Pożar hali produkcyjnej Zamechu z lipca 1949 roku był początkiem stalinowskich represji w Elblągu. W tym roku mija 75 lat od wydarzeń nazwanych później Sprawą Elbląską. Obchody okrągłej rocznicy potrwają cały rok. Rozpoczęły się dziś, 21 lutego.
W nocy z 16 na 17 lipca 1949 roku wybuchł pożar w hali produkcyjnej nr 20 Zakładów Mechanicznych Zamech. To zapoczątkowało tzw. Sprawę Elbląską, największy akt terroru władz komunistycznych w Elblągu. Prześladowania bezpieki dotknęły wtedy ponad tysiąc osób, ponad 30 zostało skazanych, w trzy usłyszały wyrok śmierci, a dwie inne nie wyszły żywe z więzienia. W tym roku obchodzimy 75. rocznicę tych wydarzeń. Obchody mają potrwać cały rok. Rozpoczęły się dziś, 21 lutego uroczystością przed pomnikiem Sprawy Elbląskiej. Zapalono znicze i oddano hołd ofiarom tragicznych wydarzeń.
Datę wybrano nieprzypadkowo. W lutym 1952 roku odbył się pokazowy proces, podczas którego na podstawie sfabrykowanych zarzutów, trzy osoby skazano na karę śmierci, sześć na wieloletnie więzienie.
Bezsensowne międlenie wydarzenia i celu upamiętnianego powoduje, że frekwencja jest adekwatna dla miasta 100 000. Ten obelisk jest nieszczęśliwy ze względu na otoczenie i dbałość o niego tylko z "okazji obchodów". Pani Grażyno - takie akcje nie mają poparcia ani u władz miasta czy obywateli, szkół i jedynie rozmydlają pamięć o ofiarach.
Czy warto zwalać na Stalina, jak we fragmencie: "Pożar hali produkcyjnej Zamechu z lipca 1949 roku był początkiem stalinowskich represji w Elblągu". Może warto zwalić na niedouczonych UB-eków, po krótkim szkoleniu starających się dowieść swej wierności ludowej Ojczyźnie? Nie bronię doktryny Stalina, lecz oskarżam tych, którzy sami, bojąc się o własną skórę (czy są dostatecznie dobrzy?) walczyli z reakcją. Należeli do nich także prokuratorzy, po rocznych szkołach niby prawa, spolegliwego ówczesnej władzy
Jak wam rzadzacym w Elblągu nie wstyd że ten teren wokół tego pomnika tak wygląda. Istna wiocha.
Jak zwykle ponosza nas emocje ,a fakty byly inne po 1. do 1950 roku to rosjanie byli nowymi gospodarzami Elblaga , po 2 zniszczyli te miasto z taka nienawiscia bo to bylo niemieckie miasto. Po oddaniu Elblaga w rece administracji polskiej bylo tez tylko na pokaz bo tak naprawde dalej decydowali rosjanie. Do elblaga przybywali ludzie zkazdych stron polski jak i bialorusi litwy ukrainy tak wiec w Elblagu tylko moze 1 % zostal rodowitych elblazan , reszta przymusowo opuscila te miasto , a te bajki o podpaleniach............................................a moze naprawde byl to wypadek przy pracy ..? Ale ten mit jest ciagle podpaalany
Info elblag, radio eska, radio olsztyn - ciekawe ile mediów będzie na Niedzielnym marszu ku czci Żołnierzy Wyklętych/Niezłomnych?
Tadeusz to tunel w którym nie ma światła nie idź ta drogą!