Jest tuż po 18.00. Do brzegu Bulwaru Zygmunta Augusta dobija jeden statek za drugim. Z każdego wysiada po kilkadziesiąt turystów. Co widzą? Grupkę brudnych elblążan penetrujących pojemnik na śmieci. A koło pojemnika mnóstwo puszek i butelek po alkoholu. W powietrzu unosi się brzydki zapach. I tak codziennie. Chyba nie trzeba się domyślać, jakie jest pierwsze wrażenie przybywających do Elbląga turystów.
Na problem zwrócił uwagę jeden z czytelników info.elblag.pl, który w e-mailu do naszej redakcji pisze:
Ogłosiliście konkurs „Uroda krainy Kanału Elbląskiego”. Moim zdaniem nieodzowną częścią Kanału Elbląskiego jest Bulwar Zygmunta Augusta . Ale czy urokliwym można nazwać codzienny widok „ ludzi ’’ pijących alkohol grzebiących w śmietniku lub zgniatających puszki aluminiowe w miejscu gdzie witamy gości z całego świata? Miejscem tym jest śmietnik pomiędzy cumującymi statkami Żeglugi Ostródzko-Elbląskiej, a parkingiem dla autobusów. Codziennie ok. godziny 18.00 widzę takie sceny. Fetor jest straszny. I w tym właśnie czasie przybijają do brzegu statki z turystami. Czy mają zapamiętać elbląskie Stare Miasto właśnie z takiego widoku ? - pisze nasz czytelnik, pan Radosław.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Urząd Miejski.
- Miasto dokłada wszelkich starań, żeby zapobiegać takim sytuacjom- mówi Piotr Rzepczyński, rzecznik Prezydenta Elbląga i dodaje- Niemniej należy mieć na uwadze, że liczba strażników miejskich jest ograniczona i nie mogą nieustannie zajmować się tylko jednym obszarem. Co powiedzieliby wówczas mieszkańcy innych dzielnic naszego miasta? Bulwar Zygmunta Augusta jest terenem reprezentatywnym, ale należy pamiętać, że Zieleń Miejska nie jest w stanie sprzątać danego terenu 24 godziny na dobę. Tym bardziej, że są tam ustawione pojemniki, do których można wrzucać śmieci.
Można wskazywać wiele rozwiązań tej sytuacji. Miasto mogłoby zainstalować więcej kamer. Lecz czy chcemy poprzez takie działania zbliżać nas do orwellowskiej rzeczywistości? Można byłoby wynająć firmę, która codziennie pilnowałaby porządku na tym terenie. Lecz ta usługa byłaby finansowana z budżetu miasta, czyli pieniędzy wszystkich mieszkańców. A przecież jest wiele innych potrzebnych wydatków.
Miasto rozważa różne możliwości. Być może pojemnik na śmieci, wokół którego gromadzą się bezdomni zostanie przeniesiony. Jednak dopóki problem nie zostanie rozwiązany, wiele zależy od nas.
Dobrym sygnałem są e-maile takie jak ten od naszego czytelnika. To znaczy, że chcemy, żeby wokół nas było czysto. Jednak od osób, które są na marginesie społecznym trudno wymagać kultury osobistej.
- Z pewnością teren zostanie uprzątnięty, ale na jak długo to wystarczy? Na pół dnia? - pyta Piotr Rzepczyński, rzecznik Prezydenta Elbląga.
Dlatego apelujemy. Gdy widzisz osobę lub grupę osób, które wysiaduje koło pojemnika na śmieci, gromadząc koło niego opakowania typu puszki czy butelki po wódce, zareaguj! Zawiadom służby porządkowe. Jeżeli osoby, które śmiecą, spotkają się z interwencją raz, drugi, trzeci...może się opamiętają. A my nie będziemy musieli się wstydzić.
Co tam żule, po drugiej stronie kanału rozciąga się widok na całą żulerię ;-) Elbląg i turystyka .. chyba na takiej zasadzie jak modne ostatnio zwiedzanie slamsów w Ameryce Południowej i Afryce. Takie z kamerą wśród zwierząt.
Beznadziejny artykuł.Zaradzić można temu w prosty sposób-wystarczy zabronić ,wyrzucania śmieci ze statku.Nie potępiam tych ludzi co radzą sobie zbierając puszki ,a po takim kursie z Ostrudy mają żniwa. Potępiam tych co tym się bulwersują ,a sami na tej wycieczce wyżłopali z 5 litrów piwa.
Nie kapujcie na tych ludzi oni nie żebrzą ,to jest ich sposób na życie , wystarczy zmienić ustawienie śmietników ,aby statki po kursie wywalały puszki i butelki w innym miejscu.a oni się przeniosą za śmietnikami.Straż Miejska niech się zajmuje tymi cwaniakami co bezczelnie piją w miejscach publicznych i są pachnący Diorem.
IIRP tych żuli wyprodukowała to jest jej największe osiągnięcie piep...... hipokryci
JP2 odmienił oblicze tej ziemi podziwiać nie ukrywać
Do analfabety co podpisał się Żanet Kaleta .Beznadziejny to ty jesteś z ortografii.Sprawdż jak się pisze Ostróda
jak muszą to niech grzebią w tych smietnikach ale niech robia to kiedy indziej, rano czy cos
Do pani od polskiego -Wole być słaby z ortografii niż beznadziejny w swoim rozumowaniu.
skoro wolisz żyć w syfie niż "nie kapować" to ja ja pzyjde do ciebie do domu i ci go zrobie a ty na mnie nie nakapujesz
Ostruda to jest też taki gatunek rośliny :)