Wczoraj po południu, z Gronowa Górnego wyruszył na południe Polski transport z darami dla powodzian z zatopionej niemal w całości gminy Szczucin w Małopolsce. Dary – 15 ton zboża, odzież, żywność i środki czystości – zebrali we własnym zakresie mieszkańcy Gronowa Górnego i okolicznych wsi. Załadunek i transport zapewnili elbląscy strażacy, którzy miesiąc temu uczestniczyli w akcji ratowniczej i usuwania skutków powodzi właśnie w gminie Szczucin.
Szczucin to ponad 13-tysięczna gmina położona w Kotlinie Sandomierskiej w północno-wschodniej części województwa małopolskiego, w powiecie dąbrowskim. Gmina graniczy z województwem świętokrzyskim.
- Wybraliśmy Szczucin, bo od początku naszych działań była to pierwsza miejscowość, do której zadysponowano nas razem z innymi jednostkami z województwa warmińsko-mazurskiego do pomocy i ratowania poszkodowanych w powodzi – mówi mł. bryg. Tomasz Malesiński, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 KM PSP w Elblągu, który w maju uczestniczył w akcji na południu kraju. - Przejął nas ogrom zniszczeń, które powstały w tej gminie. Praktycznie cała gmina znalazła się pod wodą. Uratowała się tylko jedna miejscowość. Byliśmy tam ponad tydzień i po naszym wyjeździe, kilka dni później dowiedzieliśmy się, że ta gmina została ponownie zalana przed drugą falę powodziową. Stąd taki odruch serca. Chcieliśmy pomóc tym mieszkańcom, bo na własne oczy widzieliśmy jak duża jest tragedia, jak woda zrobiła duże spustoszenie.
Rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Elblągu, kpt. Przemysław Siagło podkreśla, że akcja pomocy powodzianom, to oddolna inicjatywa mieszkańców Gronowa Górnego.
- W gminie zaczęto się zastanawiać gdzie tą pomoc bezpośrednio wysłać. Padł pomysł od kolegi strażaka, który brał udział w akcji powodziowej w miejscowości Szczucin, by tą pomoc tam właśnie skierować – mówi kpt. Przemysław Siagło. - Nasi strażacy zapewnili transport, w postaci dwóch samochodów ciężarowych oraz pomoc przy załadunku darów.
Akcja zbiórki darów odbywała się przez dwa dni w szkole w Gronowie Górnym oraz w dwóch punktach, w których przyjmowano zboże i dary z miasta. Wczoraj po godz. 18 do Szczucina wyruszyły trzy samochody, w tym dwie ciężarówki strażackie. W transporcie znalazło się 15 ton zboża, 100 kg ziemniaków, odzież, żywność, chemia oraz środki czystości.
- Oglądając telewizję i widząc to nieszczęście, ten ogrom powodzi i klęski jaki spotkał mieszkańców zalanych terenów, współczujemy im bardzo, dlatego chcieliśmy pomóc tym ludziom – mówi Barbara Bruzdewicz, sołtys Gronowa Górnego. - Byłam bardzo mile zaskoczona odbiorem akcji przez mieszkańców Gronowa Górnego. Nikogo nie musiałam namawiać, wszyscy bardzo chętnie się w nią włączyli. Mało tego, rozmawiałam z ludźmi z innych okolicznych miejscowości i oni też włączyli się do tej akcji.
- To był zwykły odruch serca. Przekazałam drobne dary w postaci środków czystości i artykuły spożywcze, czyli te rzeczy, które są teraz poszkodowanym w powodzi, najbardziej potrzebne w ogromie takiej klęski, która ich nawiedziła – przyznaje Krystyna Pietrzak, mieszkanka Gronowa Górnego.
Fot. Rafał Kadłubowski