Zgodnie z przepisami ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych podatnicy, którzy zapłacili za dużo PIT za 2009 r., musieli dostać z urzędu skarbowego zwrot do końca lipca. Największy zwrot z elbląskiej skarbówki wyniósł 400 tysięcy złotych.
Według ustawy o PIT, urząd ma na zwrot nadpłaty 3 miesiące, licząc od upływu terminu na złożenie zeznania podatkowego. Jeśli urząd się spóźni, będzie musiał zwrócić nadpłatę powiększoną o odsetki. Ponieważ termin ten w stosunku do rozliczeń za 2009 r. upłynął 30 kwietnia 2010 r., nadpłata powinna być zwrócona do 31 lipca. To jednak z kolei sobota, czyli dzień ustawowo wolny od pracy, więc urząd ma prawo wysłać pieniądze dopiero 2 sierpnia. Oznacza to, że do podatnika mogą one dotrzeć nawet kilka dni później. Najczęściej zwrot nadpłaty podatku wchodzi w grę wtedy, gdy podatnik rozlicza się wspólnie z małżonkiem, korzysta z ulg, np. na dzieci, gdy pracuje tylko przez część roku.
Urząd Skarbowy w Elblągu jednemu z podatników musiał zwrócić, aż czterysta tysięcy złotych.
- Największe zobowiązanie podatkowe wynikające z rozliczenia rocznego za 2009 rok wyniosło ponad milion trzysta tysięcy złotych i zostało uregulowane w terminie. Natomiast największy zwrot wynikający z rozliczenia rocznego za 2009 rok wyniósł ponad czterysta tysięcy złotych i został zwrócony podatnikowi – informuje Aneta Szyc, rzecznik prasowy Urzędu Skarbowego w Elblągu.
Podatnicy, którzy otrzymają nadpłatę, muszą zdawać sobie sprawę, że mogą zostać skontrolowani przez urząd skarbowy. Dzieje się tak szczególnie wtedy, gdy nadpłata jest stosunkowo duża. Urząd może przeprowadzić kontrolę w ciągu 5 lat licząc od końca roku podatkowego, w którym powinno być złożone zeznanie. W stosunku do PIT za 2009 r., termin do kontroli skarbowej w praktyce upłynie zatem 31 grudnia 2015 r.
Na zwrot nadpłaty do końca lipca mogą jednak liczyć tylko ci, którzy złożyli zeznanie w terminie, tj. do 30 kwietnia i go nie korygowali. Jeżeli bowiem podatnik skorygował zeznanie np. 20 maja, to urząd ma czas na zwrot nadpłaty do 20 sierpnia. Jest to konsekwencja przepisu, zgodnie z którym termin do zwrotu upływa po 3 miesiącach od złożenia zeznania.
Zgodnie z Ordynacją podatkową, jeżeli urząd skarbowy nie zwróci nadpłaty w ustawowym terminie 3 miesięcy, musi oddać ją razem z odsetkami. Obecnie wynoszą one 10 proc. rocznie i są liczone za każdy dzień opóźnienia.
To się zdecydujcie kto komu oddał kasę, bo tytuł trochę myli. :P
przestańcie już o mnie pisać ...