Jak informuje Beata Ostrowska, rzecznik prasowy Grupy Energa, do planowanego strajku nie dojdzie. Związkowcy i zarząd firmy doszli do porozumienia i ponownie wrócili do rozmów. Przypomnijmy, że jeszcze kilka dni temu wydawało się, że energetycy mogą wyjść na ulice, a bezproblemowe dostawy prądu mogą być zagrożone.
Energetycy zapowiadali strajk, a zarząd Grupy Energa nawoływał do powrotu do negocjacji i tłumaczył w mediach skąd pojawiło się całe zamieszanie. Ostatni komunikat Grupy jest jednak uspokajający – zwaśnione strony powróciły do rozmów.
- Spotkanie pracodawców z przedstawicielami strony związkowej, które odbyło się 20 maja br. w Gdańsku, przyniosło znaczne zbliżenie stanowisk. Strony uzgodniły, że negocjacje w sprawie sporów zbiorowych będą kontynuowane – mówi Beata Ostrowska, rzecznik prasowy Grupy Energa.
Przypomnijmy, że w tym roku zarządy Grupy Energa przystąpiły do rozmów z stroną społeczną z wolą wypracowania kompromisu w sprawie listy 10 postulatów, z których większość dotyczy kwestii finansowych, np. 15-procentowego wzrostu wynagrodzeń czy wypłaty dodatkowych świadczeń. Zarządy spółek zaproponowały łącznie 41 mln zł na realizację postulatów finansowych przy jednoczesnym wprowadzeniu nowego, ujednoliconego systemu wynagradzania i zatrudnienia. Celem ma być przede wszystkim wyrównanie najniższych pułapów wynagrodzeń, budowa motywacyjnego systemu premiowania pracowników oraz obniżenie kosztów stałych spółek. Osiągnięcie tych celów otwiera możliwości dalszych podwyżek. Propozycja zarządów oznaczałaby w tym roku średni wzrost wynagrodzeń o ok. 7 proc. Organizacje związkowe odrzuciły ofertę, żądając ostatecznie 10-procentowej podwyżki bez przeprowadzania jakichkolwiek zmian w systemie wynagrodzeń.
- Obok postulatów płacowych, związki zawodowe domagają się wpływu na zarządzanie przedsiębiorstwem, do czego sprowadza się żądanie niepodejmowania działań restrukturyzacyjnych bez zgody wszystkich organizacji związkowych – informuje Beata Ostrowska. - Sprzeciwiają się koniecznym z biznesowego punktu widzenia zmianom, których celem jest uporządkowanie i unowocześnienie spółek, zmniejszenie kosztów ich działalności oraz sprawne przeprowadzenie ogromnego programu inwestycyjnego. Dowodem słuszności zmian, jakie zachodzą w Grupie Energa, jest m.in. zaufanie, jakim obdarzyły nas międzynarodowe instytucje finansujące największy w historii Grupy Energa program inwestycyjny. Jest to też największy program inwestycyjny w obszarze dystrybucji energii w Polsce. Jego realizacja nie tylko zagwarantuje zatrudnienie pracownikom Grupy, ale stanie się impulsem rozwojowym dla regionów, w których funkcjonuje nasza Grupa. Publikowane przez organizacje związkowe informacje o zagrożeniu miejsc pracy nie znajdują potwierdzenia w faktach ani planach zarządów.
Jak dodaje Beata Ostrowska, wszystkie proponowane zmiany są konsultowane ze związkami zawodowymi. Zarządy zadeklarowały nawet gotowość modyfikowania procesów restrukturyzacji w celu możliwie szerokiego zabezpieczenia interesów pracowników. Jednak proces uzgodnień i konsultacji prowadzony w atmosferze negowania propozycji korzystnych dla pracowników, jest niezwykle trudny. Żadna z propozycji zarządów spółek nie została zaakceptowana, a związki zawodowe nie wykazały woli do jakichkolwiek ustępstw. Zarządy ufają jednak, że przez ten trudny czas – przemian, prywatyzacji, wielkiego programu inwestycyjnego - przejdziemy razem, prowadząc merytoryczne dyskusje i osiągając porozumienia.