Policjanci wyjaśniają dwa wypadki z udziałem pieszych. Doszło do nich wczoraj (06 grudnia) w Elblągu oraz w miejscowości Łęcze (gm. Tolkmicko). W jednym przypadku 89-letnia kobieta doznała ciężkich obrażeń ciała. Jej stan jest krytyczny.
Jeszcze nie wiadomo kto zawinił. Wyjaśni to oczywiście policyjne dochodzenie. Niemniej jednak funkcjonariusze apelują zarówno do pieszych, jak i do kierowców o większą ostrożność. Warunki do jazdy są fatalne, a widoczność ograniczona.
Obydwa zdarzenia miały miejsce wczoraj po południu. Pierwsze na ulicy Robotniczej w Elblągu. Około godziny 16 kierująca samochodem dacia duster potrąciła 89-letnią kobietę, która przechodziła w miejscu niedozwolonym. Poszkodowana doznał otwartego złamania przedramienia, złamania miednicy i poważnych obrażeń głowy. Kobieta przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej w szpitalu wojewódzkim. Jej stan jest ciężki. Kierująca była trzeźwa.
Kolejne zdarzenie miało miejsce 20 minut później w miejscowości Łęcze (gm. Tolkmicko). Tam kierowca dostawczego volkswagena potrącił 56-latka, który przechodził przez jezdnię. Mężczyzna z obrażeniami głowy również trafił do szpitala.
Policjanci apelują o ostrożność!
Jakub Sawicki, zespół prasowy KMP w Elblągu
Niestety pieszy często zrzuca odpowiedzialność na kierowców. Bardzo często przechodzą nawet nie rozglądając się. W kapturach, po ciemku, na skuśkę nawet nie patrzą czy coś jedzie. Że nie wspomnę że połowa z nosem w telefonie. Kierowca ma uważać ale nie zwalnia to pieszego z odpowiedzialności
I kierowcy i piesi nie uważają
A jeszcze nie dodaliscie jakie mamy oswietlenie w miescie takie jasne ze odrazu widac pieszego na przejsciach trzeba w noktowizorach jezdzic oszczednosci
Akurat oświetlenie i widoczność przez zastosowanie LEDowych opraw poprawiło się znacznie. Wina jak zawsze leży po dwóch stronach. 1) Pieszy święta krowa uważa, że mu wszystko wolno i może przechodzić gdzie i kiedy mu się chce (większość z nich to osoby, które mają, bądź miały prawo jazdy i powinny sobie zdawać sprawę, że samochód ma drogę hamowania większą niż 2 metry). 2) Kierowcy: często widzę sytuacje, że piesi czekają przed przejściem dla pieszych, a kierowca nie zatrzyma się, bo przecież skoro pieszy już i tak stoi to niech sobie jeszcze chwile poczeka, przecież to mi w samochodzie się spieszy...
Zdrowia zycze poszkodowanym i mam nadzieje ze kierwca nie zostanie obarczony winna bo to pieszy przechodzil w niedozwolonych miejscach. A niestety prawie zawsze kierowca obrywa.