6 maja br. w Sądzie Okręgowym w Elblagu ruszył proces Lucyny D. z Lubawy, którą ostarżono o zamordowanie trójki swoich dzieci. Morderstw kobieta dokonała na przestrzeni 2009-2013 r. Według aktu ostarżenia, matka udusiła noronarodzonych synów, po czym ich ciała umieściła w zamrażarce. Dziś, 18 września, zapadł wyrok w tej sprawie. Kobieta została skazana na 25 lat więzienia.
Przypomnijmy, że sprawa dotyczy trzech chłopców - Huberta, Andrzeja i Antoniego, którzy rodzili się kolejno w 2009 r., 2010 r. i 2013 r. Kobieta rodziła w domu. W łazience. Na muszli klozetowej. Po urodzeniu zdrowych, żywych chłopców 41-latka dusiła ich za pomocą foliowej torebki.
Do domu Lucyny D. policjanci trafili po anonimowym telefonie informującym, że kobieta mogła sprzedać swoje dzieci. Dzwoniąca osoba takich podejrzeń nabrała, gdyż ciąże kobiety przestawały być widoczne, a dzieci nie było widać. Policjanci nie mogli uwierzyć w to, co odkryli - ciała noworodków znajdowały się w zamrażance, z której przez lata korzystali domownicy.
Podczas przesłuchania 41-latka przyznała, że nie potrafiła rozstać się z dziećmi, dlatego trzymała je w zamrażarce. - Lucyna D. została oskarżona o dokonanie zabójstwa swoich trzech, nowo narodzonych dzieci. Zgodnie z kodeksem karnym oskarżonej grozi kara od 8 lat pozbawienia wolności do kary dożywotniego więzienia. Kobieta częściowo przyznała się do winy - mówiła w maju br. prok. Marzena Czyżyk.
Lucyna D. częściowo przyznała się do winy. - Czyli do nieumyślnego spowodowania śmierci swoich dzieci - wyjaśniała w dniu rozpocząecia sie procesu prok. Marzena Czyżyk. - Są pewne okoliczności, m.in. fakt znęcania się męża nad oskarżoną, które mogą zadecydować o tym, że sprawa obierze zupełnie inny obrót. Można mieć też wątpliwości co do tego, czy osoba w pełni władz umysłowych mogła coś takiego zrobić. W toku procesu chcemy także złożyć inne wnioski dowodowe, które wcześniej nie zostały uwzględnione.
Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami. Dziś, 18 września, Lucyna D. została uznana za winną zabójstwa trzech synów. Otrzymała karę za każde morderstwo indywidualnie - 10 lat, 13 lat i 13 lat, co dało łączną karę 25 lat pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny.
Szok!Po pierwsze,że proces trwał 4 m-ce,po drugie to wyrok 25lat!Wszystko powinno po zatrzymaniu wyglądać tak:złapana,udowodniono,przyznała się:wyrok KS,ostatni obiadzik,pożegnanie się z rodziną,szubienica.Czas około 4 godzin!
WTF?! "Otrzymała karę za każde morderstwo indywidualnie - 10 lat, 13 lat i 13 lat, co dało łączną karę 25 lat pozbawienia wolności...".
A mąz oczywiscie NIC NIE WIEDZIAŁ ,bo to był TYLKO JEJ PROBLEM ?????????????
25 LAt. Koszt utrzymania więźnia miesięcznie to 2100 zł. 25 x 12 mscy x 2100 zł = 630 000 zł
25 lat hahah kula w łeb na placu w centrum miasta i pozniej cialo w smietnik wyrzucic zeby szczury zjadly scierwo