MOZ NSZZ Solidarność Pracowników Samorządowych przy Urzędzie Miejskim nadal walczy o podwyżki z władzami naszego miasta. - 5 kwietnia i 10 kwietnia, w Urzędzie Miejskim, odbyły się rokowania. Jak można było przypuszczać na rokowania pan Wróblewski wysłał pana Janusza Nowaka. Pana Prezydenta propozycja nie zmieniła się – mówi Aleksandra Żuchowska, przewodnicząca Międzyzakładowej Organizacji Związkowej. - W dalszym ciągu Prezydent stosuje nacisk, by dyrektorzy dzielili środki, choć wiadomo iż jest to podwyżka inflacyjna.
W trakcie negocjacji ze związkiem w sprawie podwyżek Prezydent Elbląga Witold Wróblewski przyznał, według uznania, nagrody dyrektorom departamentów. Na ten cel z kasy miasta przeznaczył ponad 75 tys. zł.
Co ustalono po kolejnym spotkaniu reprezentantów związku z władzami miasta? - Prezydent dalej proponuje 350 zł brutto obligatoryjnie i 150 zł uznaniowo przy podziale przez dyrektorów urzędu - ten udział dyrektorów jest nie wiadomo dlaczego – zaznaczyła Aleksandra Żuchowska.
Prezydent okopał się jak żołnierz na polu bitwy i nie ustępuje. Ostatecznie związek Solidarność zaproponował kwotę ostateczną 600 zł obligatoryjnie i 100 zł uznaniowo dla podziału przez tych dyrektorów
– podkreśliła Aleksandra Żuchowska.
Termin kolejnego spotkania wyznaczono na 10 kwietnia. - Mamy się spotkać ponownie w środę gdyż pan Nowak nie podjął sam decyzji i musi ustalić to z Prezydentem Wróblewskim. Ten termin 10 kwietnia 2024 r. jest ostateczny, zapowiedzieliśmy, że jeśli nie będzie zgody sporządzimy protokół rozbieżności i wchodzimy na etap mediacji – zapowiedziała Aleksandra Żuchowska.
Związek Solidarność nie cofnie się, a zmniejszenie kwoty obligatoryjnej na 600 zł brutto świadczy o naszej dobrej woli. Wiadomo, że kwotę pozostałą tzn. 100 zł nie otrzymają wszyscy pracownicy. Pan Prezydent natomiast jeśli wyrazi zgodę to odtrąbi jak zwykle, że dał pracownikom urzędu po 700 zł jak to ma w zwyczaju
– dodała Aleksandra Żuchowska.
Jakiej reakcji spodziewają się związkowcy? - Nie spodziewamy się po Panu Prezydencie uznania naszej propozycji, ale walczyć będziemy do skutku – zapewniła Aleksandra Żuchowska. - Popierają to wszyscy urzędnicy, nawet niezrzeszeni i są gotowi na pikietę bądź powstrzymanie się od pracy na 2-3 godziny.
10 kwietnia zaproponowaliśmy, iż zgadzamy się na 500 zł brutto na etat dla każdego pracownika a jeśli Pan Prezydent znajdzie dodatkowe środki finansowe to ile by to nie było czy 100 czy 200 zł brutto to niech wówczas dzielą dyrektorzy. Gdy nie będzie zgody to niestety zmuszeni jesteśmy wejść na etap mediacji. Odpowiedź ostateczną dostaniemy 15 kwietnia
– dodała Aleksandra Żuchowska.
Jeden radę już dostał. Drugi dostanie stołek tymczasowy + rada np w dużej spółce lub banku i wyjdzie na swoje tak jak Władyś O co wam urzędnicy chodzi ? . Będzie dobrze. Dlatego zagłosuję na Śliwkę.
Piękny styl pożegnania !!!ale czy ktoś zdziwiony? Nie sądzę!
Jak można puszczać w obieg informacje kiedy rokowania są niezakończone????
Juz naprawdę chlop na koniec dalby sobie spokój i zostawil po sobie jakąś dobrą pamięć, ! Ps kto mu doradza,???
to kto tu pisze nieprawdę???? oj nieładnie i ogólny wstyd dla um żeby o takie kwoty bawić się w taki konflikt i chory upór !!żenada! ciekawe co na to kandydaci czy popierają taką walkę z własnymi pracownikami????
jak zwykle info nie ma rzetelnych informacji - przecież dziś pracownicy dostali pismo od Prezydenta, podwyżki będą i owoc z panią Ż nie ma z czego już robic zadymy
a dlaczego tylko jedną stronę pani cytuje, gdzie komentarz drugiej - jak zawsze "obiektywni"
co za bzdury piszecie - Prezydent zgodził się na tę propozycję pracuję w UM i dostałam dziś pismo więc przestańcie tu robić szaszor. Pani Przewodnicząca niech już sobie da spokój bo tylko działa na szkodę pracownikow
Chyba pracujesz w innym urzędzie???-:))))
chyba macie nieaktualne informacje