W związku z zatruciem czadem pięcioosobowej rodziny, do którego doszło wczoraj rano w mieszkaniu przy ul. Panieńskiej, miasto podjęło decyzję o pilotażowym zakupie specjalnych czujników tlenku węgla. W pierwszej kolejności zamontowane one zostaną w najbardziej zagrożonych mieszkaniach komunalnych.
Przypomnijmy, że do zatrucia tlenkiem węgla doszło około godziny 7.00 w jednym z mieszkań przy ulicy Panieńskiej. Niewykluczone, że przyczyną zatrucia była nieszczelna instalacja kominowa. W mieszkaniu przebywały dwie dorosłe osoby i troje dzieci w wieku 5, 8 i 9 lat. Wstępne ustalenia wskazują, że to właśnie najstarsze z dzieci obudziło rodziców skarżąc się na mdłości.
Wraz z rozpoczęciem sezonu grzewczego od kilku lat w Urzędzie Miejskim w Elblągu odbywają się spotkania władz miasta z administratorami budynków, kominiarzami, Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego i przedstawicielami Straży Pożarnej poświęcone bezpieczeństwu.
- Tegoroczne spotkanie odbyło się w październiku bieżącego roku – mówi Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy elbląskiego magistratu. - Przypomniano na nim administratorom budynków o obowiązku sprawdzania, zgodnym z przepisami, stanu technicznego instalacji przewodów kominowych (dymowych, spalinowych i wentylacyjnych). Po raz kolejny władze miasta zwróciły się także do kominiarzy o współpracę i przeprowadzanie wnikliwych analiz drożności i szczelności przewodów kominowych.
W piśmie wystosowanym do administratorów Prezydent Elbląga Henryk Słonina zwrócił się także o sprawdzenie wentylacji w pomieszczeniach budynków, w których wymienione zostały okna na szczelne plastikowe (bez nawiewników).
- Przy okazji apelujemy również do mieszkańców o ostrożność i zapewnienie prawidłowej wentylacji w pomieszczeniach – mówi Joanna Urbaniak. - Przypominamy również o właściwym eksploatowaniu urządzeń grzewczych, i nie paleniu w piecach niedozwolonymi odpadami, które nie tylko powodują emisję gazów trujących, ale także zaklejają kominy. Wobec najemców, którzy paląc odpady narażać będą życie swoje i innych mieszkańców stosowane będą sankcje karne.
Fot. Rafał Kadłubowski