Od zabójstwa dwóch biznesmenów ze Szczecina minęło trzynaście lat, a sprawa Jana R. „Kulawego” i jego gangu – oskarżanych o tę zbrodnię nadal nie znalazła finału. Dzisiaj, po przerwie, wróciła na wokandę. Sąd ponownie przesłuchuje świadków.
Przypomnijmy. „Kulawy” wraz z członkami gangu oskarżony jest o morderstwo dwóch biznesmenów ze Szczecina. Miało do niego dojść w 2003 roku, w Kisielicach, gdzie mieszkał Jan R.
W toku śledztwa prokuratura zarzuciła gangsterom również handel narkotykami, przemyt alkoholu i papierosów, wyłudzanie kredytów i odszkodowań, ale najważniejsze oskarżenie dotyczyło właśnie zabójstwa szczecinian. Sprawa ruszyła w 2006 roku, była długa i wielowątkowa. W 2011 roku Sąd Okręgowy w Elblągu wydał wyroki, w których skazał Jana R. na dożywotnie pozbawienie wolności. Trzej członkowie gangu tj. Marcin K. „Kacper”, Radosław H. oraz Marcin G. "Grzywek", którzy na zlecenie swojego szefa mieli zamordować szczecinian, otrzymali wyroki skazujące na 15 lat więzienia.
Okazało się jednak, że to jeszcze nie finał tej sprawy. Trzy lata później Sąd Apelacyjny w Gdańsku uchylił część wyroku, w zakresie zlecenia oraz dokonania zabójstwa i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. Ta od ubiegłego roku toczy się przed elbląskim sądem.
Dzisiaj, po kilkumiesięcznej przerwie, proces ponownie ruszył. Jako pierwszy zeznania złożył Mieczysław G., zatrudniony w tartaku Jana R. Świadek choć podkreślał, że sam nie widział niczego, co mogłoby mieć związek z zabójstwem biznesmenów ze Szczecina, podczas wcześniejszych zeznań obszernie zeznawał o tym, co na ten temat słyszał od innych osób – rodziny i pracowników Kulawego. Tym razem jednak na ten temat wypowiadał się o wiele oszczędniej, tłumacząc się gorszą pamięcią wydarzeń sprzed lat.
Podczas sprawy Jan R. chyba już tradycyjnie zarzucał prokuratorowi zajmującemu się sprawą, że nie przesłuchał ważnych dla jego uniewinnienia świadków. Zarzuty miał również do lekarki, która wystawiła mu opinię zezwalającą na udział w rozprawie. Jego zdaniem została ona sfałszowana. Podobny spektakl w najbliższych miesiącach powtórzy się pewnie jeszcze kilka razy. W tym czasie przesłuchiwani będą kolejni świadkowi. Na wyrok w tej sprawie przyjdzie nam jeszcze poczekać. Jednak już teraz wiadomo, że sprawa gangu „Kulawego” jest jedną z najdroższych i najdłuższych w historii polskiego wymiaru sprawiedliwości.
To Polska właśnie....korupcja, matactwa łapówkarstwo bez różnicy jaka grupa zawodowa....Martwi, że coraz częściej takie przypadki mają miejsce wśród zawodów zaufania publicznego! Co do sprawy kulawego zachęcam do obejrzenia odcinka z Krzysztofem Jackowskim, który mówi jaką miał wizję....
zdegenerowane prawo w zdegenerowanym kraju
i znów to samo, a koszty rosną, to jest skandal i głupota!
Kulawy ma przynajmniej rozrywkę na tym łóżku...
Istna farsa
a ci przy łóżku to z jego gangu?
Ale się z łajzą piexxxlą!Miedziany pręt w dupę,świeczkę na drugim końcu i będzie śpiewał jak z nut!!!
PARODIA PRAWA W CZYSTEJ POSTACI . Z TA SPRAWA POCZEKAJCIE DO ODDANIA GMACHY NA GWIEZDNEJ I TAM ODPRAWCIE NA DACHU TEN SPEKTAKL PRZY KAMERACH I SATELITAH N8ECH TA OPERE CALYSWIAT NA BIEZACO OGLADA A I WRESZCIE ELBLAG SIE WYPROMUJE A O NASTEPNE ODCINKI SERIALU O KULAWYM POBIJA DOTYCHCZASOWE REKORDY OGLADALNOSCI NA CALYM SWIECIE WSZYSTKICH STACJI TO METROPOLITAN ZE SWYMI NIECHSIE CHOWA DO DZIELA ZUCHY !!!
CZY MOZNA TAKA SZOPKE POD CHOINKE ZAMOWIC JAKBY CO PAMIETAJCIE JA BYLEM PIERWSZY !!!