Od miesięcy elbląski sąd nawet o krok nie posunął się w sprawie Zbigniewa S. biznesmena, blogera i działacza politycznego oskarżonego o znieważenie elbląskiego prokuratora rejonowego. Przez wiele miesięcy próbowali ustalić, czy stan zdrowia pozwala mu na składanie zeznań. To się nie udało. Krakowskiemu sądowi pójdzie szybciej?
W sprawie przeciwko Zbigniewowi S., gdzie pokrzywdzonymi są m.in. dwaj prokuratorzy PR w Elblągu w dniu 27 marca zapadło postanowienie o zwróceniu się do Sądu Najwyższego o przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu dla Krakowa Śródmieścia z uwagi na inne toczące się przed tamtym Sądem postępowania przeciwko Zbigniewowi S., w których stosowane jest tymczasowe aresztowanie
- informuje sędzia Tomasz Koronowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.
Czarne chmury nad Zbigniewem S. zbierają się od jakiegoś czasu. W maju 2017 roku trafił do aresztu w warszawskiej Białołęce, skazany na rok więzienia w sprawie o przywłaszczenie samochodu. Teraz znalazł się w kręgu zainteresowania krakowskiej prokuratury, która prowadzi śledztwo w sprawie działania na szkodę jednej ze spółek akcyjnych z siedzibą w Krakowie. Prokuratura zarzuciła blogerowi, który był prokurentem spółki, wyrządzenie jej milionowych strat i zwróciła się do sądu o jego tymczasowe aresztowanie. Zbigniew S. obecnie przebywa w krakowskim więzieniu. Sąd pomysł elbląskiego sądu, aby to SR w Krakowie przejął postępowanie przeciwko blogerowi i obie toczyły się w jednym miejscu. Być może dzięki temu sprawa znieważenia elbląskich prokuratorów wreszcie ruszy z miejsca.
Przypomnijmy. S. do Elbląga w reakcji na głośną sprawę pobicia 11-latka przez dorosłego elblążanina. Zainteresował się tą sprawą, gdy okazało się, że dzień po zatrzymaniu podejrzany wyszedł na wolność i zastosowano wobec niego jedynie dozór policyjny, którego 30-latek i tak nie przestrzegał - ani razu nie zameldował się w komisariacie. Wyszło również na jaw, że mężczyzna oskarżony o pobicie 11-latka jest synem elbląskiej sędzi. Biznesmen zorganizował pod elbląską prokuraturą przy ul. Płk. Dąbka, która wtedy prowadziła sprawę, manifestację i nie przebierając w słowach, wypowiadał się o Jarosławie Żelazku, Prokuraturze Rejonowym w Elblągu, wzywając nawet do jego zwolnienia "nieroba".
Żądam natychmiastowej dymisji tego łotra [prokuratora rejonowego w Elblągu - przyp. red.] pod rygorem zorganizowania Wam w Elblągu protestu, jakiego to miasto nie widziało. Na dymisję nieroba macie czas do czwartku, w piątek protest na sto fajerek! Ewentualnych obrońców praworządności w Polsce, którzy przybędą na nasz protest, proszę o przygotowanie sobie pałek, proc, tarcz ochronnych, masek gazowych na wypadek nieuzasadnionego ataku policji
- tak Zbigniew Stonoga namawiał na swoim profilu na FB elblążan do udziału w proteście, którego ostatecznie nie zorganizował.
Reakcją na słowa blogera i biznesmena było zawiadomienie o znieważeniu przez niego między innymi szefa elbląskiej prokuratury rejonowej. Sprawą zajęła się prokuratura Rejonowa w Chojnicach. 3 lipca 2017 roku do elbląskiego sądu trafił akt oskarżenia przeciwko Zbigniewowi S.
Został on oskarżony o publiczne nawoływanie do występku, grożenie popełnieniem przestępstwa na szkodę danej osoby oraz znieważenie publiczne i w środkach masowego przekazu. Grozi mu za to kara grzywny, ograniczenia wolności, albo pozbawienia wolności do lat 2.
Od wakacji ubiegłego roku nie udało się jednak wyznaczyć terminu pierwszej rozprawy i ruszyć z procesem. Przez wiele miesięcy, z pomocą biegłego, elbląska temida usiłowała ustalić, czy oskarżony może brać udział w czynnościach procesowych. Być może dzięki przeniesieniu sprawy znieważenia elbląskich prokuratorów do Krakowa wreszcie ruszy z miejsca. Zgodę na to najpierw jednak musi wyrazić SN.
MINISTER OBRONY NARODOWEJ oraz PROKURATOR GENERALNY niech publicznie wyjaśnią postępowania prowadzone w sprawie nielegalnych podsłuchów Żandarmerii Wojskowej wobec kadry 16 batalionu dowodzenia w Elblągu i odpowiedzą na pytania: Dlaczego prokurator Mackiewicz umorzył postępowanie wobec ppor. NS z 16 bdow ,mimo że nikt na tego oficera nie doniósł i nikt nie wnosił o jego ściganie Dlaczego nie zabezpieczono urządzeń podsłuchowych wskazanych przez pokrzywdzonego. Dlaczego umorzono sprawy bez zapoznania się z materiałami operacyjnymi ŻW w Elblągu i ich nie zabezpieczono Dlaczego prokurator TOMASZ MACKIEWICZ z Wojskowej Prokuratury Garnizonowej w Elbląg zataił dane chor. Grzegorza. K. z ŻW i dlaczego nie poniósł za ten czyn konsekwencji. Dlaczego szef prokuratury garnizonowej w Elblągu JAROSŁAW ŻELAZEK po otrzymaniu ponownego wniosku o wszczęcie postępowania w sprawie nielegalnych podsłuchów w 2008r nie wykonał czynności sprawdzających . Dlaczego prokurator Karol Kopczyk mimo iż potwierdzi
Dlaczego prokurator Karol Kopczyk mimo iż potwierdził w aktach sprawy fakt zatajenia informacji przez Mackiewicza nie postawił mu zarzutów Dlaczego tylko pokrzywdzony był przesłuchiwany, żandarmi byli tylko rozpytani bez pouczenia o karalności składania fałszywych zeznań Czy istnieje związek między pierwszym doniesieniem z lipca 2007w sprawie nielegalnie stosowanym podsłuchem , a wypowiedzeniem złożonym przez chor. Grzegorza K w lipcu 2007r A MACIEREWICZ lub Komendant Żandarmerii niech ujawni i poda do publicznej wiadomości zakres i wyniki kontroli przeprowadzonej dn.31.01.2008r w oddziale elbląskim ŻW dotyczącej nielegalnego stosowania podsłuchów. Dlaczego pokrzywdzony nie otrzymał informacji mimo upływu 8 lat na temat zakresu i wyników kontroli. Dlaczego Komendant Żandarmerii woli pisac bezskuteczne doniesienia do prokuratury rejonowej w sprawie znieważania funkcjonariuszy żandarmerii zamiast publicznie odpowiedzieć na pytania. 25.05.2017 do ministra sprawiedliwości wpłynęła petycja
tomuś dlatego też te nieroby wojskowe mają szybkie emeryturki, zabrać im to od razu!