Prezydent Henryk Słonina przekroczył swoje uprawnienia poręczając kredyt hipoteczny dla Zakładów Mięsnych Elmeat. Jednak według Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy, nie było to celowe działanie na szkodę miasta lub upadłej już firmy. Dlatego prokuratorzy zdecydowali o umorzeniu tej sprawy.
Prezydent Henryk Słonina nie usłyszy zarzutów ze strony Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. Właśnie ta prokuratura zajmowała się sprawą poręczenia przez prezydenta Elbląga kredytu hipotecznego dla upadłych Zakładów Mięsnych Elmeat. Wniosek w tej sprawie do organów ścigania złożyła posłanka PiS Iwona Arent.
- Śledztwo w tej sprawie zostało umorzone – mówi prokurator Jan Bednarek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. – Stwierdziliśmy, że prezydent Elbląga Henryk Słonina przekroczył swoje uprawnienia, poręczając kredyt hipoteczny bez zgody Rady Miejskiej w Elblągu. Brak jest jednak działań na szkodę gminy czy Elmeatu. Prezydent Słonina, poręczając kredyt dla firmy, nie mógł przewidzieć iż spółka za dwa lata upadnie.
Jak mówi prokurator Jan Bednarek, decyzja bydgoskiej prokuratury nie jest prawomocna. Odpowiednie zawiadomienie w tej sprawie zostało wysłane do Rady Miejskiej w Elblągu i poseł Iwony Arent.
Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy na wniosek posłanki PiS Iwony Arent prowadziła postępowanie w sprawie ewentualnego przekroczenia swoich uprawnień przez prezydenta Henryka Słoninę przy poręczeniu kredytu dla upadłych Zakładów Mięsnych Elmeat. W tej sprawie przesłuchano w Bydgoszczy prezydenta Henryka Słoninę i kilku urzędników elbląskiego magistratu. W związku z tym, że Sąd Rejonowy w Elblągu zarządził wykreślenie hipoteki BGŻ i złożonej przez bank apelacji, początkowo bydgoska prokuratura postanowiła czekać na decyzję sądu.
Ponieważ jednak sprawa sądowa może się rozciągnąć w czasie, prokuratorzy z Bydgoszczy stwierdzili, że decyzje podejmą do końca tego tygodnia.
Przypomnijmy, że posłanka PiS Iwona Arent złożyła do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezydenta Henryka Słoninę. Sprawa dotyczy raportu pokontrolnego Najwyższej Izby Kontroli w Olsztynie, w którym kontrolerzy wskazują iż prezydent Henryk Słonina nie uzyskał zgody Rady Miasta Elbląga przy ustanowieniu hipoteki na zabezpieczenie kredytu dla Zakładów Mięsnych „Elmeat” S. A. bez wymaganej zgody radnych.
29 września 2003 r. prezydent Henryk Słonina dokonał ustanowienia hipoteki zwykłej na kwotę 3,39 mln zł oraz hipoteki kaucyjnej do kwoty 1 mln zł na rzecz Banku BGŻ pod zabezpieczenie kredytu udzielonego spółce „Elmeat”, z przeznaczeniem na dokończenie budowy zakładu przy ul. Mazurskiej.
Najwyższa Izba Kontroli w swoim raporcie wskazuje, że taka zgoda była wymagana na podstawie paragrafu 19 uchwały Rady Miasta Elbląga z dnia 26 sierpnia 1999 r.
- Prezydent Słonina w 2003 r. zaciągnął bez zgody Rady Miejskiej w Elblągu kredyt w wysokości ponad 4 mln zł dla spółki „Elmeat”. To tak, jakby prezydent Elbląga samodzielnie poręczył wielką pożyczkę dla prywatnej firmy — twierdziła posłanka Iwona Arent. - Chciałabym podkreślić, że nie oskarżam prezydenta Henryka Słoniny. Uważam tylko, że moim obowiązkiem było zawiadomić prokuraturę o nieprawidłowościach, które ujawnili kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli.
Prezydent Henryk Słonina uważa jednak, że nie potrzebował zgody Rady Miejskiej w Elblągu na poręczenie kredytu, ponieważ posiadał upoważnienie ówczesnego zarządu miasta. Dodatkowo twierdzi, że poręczenie kredytu przez miasto było tylko do wysokości wartości gruntu na ul. Mazurskiej. Działkę bowiem miasto dzierżawiło „Elmeatowi” na okres 30 lat.
Sprawa trafiła do bydgoskiej prokuratury po tym, jak Prokuratura Rejonowa w Elblągu wnioskowała o zmianę właściwości rozpatrywania doniesienia posłanki Iwony Arent.
Szkoda słów,"Władza"zawsze się "WYBIELI",do d...z taką "wŁADZĄ".Zapomnieli kto ich wybrał i po co ...
to są kpiny z prawa - mogę zeznawać, tylko proszę się odwołać pani Iwono - a ja udowodnię, że szkoda była !
Brak znajomości przepisów, Prezydent Miasta Elbląga Pan Henryk Słonina nigdy nie zaciągał kredytu kredytu dla Zakładów Mięsnych. Nie podpisywał umowy kredytowej z BGŻ SA O/Elbląg. Nigdy też nie poręczał uddzielonego przez BGŻ SA kredytu. Wyraził jedynie zgodę na ustanowienie hipotek na nieruchomości na której wybudowano budynek zakładu mięsnego. Jak wiemy budynek nierozerwanie związany jest z gruntem na którym jest posadowiony. Dzierżawa tego gruntu podpisana została na 30 lat. Więc w jaki inny sposób bank mógł zabezpieczyć kredyt. W wyniku tej czynności Gmina Miasto Elbląg nie stała się dłużnikiem rzeczowym BGŻ SA. Jak się chce znaleść kij to się go znajdzie na przeciwników politycznych. K.M.
Czyli jest winny, ale nie jest winny! Poręczył kredyt bez zgody Rady Miejskiej, ale nie działał na szkodę samorządu! Władza może wszystko, władzy wszystko się wybaczy, dla władzy wszystko się zatuszuje - ale to dla władzy, a nie dla Ciebie, zwykły szary iksiński czy igrekowski. Jakby nie patrzył - jak się chce to przez odpowiednich ludzi można dotrzeć wszędzie. Tylko zastanawiać może fakt, czy to bliskie powiązania pomiędzy swemi, ale o tym to być może będzie wiedział prowokator spod kuranta...