W ostatnich miesiącach senator RP Tadeusz Skorupa wystąpił z propozycją przywrócenia połączenia kolejowego pomiędzy Nowym Targiem, a słowacką Trsteną. Inicjatywę poprał Zarząd Portu Morskiego w Elblągu.
- Jest to sprawa strategiczna z punktu widzenia europejskiego tranzytu przez Polskę i Słowację, rozwoju turystyki polsko-słowackiej. Oczywiście dodać należy, że brak tej inwestycji może zasadniczo ograniczyć pozyskiwanie środków unijnych na rozwój małopolskiej komunikacji kolejowej oraz na przykład na przebudowę obiektów stacji PKP Nowy Targ i stacji znajdujących się na tej trasie, co podkreślają eksperci z obu krajów. I co najważniejsze jest to potrzeba, którą popierają politycy obu krajów – wskazuje senatro RP Tadeusz Skorupa. Jak ocenia senator, już dawno nie było tak dobrej atmosfery dla tej inwestycji.
Na działania senatora pozytywnie odpowiedział Zarząd Portu Morskiego Elbląg Sp. z o.o. W piśmie skierowanym do senatora dyrektor spółki Julian Kołtoński argumentuje, że jest to bardzo dobry pomysł ze względu na handel międzynarodowy. Za pośrednictwem kolei i Portu Morskiego Elbląg można byłoby kierować ładunki ze Słowacji do Obwodu Kaliningradzkiego Rosji. Niestety, mimo zainteresowania przedsiębiorców słowackich i rosyjskich wzajemną wymianą handlową nie dochodzi ona do skutku na szeroką skalę ze względu na bariery transportowe – dodaje dyrektor Kołtoński.
Słowacja jest obecnie bardzo dynamicznie rozwijającym się krajem, który nie bez powodu cieszy się uznaniem zagranicznych inwestorów. W ostatnich latach u naszych południowych sąsiadów powstało wiele nowoczesnych fabryk światowych koncernów, które zainwestowały tam z myślą o eksporcie wytworzonych na Słowacji wyrobów. Duża część tych towarów (samochody, sprzęt AGD, wyroby hutnicze, wyroby przemysłu papierniczego, produkty spożywcze) mogłaby trafić również do Europy Północnej, a więc do Skandynawii, rosyjskich obwodów Kaliningradzkiego, Leningradzkiego i Pskowskiego oraz do Republik nadbałtyckich. Skorzystałaby na tym polska kolej oraz porty morskie, gdyż towary słowackiego handlu zagranicznego byłyby transportowane przez terytorium naszego kraju, co oznaczałoby wymierne wpływy dla polskich przedsiębiorstw i budżetu – czytamy w piśmie.
- Niestety, podczas naszych wielokrotnych spotkań ze słowackimi kontrahentami mieliśmy okazję usłyszeć, iż wyprodukowanego na Słowacji towaru nie da się szybko i sprawnie dostarczyć do polskich portów morskich – mówi Julian Kołtoński i dodaje, że przeszkodą jest zaniedbana infrastruktura kolejowa na polsko – słowackim pograniczu, która posiada wiele wąskich gardeł lub wręcz brakujących ogniw między polską a słowacką siecią transportową. Jedną z nich jest właśnie brakujący, 30 kilometrowy odcinek linii kolejowej między Nowym Targiem a Trsteną, znajdujący się na najkrótszej trasie łączącej Kraków z Bratysławą.
Te połączenie nie da Elblągowi i portowi nic.Wiadomo że i tak wszystkie towary jadą do Gdańska i Gdyni ,tam są statki ,lub transport samochodowy omija Elbląg.Tak długo jak nieudolny olsztyn i PO blokuje przekop tak długo port będzie pusty i zbankrutuje.Bida rządzi w tej części Polski takie to jest województwo,mamy wodę i wymiany handlowej nie ma.Tak że pomyślcie zanim zdenerwujecie ,nic nie robicie dla dobra miasta i Elblążan.
Nie wiem po co budowali ten port. Chyba po to, by nawiązać do średniowiecza i nowożytności. W tym jest jednak sęk, że portem dalekomorskim w epoce średniowiecznej (a nawet i nowożytnej) był nawet Koszalin, Toruń czy Kraków (obecnie nikt normalny by nie wybudował tam portu pełnomorskiego).
Tymi pociagami i statkami beda transportowac chyba kielbase wyborcza........
niedziela ,godz.8. Osiem chemtrails nad Elblagiem.Patrzcie w niebo.Coś jest na rzeczy.