„Elblążanki w męskim świecie” to cykl artykułów, w którym przedstawiamy sylwetki elblążanek, odnajdujących się w zawodach teoretycznie przypisanym mężczyznom. Bohaterki artykułów to przebojowe, uśmiechnięte i piękne kobiety, które każdego dnia udowadniają, że są zdeterminowane i ambitne. Potrafią spełniać się zawodowo, niekiedy łącząc rolę matki, żony z karierą.
Wśród miejsc, w których coraz częściej odnajdują się kobiety, znalazła się Policja. Dwie bohaterki dzisiejszego artykułu to Ewelina i Danuta, policjantki z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. Wprawdzie jak mówią, ich staż w Policji nie jest długi, ale zdążyły już przetrzeć pierwsze szlaki i widać, że praca sprawia im dużą radość. Kobiety w Policji to widok, który w obecnych czasach rzadko dziwi, ale nadal pozostaje zawodem wpisującym się stereotyp „męskiego zajęcia”.
Historia obu policjantek zaczęła się w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie. - Szłam tam z myślą, że chcę to robić i dlatego wybrałam takie studia. W trakcie odbywania studiów zdecydowałam się na egzaminy i tak dostałam się do pracy w Policji – mówi Danuta. - Ja z kolei wcześniej byłam w technikum hotelarskim i stwierdziłam, że to jednak nie jest to, co chcę robić, dlatego wybrałam studia w Szczytnie, aby pracować w służbach mundurowych – mówi o swoich początkach w tym zawodzie Ewelina.
Dziewczyny poznały się na kursie podstawowym mimo, że studiowały w tej samej szkole. - Nie jesteśmy nawet z Elbląga, więc to śmieszna historia, bo teraz pracujemy w jednym plutonie – mówi Danuta. - Stwierdziłam, że złożę dokumenty do Policji. Egzamin i cała rekrutacja, to jest oddzielny proces. Pracujemy obie od grudnia 2011 roku, z czego pół roku to kurs podstawowy i dwumiesięczne szkolenie w Warszawie – dodaje Ewelina.
Kobiety pracują w męskim gronie, ale jak mówią, współpracownicy nie dają im się poznać ze złej strony. - Wręcz przeciwnie, inni pomagają zawsze jeśli tego potrzebujemy, wiadomo, że jako kobiety jesteśmy słabsze. Nigdy nie jest tak, że nas lekceważą, myślę, że liczą się z naszym zdaniem – mówi bez zastanowienia Danusia. - Otrzymujemy wsparcie od kolegów, także z innych patroli – dodaje.
Korzyści jakie płyną z tego, że kobiety wykonują ten zawód były kolejną poruszaną kwestią w czasie rozmowy. - Kobiety lepiej radzą sobie w kontaktach z dziećmi. Kiedy jest interwencja z kobietami czy ich pociechami, to wtedy Ci ludzie mniej się boją. Chociaż to różnie bywa. Mężczyźni też często łagodniej z nami rozmawiają podczas interwencji – mówi Ewelina. - Nie ze wszystkimi da się porozmawiać, ale często kobiety potrafią do różnych sytuacji podejść spokojniej. Bywa tak, że osoby wobec, których podejmujemy interwencje mówią, "gdyby Pani nie była kobietą, to inaczej by to było załatwione". Myślę, że mimo tego, że jesteśmy policjantkami, ludzie inaczej na nas patrzą. Właśnie dlatego, że jesteśmy kobietami okazują nam szacunek – dodaje Danuta.
Dodatkowo, jak podkreślają rozmówczynie kobiety są bardzo dobrze zorganizowane. Potrafią łączyć pracę, z wychowaniem dzieci i obowiązkami domowymi. - Kobiety są na pewno słabsze fizycznie, ale myślę, że nie jesteśmy w niczym gorsze. Mężczyźni poczuwają się do obowiązku pomagania nam, jeżeli sytuacja tego wymaga i my też pomagamy naszym panom podczas realizacji interwencji. Dobrze nam się współpracuje – kwituje Danuta.
Kobiety podchodzą bardzo emocjonalnie do wielu kwestii, ale w pracy w Policji, jak mówią bohaterki trzeba mieć silną psychikę. - To nie jest praca dla każdego. Nie ważne, czy to kobieta czy mężczyzna. Zdarzają się interwencje, kiedy sytuacje dotykają śmierci osoby, wypadku, to nigdy nie jest łatwe przeżycie – mówi Ewelina. Zapytana o to, czy takie traumatyczne sytuacje nie przekłada się na jej życie prywatne mówi - Praca w prewencji jest o tyle dobra, że nie musimy myśleć o następnych dniach. Sytuacje dzieją się po prostu „tu i teraz” - tłumaczy.
Predyspozycje do pracy w Policji nie zależą od płci. - Są zarówno kobiety jak i mężczyźni, którzy się po prostu do tej pracy nie nadają. Stąd też dokładne kryteria stosowane przy naborze osób do pracy w tej formacji. Kobiety dobrze się odnajdują w tej pracy, o czym może świadczyć rosnąca ich ilość – mówi Danuta. - Czasem nie można po sobie pokazać pewnych emocji trzeba być zrównoważonym. O tym, czy ktoś nadaje się do Policji czy nie, nie decyduje płeć, a charakter. Wiadomo, że kobiety są fizycznie słabsze, ale jeśli zdarzy się sytuacja, w której potrzebujemy pomocy – zawsze możemy na nią liczyć – dodaje Ewelina.
Praca policjantek ma charakter interwencyjny i prewencyjny. - Dyżurny wysyła nas na interwencje np. domowe. Trzeba te sytuacje konfliktowe umieć rozwiązać, najlepiej na miejscu. Poza tym patrolujemy miasto i reagujemy na wykroczenia, przestępstwa – mówi o obowiązkach Danuta. W związku z tymi wykroczeniami zdarzają się zabawne sytuacje. - Bywa tak, że mężczyźni starają się wpłynąć na nasze decyzje prawiąc nam komplementy, ale w takich sytuacjach nasza stanowcza postawa "przywołuje ich do porządku". Dyskusja jest najczęściej prowadzona do momentu, dopóki nie zaczniemy… wypisywać mandatu – śmieje się Ewelina. - Może to dziwnie zabrzmi, ale zdarza się, że ludzie dziękują nam za mandat. To się wydaje śmieszne, ale w takich sytuacjach zawsze ludzie są poddenerwowani. My potrafimy jakoś tą sytuację rozładować i dlatego potrafi być nawet sympatycznie – dodaje.
Policjantki, które są bohaterkami tego artykułu zapewniają, że kobiety bardzo dobrze sprawdzają się w tej pracy. - Teraz w Elblągu jest tyle kobiet w Policji, że nie budzi to większego zdziwienia. Kieruję dużym radiowozem i do tego widoku mieszkańcy też się już przyzwyczaili – podsumowuje Danuta.
Nie wiedziałem że w Elblagu Pracują takie Ładne POLICJANTKI.Gratuluje Panią Odwagi
Ale One nie są ładne :))) hahaha dużo im jeszcze brakuje..... a co do pracy? hyyyyy jestem ciekaw czy jakby miały doscać w ryj czy by sobie poradziły hahahaha.
krótki staż?W policji tego stażu to za wiele nie będą miały,bo ledwo się czegoś nauczą zdobędą jakiegoś doświadczenia to te jeszcze młode policjantki będą na "zasłużonej" emeryturze .
Ależ Panie KAROLU, te kobiety mają ładne twarze, jeśli Pan ma ryj to współczuję i proszę uważać aby Pan w niego nie dostał :)))
paskudy i w dodadku hamskie nikt inteligetny w policji niepracuje przestancie slodzic paszteta
tyle w temacie: http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=Ytr2ttrCdnI
Był Ciepły letni wieczór- Maj . Urodziny kolegi. Postanowiliśmy mała grupą około 5-6 osób wyjść wypić parę piwek, zajeliśmy ustronne miejsce z dala od ulic czy placów zabaw. Żartowaliśmy spokojnie rozmawiając i ciesząc się chwilą. Raptem niedaleko nas na parking wjechały dwa samochody. I zaczęła się kanonada która trwała półtorej PÓŁTOREJ GODZINY : bicie szkła, rzucanie ( własnymi) kołpakami, głośne krzyki a nawet ! wybijanie własnych szyb we własnym aucie..Generalnie było bardzo głośno aż miejscowi "" blokersi", którzy zazwyczaj lubują się w tego typu akcjach, byli zdziwieni. Po 90 minutach tamci, pod wpływem ! przynajmniej alkoholu odjechali. 5 minut później przyjechała policja w postaci ( 3 radiowozów ) my kończyliśmy drugie piwo, spokojnie rozmawiając, ZGADNIJCIE KTO DOSTAŁ MANDAT?
Teraz zobaczcie, dziewczyny skończyły studia, czyli porządną uczelnię, a z inteligentyn człowiekiem inaczej się rozmawia. Co sobą reprezentują strażnicy miejscy? Gdy wypisywali mi mandat, to mieli miny i tonację głosu, jakbym zabił 5 ludzi.
Karol, jak dostaniesz w ryj, to zgłoś to do "Animalsów", a sam udaj się do weterynarza na leczenie.
Sympatyczny artykuł. Kobiety w męskich zawodach dodają uroku takiej pracy, ocieplają wizerunek danej firmy/instytucji, a jeśli są to urodziwe buzie - tym bardziej :-)