Modyfikacje w ruchu drogowym na ulicach elbląskich są wprowadzane rzadko, toteż kierowcy często jeżdżą "na pamięć" i nie zwracają uwagi na nowo postawione znaki. Niekiedy tworzą sytuację, gdzie może dojść do kolizji bądź wypadku. Dziś przybliżamy, co zmieniło się w roku 2014 r. i czy zmiany pozytywnie wpłynęły na ruch drogowy.
Jak poinformował nas Departament Rozwoju Inwestycji i Dróg, w 2014r. wprowadzono osiem znaczących zmian na terenie naszego miasta.
Pierwszą z nich było zakończenie przebudowy odcinków drogi wojewódzkiej 503 oraz 504 (tj. Pl. Słowiańki- Obr. Pokoju i 12 Lutego - Królewiecka). Największą trudnością dla kierowców okazały się dwupasmowe ronda, które były nowością w naszym mieście. - Na samym początku sprawiały bardzo duże problemy. Przyznam szczerze, że nawet dla mnie. W pewnym momencie mój pasażer mówił, że mam zmienić pas. Później się okazało, że w tym miejscu nie można. Teraz jak już się wszyscy przyzwyczaili jest lepiej - przyznaje 25-letnia Natalia.
Niektórzy twierdzą, że do tej pory zdarzają się pomyłki, głównie u kierowców z innych miejscowości. - Jak ktoś przyjeżdża spoza miasta to robią "dzikusa" i przejeżdżają te klocki. Elblążanie chyba się już się poznali na tym rondzie - mówi Zbigniew, 60 lat.
W Elblągu wprowadzono w dwóch miejscach ograniczenie tonażu. Teraz na moście dolnym mogą poruszać się samochody wyłącznie do 3,5 T. Wprowadzono tam także ruch jednokierunkowy.
Również na ul. Freta wjazd został ograniczony - tym razem do 5T. Kierowcy przyznają jednak, że pomysł nie jest trafny. - Ta ulica przede wszystkim powinna być zrobiona. Na niej po prostu nic nie powinno jeździć, ona jest już tak dobita i zniszczona, że tylko nowa nawierzchnia mogłaby coś poprawić - mówił 30-letni Zbyszek.
Podobne zdanie ma 60-letni Sławomir. - Ta ulica jest po prostu masakryczna. Nawet jak się jedzie samochodem osobowym to człowiek skacze na wszystkie strony. Co ma zmienić ograniczenie tonażu, jeśli droga jest niezrobiona? - pyta.
Kolejnymi zmianami jest wprowadzenie ruchu jednokierunkowego na trzech elbląskich ulicach. Tak się stało m.in. na ul. Pilgrimma, na parkingu przy Biedronce. - Dodatkowo wprowadzili prawoskręt. Jak się wyjeżdża ze sklepu można wyjechać tylko w kierunku skrzyżowania głównego, żeby zawrócić. To jest duże utrudnienie, znajomi też się skarżą - powiedziała 25-letnia Natalia.
Podobne zmiany zaszły na ul. Bażyńskiego (od strony Kopernika) oraz na ul. Prusa (od strony Komeńskiego). Elbląscy taksówkarze pochlebnie wypowiadali się na temat tej modyfikacji.- Ze szkoły uczniowie jeździli jak chcieli i parkowali jak chcieli. Ulica często była nieprzejezdna -stwierdził Pan Sławomir.
- Ta ulica była ciągle zapchana, ponieważ ludzie podjeżdżali z boku do przychodni. Teraz się bardzo poprawiło - poinformował 60-letni Zbigniew.
Z kolei na ul. Krakusa od ul. Poprzecznej do ul. Robotniczej wprowadzono ruch dwukierunkowy. Takie rozwiązanie ułatwiło jazdę wielu kierowcom. - Przydała się ta zmiana, bo można teraz łatwo zawrócić. Wcześniej trzeba było objeżdżać, co znowu zajmowało czas - informuje 60-letni Sławomir.
Wymieniono także znaki pionowe i skorygowano oznakowanie poziome na ul. Mazurskiej, na odcinku drogi od ul. Kwiatkowskiego.
Podczas rozmowy, wiele osób przyznało, że najczęściej kierowcy gubią się na Starym Mieście, odkąd wprowadzono skrzyżowania równorzędne.
Chyba przy każdym wjeździe na Starówce jest olbrzymia tablica, że wszystkie skrzyżowania są równorzędne. Nie wiem jak można ich nie zauważyć. Chyba, że ktoś w ogóle nie zwraca uwagi na znaki. Stoją, czekają, modlą się, w każdym razie na pewno nie jeżdżą prawidłowo. Byłem świadkiem sytuacji kiedy dwa samochody ruszały na raz, później oba stały. Jak się nie zna przepisów, albo nie zwraca się uwagi na znaki to lepiej chodzić pieszo, a nie stwarzać niepotrzebne zagrożenie
- informował 47-letni Andrzej.
Czy elbląscy kierowcy obserwują ciągłe modyfikacje? Okazuje się, że nie. - Zmiany są pozytywne, ale u kierowców ich nie widać. Oni jeżdżą - tak właśnie jak się mówi - "na pamięć" i bardzo często widać, że niektóre sytuacje po prostu ich zaskakują. Gubią się najczęściej Ci ludzie, co mało jeżdżą - podsumowuje 60-letni Sławomir.
Po pierwsze te ronda turbinowe to porażka i głupota... można by było zwykłe rondo zrobić i problemu by nie było Dwa, część modernizacji to projektował jakiś imbecyl.... tak się zastanawiam po co urzędasy w um siedzą skoro nic mądrego wymyślać nie potrafią a do każdej inwestycji robią ekspertyzę przez firmę zewnętrzną? skoro są nie kompetentni to trzeba ich pogonić
kAŻDY KIEROWCA JEŻDZI NA PAMIĘĆ , DLATEGO ,ŻE MA CAŁY KODEKS DROGOWY W GŁOWIE . KIEROWCA NIE MOŻE W CZASIE JAZDY ZAGLĄDAĆ DO KODEKSU , TO BĘDZIE SIĘ NAZYWAŁO BRAK WIEDZY W GŁOWIE .
uwaga po nakazie w prawo z Pilgrima nie można zawracać bo nie ma strzałki w dół- mądry ktoś nie przewidział
Jazda na pamięć to proszenie się o nieszcęście . Ruch na drodze , sama droga to " żywy organizm " . Teraz jest TAK a za chwilę zupełnie inaczej . Warto o tym pamiętać.... zawsze .
A na Starym Mieście, mimo dróg równorzędnych od 3 lat, nie ma co liczyć na ustąpienie pierwszeństwa samochodom z prawej strony. Jeśli ktoś ma do zrobienia lewy przód to śmiało tam można jechać i zrobić sobie naprawę na koszt osób niepatrzących na znaki.
Czy znajdzie się wreszcie ktoś trochę myślący, który na rondach skróci czerwona światła przed i po przejechaniu tramwaju ????? Takie ustawienie jak teraz strasznie zaburza płynność ruchu.
A jak wyglada parkowanie na ulicy ŁODZKIEJ pojednej strony ulicy jest znak zakaz parkowania , a po drugiej stronie jest znak zakaz zatrzymywania , który dotyczy od godziny 7, 00 ~ 19. 00 , są tacy mieszkancy co parkują przez całą dobę , a nawet i po kilka dni . Kierowca autobusu pyta po co są te znaki i kogo oni obowiązują ?Nam to utrudnia w płynnej jeżdzie.
"ul. Krakusa od ul. Poprzecznej do ul. Robotniczej wprowadzono ruch dwukierunkowy" - hm chyba coś się pomyliło, bo z tego co pamiętam to tam była dwukierunkowa, za to wprowadzili tuż obok na części Obrońców Pokoju z jednokierunkowej na dwukierunkową - i to jest bardzo pozytywna zmiana, bo wielu ludzi musiało robić bardzo duże objazdy przez to, ze tam była jednokierunkowa, a teraz zrobili w końcu dwukierunkową, w końcu ktoś poszedł po rozum do głowy (jednak mozna było), tylko czemu wczesniej gliniarze lubili tam stawać i walili mandaty tym co nie chcieli robić objazdów i odcinek 30 metrów jechali pod prąd? Jak widać wtedy prawo było złe i bez sensu, więc stający tam i wlepiający mandaty gliniarze wykonywali bezmyślnie (a może a nawet na pewno, z premedytacją) złe prawo...
Wszystko co się poprawia na ulicach wpływa na dobre samopoczucie wszystkich użytkowników dróg,ale,ale są niektóre skrzyżowania przy skręcie w lewo,nie będę wymieniał wszystkich tylko jedno z PŁk.Dąbka w Piłsuckiego makabra sygnalizator świeci zielonym światełkiem bardzo krótko ledwo zdążą przejechać dwa pojazdy a jak są ( L ) lub autobus t.o najwyżej jedno auto. Mam jako kierowca prośbę do władz o przegląd tych wszystkich lewoskrętów na skrzyżowaniach i ustawił dłuższy czas na skręt.Z góry dziękuję
skręcając w prawo, mając zielone światło trzeba ustąpić pieszym którzy też mają zielone światło, przecież to debilizm, jak to się ma do płynności ruchu i bezpieczeństwa, absurd, i tak można by wyliczać 100 lat za murzynami.