Agnieszka Staszewska dyrektorką Biura Konsultacji Społecznych i Kontaktów Międzynarodowych. Wiadomo, czym ma się zajmować nowy departament Urzędu Miejskiego w Elblągu.
Biuro konsultacji społecznych to nowy departament w elbląskim Ratuszu. Jego utworzenie podczas kampanii wyborczej obiecywał obecny prezydent Michał Missan. Uprzedził go jednak były już włodarz Witold Wróblewski. Jedno z jego ostatnich zarządzeń dotyczyło właśnie Biura Konsultacji Społecznych i Kontaktów Międzynarodowych. Od razu było wiadomo, że jego szefową zostanie Agnieszka Staszewska, która przed dwie ostatnie kadencje była dyrektorką Biura Prezydenta Miasta.
Teraz to już pewne. Informacja w tej sprawie pojawiła się na stronie BIP Urzędu Miejskiego w Elblągu.
Wiemy również, czym będzie się zajmowało nowe Biuro. Zgodnie z nazwą do jego podstawowych zadań, jak czytamy na stronie Ratusza, należy prowadzenie całokształtu spraw związanych z przeprowadzaniem konsultacji społecznych. Dodatkowo będzie się zajmowało również m.in. realizacją i koordynacją spraw związanych z budżetem obywatelskim, prowadzeniem całokształtu spraw związanych ze współpracą zagraniczną i będzie pomagało w organizacji i obsłudze zagranicznych delegacji.
W Biurze, łącznie z dyrektorką, pracują cztery osoby.
Czyli ci skompromitowani umoczeni zostaja tylko stolkami sie zamienia. Cuda cuda oglaszaja. Zadnych zmian.
Caryca nie do ruszenia. (W Biurze, łącznie z dyrektorką, pracują cztery osoby.) Osoba, która powinna przejść już na emeryturę będzie kierowała paroma osobami za 10k miesięcznie, ciekawe czy zna płynnie język angielski skoro to biuro do kontaktów międzynarodowych. To jakaś komedia w słabym wykonaniu.
Oto "świeżość" . Ktoś przepocony odpychologią Wróblewskiego, ma teraz wczuwać się w problemy ludzi i miasta. Kpiny z nas.
Brakuje jeszcze tam jednego z otoczenia i byloby po staremu
Mądre społeczeństwo elblaskie wybrało, była szansa zmienić klimat na nowy świeży. Połowa z nich pewnie wogole się nie interesuje miastem, poszli aby pójść zakreslic x byle gdzie... Podwładni wróbla powinni się spakować odejść jak najdalej...
Ile jeszcze nowego w Starym? Dlaczego z zewnątrz, ludzi operatywnych z doświadczeniem i wizją rozwoju miasta udokumentowanym na papierze, nie zatrudnia się. To o ile wzrośnie zatrudnienie?
Czyli departament - biuro niczym się nie zajmujące, taka przechowalnia dla zasłużonych poprzednika. Też chcę taki fotel.
Czyj podwładny jest prezydentem?
Skoro zużyte mopy mają swój kantorek, to dlaczego nie znalazł się kubeł dla mopu marki czerepak? Biedaczysko coś dostał daleko od domu i będzie musiał "pracować" od 8.00 do 15.30.
To wszystko takie obślizgłe i obrzydliwe i żenujące, wszyscy powinni pochodzić juz z nowego rozdania a nie , to nie byly dobre czasy ani dobrzy ludzie! Ich czas powinien zakończyć się w dniu 6 maja