Policjanci zatrzymali 21- letniego braniewianina zaraz po tym, jak ukradł torbę z laptopem z zaparkowanego na ulicy samochodu. Mężczyzna uciekając próbował ukryć się przed funkcjonariuszami w toalecie. Teraz odpowie za swój czyn przed sądem. Za kradzież z włamaniem grozi kara nawet 10 lat więzienia.
Policjanci prześlą do prokuratury materiały przeciwko 21 – letniemu Tomaszowi Z. z Braniewa, który w ubiegłym tygodniu włamał się do zaparkowanego przy ulicy Wiejskiej samochodu i ukradł z niego laptopa.
- Tomasz Z. został zauważony przez policjantów braniewskiego wydziału kryminalnego w czwartek (17 września), podczas patrolu na ulicy Wiejskiej. Jego nerwowe zachowanie oraz fakt, że był poszukiwany do osadzenia w zakładzie karnym, wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy – mówi Anna Kos z Komendy Powiatowej Policji w Braniewie. - Młody mężczyzna na widok policjantów zaczął uciekać, porzucając niesioną przez siebie torbę. Próbował ukryć się przed nimi w ogólnodostępnej toalecie.
Gdy został zatrzymany okazało się, że chwilę wcześniej włamał się do fiata 126 przy ulicy Wiejskiej, z którego ukradł torbę wraz z laptopem. Skorzystał z okazji, bowiem komputer był pozostawiony na tylnym siedzeniu fiata. Policjanci odnaleźli porzuconą torbę wraz z laptopem i dokumentami.
W piątek (18 września) Tomasz Z. usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, do którego przyznał się. Za to przestępstwo Kodeks Karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności.
laptop w kaszlaczku, a ludzie mowia, ze bieda jest ;P