Kolejnym niepowodzeniem zakończyła się próba rozmów pomiędzy przedstawicielami NSZZ "Solidarność" a zarządem Logstor Polska. Na mediację z wojewodą Marianem Podziewskim nie przybyli przedstawiciele pracodawcy. Związkowcy zapowiadają, że jednak strajku nie wznowią.
Przypomnijmy, że dziś w Elblągu, w ramach Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego, miało dojść do rozmów związkowców z "Solidarności" z przedstawicielem zarządu firmy Logstor. Ponieważ wyznaczony przez wojewodę negocjator nie mógł przybyć, w Elblągu zjawił się osobiście Marian Podziewski.
Przybyli również przedstawiciele elbląskiej Solidarności. Nie zjawiła się jednak Ludmiła Kulawik, dyrektor ds. personalnych Logstor Polska.
- Zygmunt Szczepanik, prezes firmy, w piśmie zapewniał mnie, że pani Kulawik będzie na dzisiejszych negocjacjach reprezentowała stronę pracodawcy - mówił wojewoda Marian Podziewski. - Jest mi bardzo przykro, że tak się nie stało. Widać firmie nie zależy na dialogu społecznym. Byłem przekonany, że podczas dzisiejszego spotkania dojdzie do zakończenia konfliktu, zwłaszcza iż związkowcy przerwali strajk i są gotowi do dużych ustępstw.
Podziewski zaznaczył, że nie jest żadną stroną konfliktu. Chce jednak, w ramach Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego doprowadzić do zakończenia sporu pomiędzy związkiem a zarządem Logstoru. Zresztą o taką formę mediacji prosili pracownicy Logstoru.
- Wiem, że od wielu lat nie ma dobrej komunikacji pomiędzy zarządem a związkami zawodowymi w tej firmie - mówił Podziewski. - Wiem też, że kondycja firmy jest dobra i nie ma żadnych przeszkód do wypłaty pracownikom nagrody za rok 2007.
Wojewoda Marian Podziewski zapowiedział, że o dzisiejszej sytuacji powiadomi Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Ambasadę Królestwa Danii oraz bezpośrednio właściciela firmy Logstor w Danii.
- Nie ma zgody na łamanie praw pracowniczych w Polsce. Jesteśmy krajem Unii Europejskiej. Wiem, że w Danii Logstor nie mógłby sobie pozwolić na tego typu praktyki - podsumował spotkanie wojewoda.
Zaapelował też do przedstawicieli Solidarności, aby mimo wszystko nie wchodzili ponownie w akcję strajkową. Mirosław Kozłowski, szef elbląskiego regionu Solidarności zapewnił, że tak się nie stanie. Poinformował, że związek nadal jest gotowy do kompromisu z pracodawcą.
- Wielokrotnie modyfikowaliśmy nasze żądania - mówił Kozłowski. - Ostatnio przystaliśmy na propozycję pracodawcy - czyli podwyżki na poziomie 2 i 4 proc. dla pracowników administracji i produkcji. Chcemy jednak, aby te progi procentowe były liczone od średniej płacy w zakładzie.
Jeśli tak się nie stanie, to pracownicy administracji dostaną po 130 zł, a produkcji tylko po 100 zł podwyżki.
Andrzej Szatkowski, szef związku z Logstorze dodał, że pracodawca ponownie złamał ustalenia porozumienia.
- Najpierw zarząd zapewniał nas, że podwyżki będą liczone od dnia 1 lipca br. Teraz natomiast słyszymy, że wejdą w życie z dniem podpisania porozumienia - mówi Szatkowski.
Wojewoda zaproponował, aby kolejne spotkanie odbyło się 29 października br. w Elblągu.
- Będzie to jednak ostatnia próba mediacji - ostrzegł Podziewski. - Nie mam zamiaru zmuszać prywatnej firmy do dialogu społecznego. Na następne spotkanie zaproszę również prezydenta Elbląga Henryka Słoninę.
Fot. Mateusz Milanowski