Używanie świateł niezgodnie z ich przeznaczeniem jest karane mandatem, jednak koleżeński sygnał świetlny, w celu poinformowania użytkownika drogi o ich braku - już nie - takie informacje otrzymaliśmy od elbląskiej Policji.
W Polsce obowiązek jazdy na światłach przez całą dobę w ciągu całego roku wprowadzono w 2007 roku. Choć liczba pojazdów od tamtego czasu znacznie się zwiększyła, to dzięki temu przepisowi liczba wypadków spowodowanych przez kierujących zmalała o 1,1%, a liczba ofiar śmiertelnych o 3,5% – wynika ze statystycznej analizy biura ruchu drogowego KGP.
Kierowcy w natłoku codziennych obowiązków bardzo często zapominają o ich włączeniu. W takiej sytuacji przydatni są drogowi "koledzy", którzy za pomocą sygnału świetlnego przypominają uczestnikowi ruchu drogowego o ich włączeniu.
Internauci bardzo często opisują jednak sytuacje, w których za taką pomoc zostają ukarani przez Policję. Elbląskie służby wyjaśniają, że okoliczności są zupełnie inne od opisywanych.
Wykroczenie "używanie świateł niezgodnie z przeznaczeniem" może zakończyć się mandatem w wysokości od 20 do 500 złotych. Mowa jest tutaj o faktycznym używaniu świateł w sposób niezgodny
- informuje asp. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu.
Jak się dowiedzieliśmy, brak świateł u drugiego kierowcy może w pewnym stopniu stwarzać zagrożenie, toteż mignięcie światłami długimi nie powinno być karane. - Sygnał świetlny ma ostrzegać innych kierujących o niebezpieczeństwie. Nie mam informacji o tym, by ktoś za opisywana sytuacje został ukarany mandatem - kontunuuje asp. Krzysztof Nowacki.
W innej sytuacji są natomiast kierowcy, którzy w ten sposób próbują ostrzec innych przed stojącym radiowozem. Może się bowiem zdarzyć, że poinformujemy w takim momencie chociażby złodzieja samochodów, który pojedzie inną drogą. - Zdecydowanie przekazywanie informacji o stojącym patrolu Policji w żaden sposób nie wpływa na poprawę bezpieczeństwa - twierdzi oficer prasowy KMP w Elblągu.
Policja przypomina również, że podpisanie mandatu jest równoznaczne z przyznaniem się do błędu i przyjęciu kary. Jeśli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości - powinien odmówić przyjęcia mandatu. Nie ma obowiązku podawania przyczyny odmowy. Sprawa w takim wypadku zostaje skierowana do Sądu Rejonowego.
Należy pamiętać, że mandat karny wystawia policjant osobie, która popełnia wykroczenie. Podpisanie mandatu jest jednoznaczne z przyznaniem sie tej osoby do popełnienia wykroczenia. Zanim nastąpi podpisanie, policjant poucza osobę o możliwości odmowy przyjęcia mandatu karnego i wtedy zostanie skierowany wniosek do sądu o ukaranie takiej osoby. Chodzi o to, aby sąd ocenił popełnione wykroczenie i zadecydował o karze lub też np. nie karał osoby. Często podkreślam, że jeżeli ktoś ma wątpliwości co do słuszności mandatu lub popełnienia wykroczenia powinien odmówić przyjęcia mandatu i pozwolić, by sąd rozstrzygnął te kwestie
- mówił asp. Krzysztof Nowacki.
Jest to tylko krótkotrwałe mignięcie świateł w celu ostrzeżenia przed łupieżcami drogowymi nastawionymi na statystyki, po drugie mignięcie jest mignięciem a intencja nie ma tu nic do rzeczy więc milicjant opowiada bzdury, po trzecie lampa błyskowa fotoradaru szczególnie w nocy jest śmiertelnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa ale jakoś nikt nie odważy się podjąć temat. Po czwarte w ten i następne weekendy lata jak wściekły nieoznakowany ciemny opel NO 32XXXH na E7 od Komorowa do Jazowej polując na kierowców szczególnie na 70 km/h nastawiając się na masowe mandaty. Miałem taka kontrolę w tamtym roku gdzie policjantowi bardzo się spieszyło żebym tylko podpisał 200 zł i won z radiowozu. Nawet nie zdążył się przedstawić. Szczegółowo czytajmy druczek mandatu, wydłużajmy maxymalnie kontrole.
smiechu warte w polsce za wszystko karaja zygac ie chce a zlodzieje panstwowe sie smieja
a przed czym tu ostrzegać jak POLICJA na stronach internetowych ogłasza o swoich akcjach .
Ja miga i będę migać
Pozdrawiam debila który migał mi dzisiaj światłami bo myślał że jadę bez świateł nie zauważył że mam światła do jazdy dziennej LED
jarrow debilem jesteś ty. bo te światełka choinkowe made in china wsadź sobie w d... i tak ich nie widać. takich mośków policja powinna karac.
@jarrow, bo pewnie masz wieśniackie ledy których nie widać
Jarrow bo tych Twoich ledów nie widać tak samo jak multum innych ludzi założy sobie jakiś badziew i myśli że go widać z daleka, większość tych światełek działa nie tak jak powinno. Jak dla mnie powinna być jazda normalnie na światłach mijania i koniec tematu.
bo ma w cała polsce malo autostrade dlatego doba mijania światła !! To tam inaczej za granice ?! wam smutno obowiazki pamietac !
Przepraszam, ale co to sa za bzdury? mozna wiedzec z jakich statystyk korzystala Policja? do 2007 roku liczba ofiar smiertelnych z roku na rok malala o kilkaset. w 2007 roku jeli mnie pamiec nie myli liczba ofiar w wypadkach drogowych wzrosla o ponad 500. argument, ze liczba samochodow rosla jest zaden ( przeciez do 2007 z roku na rok tez rosla :). podpieralem sie danymi KGP, zatem nie rozumiem, jak na podstawie tych samych danych - swoich, KGP wysnówa takie wnioski. eksperyment ze swiatlami zostal po 2 latach zakonczony w Austrii, bo.. nie poprawial bezpieczenstwa. Jednak auto na swiatlach spala o 5% wiecej paliwa. niby nie wieele, ale to 5% wiecej pieniedzy w kasie Panstwa. Aha i jeszcze 1. od kiedy to zlodzei samochodow sciga drogówka? Ci co ich scigaja nie chodza w bialych czapkach