Trzydziestodwuletni Sebastian N. jak zwykle podjechał samochodem dostawczym pod blok swojej koleżanki Ewy C. Nie zdawał sobie sprawy z tego, że jest obserwowany przez funkcjonariuszy policji i inspektorat akcyzowy Urzędu Celnego.
Sebastian N. został na miejscu przeszukany, a kluczami, jakie u niego znaleziono, otwarto drzwi mieszkania Ewy C. Kiedy funkcjonariusze przeszukiwali pomieszczenia, niczego nieświadoma kobieta wróciła do domu i wpadła. W mieszkaniu znajdowała się nielegalna rozlewnia alkoholu wyposażona w plastykowe butelki, etykiety różnych wódek i cały osprzęt do niezbędny w gorzelnictwie. Znaleziono również odłożone utargi i nielegalne oprogramowanie na komputerach. Producenci za swoją działalność będą odpowiadali przed sądem na mocy Ustawy o wyrobie alkoholu etylowego. Grozi im do trzech lat pozbawienia wolności.
Fot. KMP