba dobrze odpowiedziałem na pytanie, także polski zaliczony myślę, że na około 70%.
Marek
Podczas strajku trochę na pewno powtórzyłem, było więcej czasu, więc można było się lepiej po wysypiać, a jak człowiek jest wyspany, to wiadomo, że lepiej się uczy. Spodziewałem się, że będą „Dziady", bo były pewne informacje, że na maturze pojawi się Mickiewicz. Matura była znośna pod względem trudności. Nie spodziewam się jakiś wybitnych wyników, ale zdam na pewno.
Justyna
Na egzaminie pojawiło się zadanie, w którym trzeba było porównać cechy dwóch pisarzy prozy historycznej z cechami Henryka Sienkiewicza i wskazać je u autora. Akurat o Dziadach rozmawialiśmy w naszej szkole, choć i tak spodziewałam się „Pana Tadeusza". Wydaje mi się, że trochę krążyłam wokół podanych przykładów w rozprawce, więc w zależności od tego, jak komisja oceni trafność przykładu, taki będę miała wynik. W ogólnym rozrachunku maturę oceniam na trudną.
Dawid
Dla mnie matura była trudna. O ile pisemna cześć nie przysporzyła mi większych problemów, dałem sobie radę, bo liczyłem, że właśnie będą „Dziady", więc się przygotowałem, o tyle czytanie ze zrozumieniem zwłaszcza drugi tekst był dość problematyczny. Temat rozprawki był o wolności, więc było do czego się odwołać, bez większych przeszkód.
Ola
Myślę, że poradziłam sobie z maturą z j. polskiego, celuje tak w około 70%, byłoby wtedy dobrze. Trochę straciliśmy przez strajk, nie powtórzyliśmy sobie materiału z naszą wspaniałą polonistką i tego jest nam trochę szkoda. Nie przerobiliśmy też części materiału, ale na szczęście nie trafił się on na maturze. Matura była dość trudna, ale jestem przekonana, że sobie poradziłam.
Tomasz
Trochę zaskoczyły mnie „Dziady". Akurat zapomniałem sobie tę książkę powtórzyć, ale myślę, że sobie poradziłem. Dostałem już indeks na wyższą uczelnię AGH w Krakowie za wygraną w konkursie. Teraz muszę tylko zdać, chociażby na 30% i będzie dobrze. W zależności od przedmiotu strajk albo utrudnił nam naukę, albo ułatwił. Z polskiego przydałoby się kilka lekcji, a z matematyki ułatwiła, ponieważ mogłem powtórzyć sobie materiał taki jaki chciałem.
Bartłomiej
Akurat "Dziadów" się nie spodziewałem, obstawiałem „Inny Świat". Największy strach, kiedy podchodziłem do matury, wzbudzała we mnie rozprawka, lecz po przeczytaniu tematu „Czym dla człowieka jest wolność" okazało się, że nie jest to dla mnie ogromne wyzwanie i uda się to napisać. Ciężko mi stwierdzić ile będzie to procent, ale na pewno zdam. Strajk w sumie nam dobrze zrobił, mogliśmy się wyspać, zjeść i na spokojnie usiąść do nauki. Lepsze było uczenie się samemu, niż spędzanie 45 minut na niepotrzebnych w tym czasie lekcjach, których nie zdawało się na maturze np. na religii, chemii, biologii.
Michał
Rozprawka dotyczyła tematu wolności, więc było do czego się odwołać. Trudność mi sprawiły zadania zamknięte, a właściwie powieści Sienkiewicza. Matura nie była taka trudna, chyba nawet łatwiejsza niż rok temu. Mogłem uczyć się we własnym tempie, dzięki wolnemu z powodu strajku, chyba lepiej się przygotowałem.
Zuzanna
Spodziewałam się, że „Dziady" pojawią się na maturze. Temat nie był najgorszy, bo jeśli się przeczytało, to na pewno łatwo było coś napisać. Do matury podeszłam na spokojnie. Jako że miałam wolny czas z powodu strajku, mogłam się sama na spokojnie przygotować, więc mi ułatwiło to naukę. Czytanie było naprawdę pracochłonne, trzeba było się dobrze doczytać, ale ja jestem z siebie zadowolona. W sumie matura nie była bardzo trudna, myślę, że dałam z siebie wszystko i napisałam wszystko, co mogłam.
Janek
Jestem mało zadowolony z Sienkiewicza, choć coś tak czułem, że na rozprawce pojawią się „Dziady", nauczyciele wspominali, że może się tak zdarzyć. Wydaje mi się, że udało mi się wybrnąć ze wszystkich zadań, więc maturę oceniam pozytywnie.
Rano maturzystów II LO odwiedził Prezydent Elbląga Witold Wróblewski oraz Wiceprezydent Edward Pietrulewicz, by życzyć uczniom powodzenia.
Piękna szkoła, super uczniowie. Zdaje się, że tytuł utworu pisze się z wielkiej litery - "Na rozprawce była 3 część dziadów". redaktor w przyszłym roku poprawka matury. No i dobrze się stało, że Flip i Flap zdecydowali się przystąpić do matury, choć wątpię czy jest takowa z bylejakości. A kto do jasnej ch....y pilnuje interesu w mieście?
Tematem artykułu jest tegoroczna matura , czy rzekoma pochwała strajku nauczycieli ?? Co jest tematem przewodnim ??? Czyżby jakaś manipulacja ???
W wielu szkołach szukano bomby. W tej doskonałej szkole sytuacja była gorsza - pojawiły się dwie miny. Obie widoczna na foto nr 1 są nieusuwalne. Matura, maturzyści , nauczyciele - to ich święto , więc dlaczego ci dwaj wprowadzają zamieszanie podkręcając napięcie i przeszkadzając? Macie chłopcy podstawową empatię? No i te miny mówią wszystko. Kolejne dno minięte. Zażenowani abiturienci i nauczyciele.
" Strajk dobrze nam zrobił " pewnie , to już wiecie jak przez życie trzeba iść . Tak trzymać .
Była III część " Dziadów" do rozważenia , ale ich udział na żywo CKE może uznać za niedozwoloną pomoc.
PiSowskie trolle i "zapłakane kuzynki" chyba udławią się własnym jadem na te słowa młodzieży, że strajk nauczycieli im jednak pomógł a nie przeszkodził w egzaminie dojrzałości - jak żyć? ;]
Komentujący to nawet maturę wykorzystają żeby zaistnieć i swoje niepowodzenia uzewnetrznić. Smutni piszący, smutne miasto, miasto biorców, narzekaczy. A maturzystom powodzenie!
Jola... słupów . Pozorów i prania mózgów .
~jola - inne imiona też przyjmujesz i jęczysz, ale nie jak jola z wackiem ale jak miejski leń, obleśny tyran, człek ze wschodu, prymityw popierający układy, kolesiostwo, lenistwo i dbałość o swoich, czyli "rodzinę". Spowoduj aby leń wypadł z darowanego fotela, spowoduj powołanie ludzi pracowitych i moralnych na funkcje miejskie, a nie będziesz jęczeć, że lud drwi z występów Flipa i Flapa - sami sobie robią jak najgorszą (wg nich i ciebie, to super reklama) reklamę. Przechodzimy pod twoją reżyserią do "Głupi i głupszy". Czuj się dobrze , tylko rób to na swój a nie miejski rachunek. Nie wystarczy dostać limuzynę - pańszczyźniany chłop przez wiele pokoleń nie czuje salonu a jedynie chlewik. Zwyczaje "członków" pzpr wiecznie żywe.
Ciekawe jak te życzenia prezydenta wpłyną na wyniki matur ww wszystkich szkołach? Harleyem i Suzuki zajechali, czy spacerek dla zdrowotności?