Muzeum techniki w Elblągu krok bliżej powstania? Prezydent pozytywnie zaopiniował pomysł upamiętnienia przemysłowej historii miasta i zachowanego dziedzictwa. Kwestia jego lokalizacji nadal pozostaje nierozwiązana.
Petycja dotycząca utworzenia muzeum techniki w Elblągu trafiła do prezydenta miasta pod koniec grudnia ubiegłego roku. - Z wielkiego dziedzictwa istniejące muzeum zachowało bardzo niewiele lub wręcz nic. Dbając o zachowanie historii naszego miasta, ale także o podniesienie jego atrakcyjności turystycznej postanowiliśmy działać - przekonywali w petycji jej autorzy, czyli grupa pasjonatów lokalnej historii.
Elbląg, jako miasto przemysłowe i portowe stał się domem dla wielu przedsiębiorstw, w tym jednego z największych koncernów ówczesnej Europy. Nie bez przyczyny Ferdynand Schichau nazywany był Kruppem Prus Wschodnich. W Elblągu swoją siedzibę znalazła także fabryka Komnicka produkująca całą gamę pojazdów, od samochodów osobowych i ciężarówki po traktory i walce drogowe. Częściowo na bazie infrastruktury tych zakładów już polski Elbląg kontynuował przemysłowe tradycje po wojnie. Powojenny Elbląg był silnym ośrodkiem przemysłu mechanicznego, odzieżowego, skórzanego i meblarskiego. Oba okresy elbląskiego przemysłu przedwojenny i powojenny zasługuje na upamiętnienie
- podkreślali w petycji.
Inicjatorzy utworzenia muzeum wskazali również zrujnowane hale przy ul. Dojazdowej jako ewentualną lokalizację instytucji i zaapelowali do władz miasta o ich przekazanie na ten cel.
Najlepszym miejscem na Elbląskie Muzeum Techniki i Przemysłu są zrujnowane hale produkcyjne przy ul. Dojazdowej. To miejsce wyjątkowe ze względu na kontekst historyczny – w tych halach firma Franza Komnicka od 1906 roku produkowano automobile
- podkreślał w rozmowie z info.elblag.pl Grzegorz Nowaczyk, ze Stowarzyszenia Historyczno-Poszukiwawczego Denar, jeden z pomysłodawców muzeum.
Odpowiedź miasta na petycję poznaliśmy w połowie marca. Prezydent Elbląga pozytywnie zaopiniował inicjatywę pasjonatów historii. Kwestia lokalizacji musi jeszcze poczekać na rozwiązanie.
Ze względu na swą istotę oraz przemysłowe tradycje miasta, realizacja takiego zadania jest bardzo ważna. Dlatego też opiniuję pozytywnie pomysł upamiętnienia przemysłowej historii naszego miasta i zachowanego dziedzictwa. Złożona przez Państwa petycja wymaga dogłębnej analizy miejskich zasobów nieruchomości, pod kątem nieruchomości spełniającej wnioskowany sposób użytkowania terenu, stąd też odpowiednie komórki merytoryczne Urzędu Miejskiego w Elblągu podejmują działania w przedmiotowym zakresie
- czytamy w odpowiedzi prezydenta Elbląga Michała Missana.
Nie pozostaje nam nic innego, jak uzbroić się w cierpliwość i poczekać na efekty analizy urzędników
- podkreśla Grzegorz Nowaczyk.
Byl przemysłowym, to fakt. Juz nie jest.
Fakt mamy parę muzealnych eksponatów starej nomenklatury
A czy takie muzeum to zarobi na siebie czy kolejne cwaniaki szukają posadki?!
Wielkie pustostany Nowaka mogą przyjąć setki eksponatów - przed budynkami, w holach, aulach, na nabrzeżu... Pięknie by to wyglądało , a Nowak i tak nie będzie miał chętnych na lokale.
Muzeum niedawno miało przejmować budynek po miejskim komunalnym EPGK na Szańcowej. Epgk przenosi się ma na Modrzewinę. Ulica Szańcowa, blisko starówki to dobra lokalizacja na muzeum techniki a nie odludzie na Dojazdowej.
Tu nie chodzi o eksponaty tylko o środki finansowe które będzie można skonsumować. To jest właśnie ten Miś.
Trzaskowski zaraz dostarczy miliony arabskich inżynierów.
Pustostan to coś co p/olak/nosi na karku
Czy Grzegorz Nowaczyk ze Stowarzyszenia Historyczno-Poszukiwawczego Denar to były prezydent Elbląga?